Do prezydenta Rosji

Do prezydenta Rosji przyszedł fryzjer. Strzyże go i zagaduje, w każdym zdaniu wymieniając słowo "Czeczenia". Putin najpierw próbuje ignorować gadanie, ale wkrótce staje się ono nieznośne. - Panie, jesteś pan z Czeczenii? Masz tam kogoś bliskiego? Coś pana wiąże z Czeczenią? - pyta zdenerwowany.  
- Absolutnie nie - grzecznie odpowiada fryzjer.  
- To dlaczego w kółko mówisz pan o Czeczenii?  
- Bo za każdym razem, gdy wymawiam słowo "Czeczenia", włosy stają panu dęba, a to bardzo ułatwia strzyżenie...

sublimim

dodał dowcip do kategorii polaku niemcu i innych, zaktualizował 22 sty 2016.

Dodaj komentarz