O małżeństwie - str 10

  • Wraca mężczyzna całkowicie nawalony

    Wraca mężczyzna całkowicie nawalony do domu, staje przed lustrem i bekając pyta:
    - Lustereczko, lustereczko powiedz przecie - kto ma największego ch*** w świecie?
    - Ja! - odzywa się kwaśno małżonka.

  • Poszedłem do ZUS Oddziału

    "Poszedłem do ZUS Oddziału Emerytalnego, żeby złożyć podanie o emeryturę. Niestety, zapomniałem wziąć z domu legitymacji ubezpieczeniowej, więc powiedziałem panience w urzędzie, że wrócę później.  
    Panienka na to:  
    - Proszę rozpiąć koszulę.  
    Gdy to zrobiłem, panienka powiedziała:  
    - Te siwe włosy na pana piersi są dla mnie wystarczającym dowodem na to, że jest pan w wieku emerytalnym. Nie potrzebuje pan iść do domu po legitymację.  
    Gdy opowiedziałem o tym żonie, ona powiedziała:
    - Powinieneś był spuścić spodnie. Wtedy byś też dostał rentę inwalidzką.

  • Kochanie mam wspaniały pomysł

    Kochanie, mam wspaniały pomysł na dzisiejszy seks. Wsadzę Ci go do ucha!
    - Zwariowałeś? Mogę od tego ogłuchnąć!
    - Niemożliwe, od 20 lat wsadzam Ci go do ust i nie możesz się zamknąć!

  • Po zjedzeniu kolacji mąż usiadł

    Po zjedzeniu kolacji mąż usiadł przed telewizorem i ogląda igrzyska. Żona posprzątała ze stołu, chwilę pokrzątała się w kuchni potem poszła do łazienki, a po kwadransie była już w łóżku. Około północy do sypialni wchodzi mąż z łyżwami, zapala światło i mówi do zaspanej żony:
    - Kochanie, co byś powiedziała na kilka rund "na szybkie dochodzenie"?

  • Środek nocy trzecia nad ranem Do domu

    Środek nocy - trzecia nad ranem. Do domu powraca zmęczony, po libacji z kolegami mężczyzna. Otwiera drzwi cichutko, delikatnie skrada się w przedpokoju, żeby tylko nie obudził żony. Nagle słychać zgrzyt zegara, wysuwa się kukułka i kuka 3 razy.  
    - O, Cholera - myśli zaniepokojony mężczyzna - Ale wiem co zrobić - dokukam jeszcze 8 razy i żona nawet jak się obudziła, będzie myślała, że wróciłem o 11:00. Jak postanowił, tak zrobił i zadowolony z siebie położył się spać.  
    Rano budzi go zona.  
    - Kochanie, musisz dzisiaj wcześnie wstać!
    - A po co? Przecież dziś sobota.  
    - Musisz wstać i oddać nasz zegar do naprawy.  
    - A co się stało?
    - Coś jest nie w porządku z kukułką. Wyobraź sobie zakukała w nocy 3 razy, potem zachichotała szyderczo, parę razy beknęła, dokukała 8 razy, puściła bąka, zaryczała jak wół i poszła do łazienki się porzygać.

  • Podczas igraszek w łóżku żona mówi

    Podczas igraszek w łóżku żona mówi do męża:  
    - Kochanie, włóż od tyłu.  
    Mąż na to:  
    - Żółw

  • Idzie facet ulicą i niesie w dłoniach

    Idzie facet ulicą i niesie w dłoniach dwie puste flaszki po wódce.  
    Spotyka go kumpel:
    - Cześć! Co u Ciebie?
    - Cześć. Żona kazała mi zabierać swoje rzeczy i wynosić się z mieszkania.

  • Idzie facet przez wieś i uśmiecha

    Idzie facet przez wieś i uśmiecha się od ucha do ucha.  
    - Janek z czego się tak cieszysz?
    - Właśnie zostałem ojcem, mam syna.  
    - To gratulacje! Jak się czuje żona?
    - Nie wiem. Jeszcze jej o tym nie powiedziałem.

  • Rodzina siedzi przy obiedzie Syn pyta

    Rodzina siedzi przy obiedzie. Syn pyta ojca:
    - Tato, ile jest rodzajów biustów?
    Ojciec, nieco zaskoczony, odpowiada:
    - Cóż, właściwie trzy, zależnie od wieku kobiety: jak ma 20 lat są jak melony, okrągłe i twarde. Jak ma 30-40 lat są jak gruszki - wciąż ładne, ale nieco wydłużone, a po 50-tce są jak cebule...  
    - Cebule? - dziwi się syn.  
    - Tak, patrzysz i płaczesz.  
    Wkurzyło to nieco żonę i córkę, która zapytała matkę:
    - Mamo, a ile jest rodzajów ptaszków?
    Mama uśmiechnęła się i odpowiedziała:
    - Też trzy, zależnie od wieku faceta - u dwudziestolatka jest jak dąb - twardy i potężny. Jak facet ma 30-40 lat, jest jak brzoza - elastyczny, ale niezawodny, a po 50-tce jest jak choinka na Boże Narodzenie
    - Jak choinka? - dziwi się córka.  
    - Tak, drzewko jest martwe, a bombki wiszą tylko dla ozdoby...

  • Mąż siedzi w toalecie i próbuje się

    Mąż siedzi w toalecie i próbuje się załatwić. Stęka i stęka, ale nic nie może z siebie wyrzucić, choć usilnie się stara. W tym samym czasie koło łazienki, przechodzi żona. Chce zrobić mu kawał i zgasza światło.  
    - AAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!  
    Przestraszona włącza światło i wchodzi do toalety.  
    - Co ci się stało?!  
    - Już nic. Myślałem tylko, że mi oczy wypadły.

  • Żona zabawia się z kochankiem gdy

    Żona zabawia się z kochankiem, gdy nagle wpada jej mąż. Kobieta patrzy to na męża, to na kochanka. Oba rosłe chłopy. W końcu mówi:    -Poznajcie się. To jest mój mąż Franek, a to pan Roman. Wy tu sobie pogadajcie, a ja dzwonię po karetkę

  • Siedzi mąż na kibelku i stęka Nie

    Siedzi mąż na kibelku i stęka. Nie może się załatwić. Koło łazienki przechodzi właśnie żona i postanawia zrobić mu kawał. Wyłącza mu światło.  
    - AAAAAAAA! - słyszy po chwili. Wystraszona, zapala światło i wchodzi do ubikacji i pyta się:
    - Co się stało?!  
    - Nic, nic... Myślałem, że mi oczy wyleciały.