~ Kilka słów wstępy i lecimy z koksem . Zasady są takie, o jakich wspominała (bądź nie wspominała) xnobody. Wprowadzamy życie w ten opustoszały post, jakoś sobie radzimy! ~
Hans przejeżdżał przez jeden ze szkolnych korytarzy. W dłoni trzymał książkę, głęboko nią pochłonięty nie dostrzegał uczniów, stojących mu na drodze. Co chwila ktoś go upominał, chłopak skwapliwie jednak przepraszał, tłumacząc się najkrócej, jak tylko mógł. Wyciągnął z torby przygotowaną uprzednio w internacie kanapkę i zaczął ją pochłaniać prawie że z pasją. Wydobył szkicownik, wstępnie machnął kilka kresek, przyglądając się im krytycznym okiem.
Role-Play - zaczynamy! - str 26/26
Dodano na Hydepark przez Hans, 520 postów, ostatni post 28 lut 2015
- · 12 lut 2015
- · 19 lut 2015
Upadła na ziemie.
- Alis przepraszam...
Alison spojrzała na anioła, a ten kiwnął głową.
- Chce wam coś jeszcze przekazać.- spoglądał w bok w miejscu gdzie niczego nie było.- Ciociu przepraszam za to, że sprawiłam ci tyle problemów. Kocham cię. Max proszę przekaż Hansowi, że umarłam. On o wszystkim wie. Nie mogę wstąpić do nieba, ponieważ jestem upadłym aniołem, więc wychodzi, że dalej będę wśród was.- zakończył. - · 19 lut 2015
- Skoro będziesz wśród nas... - Max przetarł oczy. - Nie do końca rozumiem co to oznacza, Alison. - odwrócił się plecami. - Do zobaczenia. Nie chcę mieć z tym nic wspólnego już nigdy, rozumiesz?
Odszedł z tego miejsca, zostawiając za sobą gnijące w ziemi ślady, z kosą przełożoną przez ramię. Po ziemi wlókł się czarny ogon, skrzydła łopotały w powietrzu. Przystanął, odrzucił kosę na bok.
- Kończę z tym, Michale. Nie chcę być waszym pieskiem na posyłki. - zniknął za rogiem. - · 19 lut 2015
Alison nie do końca zrozumiała jego słowa. Czy to z nią nie chciał mieć nic wspólnego? Upadła na ziemie i zapłakała.
- · 19 lut 2015
Zatrzymał się.
- Przestań płakać. Twoje łzy rozpuszczają moje przegniłe serce. A nie tego chciałem. - wrócił na moment. - Jesteście dla mnie szkodliwi.- uklęknął, przytulając ją. Jego skóra zaczęła się topić. Łzy kapały powoli na ziemię, z sykiem parując. - Kocham cię najmocniej, tak jak własną śmierć. Ale nie mogę... - wskazał na oparzenia od jej dotyku. - Jesteś dla mnie teraz jak toksyna. Chciałbym, żebyś o mnie nie zapominała. Może jeszcze kiedyś się spotkamy,Alis.
Wstał, po czym rozmył się w czarno-zielonej smudze cienia. - · 19 lut 2015
- Alis będzie teraz błąkającą się zjawą w naszym świecie?- spytała pusto jej ciotka.
Anioł przytaknął.
~~
Alison wleciała do pokoju Hansa.
- Hans... Widzisz mnie, Hans?!- próbowała by ją usłyszał. - · 19 lut 2015
Hans podniósł wzrok, otworzył szerzej oczy.
- Ten zapach.. Alison? - zapytał. - · 19 lut 2015
Swoim astralnym ciałem przytuliła się do chłopaka i załkała.
- · 19 lut 2015
Poczuł chłód.
- Czyli to ty.. - uśmiechnął się do siebie. - Masz bardzo apetyczny zapach, wiesz? -wyciągnął dłoń przed siebie. - Trójca się rozstaje, co? - · 19 lut 2015
- Chciałabym byś mnie widział i słyszał.- załkała.
- · 19 lut 2015
Zasnął. Z sylwetki wynurzyło się oko.
- Jedynie widzę. - szepnął. - · 19 lut 2015
Na jej twarzy malowało się zdziwienie. Wyciągnęła kartkę i długopis z tylnej kieszeni spodni. Napisała:" Umarłam, Max gdzieś zniknął."
- · 19 lut 2015
- Nie mam pojęcia gdzie, kto tam go wie. - westchnął, oko zamrugało. - Najgorsze jest to, że jest nieprzewidywalny. Bóg jeden wie, co mu do głowy uderzy... To widocznie jeszcze się spotkamy.
- · 19 lut 2015
"Nie mam co ze sobą w obecnym stanie robić. Przyjdziesz na mój pogrzeb?"- nabazgrała.
- · 19 lut 2015
- Myślałem, że najpierw wpadniesz na mój... Nieważne. Pewnie, jeżeli tylko będę w stanie.
- · 19 lut 2015
Bazgrała coś próbując zmieścić się na kartce. Odwróciła w jego kierunku.
- "No mam nadzieje bo tym astralnym ciałem nawet dupska ci nie skopie." - · 19 lut 2015
Zaśmiał się cicho.
- Nie przesadzaj, właśnie załatwiają mi lekarza. Poza tym, ty też się pojaw, jasne? - · 19 lut 2015
Rozglądnęła się za jakąś kartką. Porwała z biurka kawałek papieru.
- "Teraz będę przy tobie non stop. Przygotuj się."- po czym się uśmiechnęła. - · 19 lut 2015
- Niby dlaczego? Co z Maxem? - zamrugał. - Ej, ej, chcesz mi zrobić prywatny Paranormal Activity? Zobaczysz, pochłonę twoją smakowitą duszyczkę.
- · 19 lut 2015
-" Mi tam pasi. Max nie może się do mnie zbliżać inaczej umrze."- w jej oczach malował się ból.
Przetarła powieki i się uśmiechnęła. - · 28 lut 2015
Unosząc się w powietrzu opadła zgrabnie na śnieżnobiały parapet. Spoglądnęła na księżyc w pełni, który bił swoim blaskiem rozświetlając jakże ciemną noc. Ponownie poczuła, że coś w niej umiera, tym samym pozwalając jej stawać się obojętną.
Zaloguj się aby dodać post. Nie masz konta? Załóż darmowe konto