Pierwszy raz na plaży

Byłem wściekły, że groziła mi 1 na koniec roku z chemii. W moich planach były studia biologiczno-chemiczne. Nie przyjęli by mnie. Idąc do szatni zauważyłem grupę dziewczyn, stojących przy kącie. Zaciekawiło mnie, co je tak rozbawiło. Licealistki potrafią być bardzo pośmiewne. Podszedłem i kiedy zauważyły mnie od razu uciekły w ciemny korytarz.
Było koło 15, szkoła opustoszała z nadchodzącym gorącem. Było 30 stopni ciepła, dziewczyny chodziły ubrane w króciutkie spodenki i dużo odsłaniające bluzeczki. Było na co popatrzeć.
Podszedłem bliżej, żeby zobaczyć z czego tak drwiły. To co zobaczyłem, wprawiło mnie w osłupienie. W cieniu zauważyłem ledwie widoczną postać. Podszedłem bliżej, leżała na podłodze skulona. Ukucnąłem żeby zapytać się jej czy nic jej nie ma. Kiedy dotknąłem jej nogi, wychyliła się spod mocnego uścisku rąk zapłakana twarz dziewczyny.  
- Nic Ci nie jest? - zapytałem podając jej dłoń.
- Czego chcesz? - zaszlochała.
- Jestem tu, aby Ci pomóc.  
Słysząc te słowa odkryła swoją idealną twarz. Oniemiałem widząc jaka ona piękna. Jej oczy błyszczały w ledwie rzuconym blasku światła, idealnie ponętne usta drżały. Na jej piękną twarz opadły w tym momencie dwa loki. Zakochałem się od pierwszego wejrzenia.  
- Jesteś piękna.. - wyjąkałem.
Gdy podniosła się z moją pomocą mogłem ujrzeć jej idealne ciało. Bluzkę miała podartą przez jej posmiewne koleżanki. Mogłem spokojnie ujrzeć jej biały koronkowy stanik, który chował parę najbardziej apetycznych piersi rozmiaru D. Miała na sobie króciutkie spodenki koloru niebieskiego.  
- Co się tak gapisz? - rzuciła.
- Nie musisz dziękować.  
Wypowiadając te słowa odeszła w korytarz. Wzrokiem powiodłem za jej idealnym w każdym calu tyłeczkiem, którym tak apetycznie kręciła. Tak, zakochałem się.  

Tydzień później spotkałem ją w dwóch takich samych sytuacjach, to było przeznaczenie.  
W końcu dała się namówić na spotkanie. Przygotowywałem coś wspaniałego.  
Umówiliśmy się na plaży o 19. Przyszła idealnie z czasem. Ubrana była w króciutką sukienkę bez ramiączek. Tak, ta sukienka wyzwalała we mnie wszystko i idealnie podkreślała jej kobiece kształty.  
Kazałem jej wsiąść do samochodu i pojechaliśmy dalej.  
Kiedy dotarliśmy na miejsce było koło 20. W drodze dużo rozmawialiśmy i śmialiśmy się.  
Kiedy wysiadła z auta wiatr rozwiał jej brązowo jasne włosy. Zapachniało wrzosem.  
Na środku plaży stała czerwoną kanapa. Oniemiała z wrażenia. Siedliśmy na kanapie i rozmawialiśmy  
- Tu jest cudownie, nie musiałeś. - zarumieniła się mówiąc to.  
- Wiesz chyba już co do Ciebie czuję. Od początku gdy cię zobaczyłem moje serce zaczęło szybciej bić, jesteśmy stworzeni dla siebie.  
- Każdej tak mówisz? - zaśmiała się najpiękniej jak mogła.
- Ty jesteś pierwsza i ostatnia. - mówiąc to momentalnie zbliżyłem się do niej. Nie uciekła. Wziąłem ją za rękę i pocałowałem. Jej usta były tak miękkie, że zatonąłem w nich. Przytulaliśmy się i kiedy zjechałem ręką po plecach niżej odsunęła się.  
- Co się stało? - zapytałem.
- Ktoś może nas widzieć.  
- Wiesz tak się składa, że do rana wynająłem tą plażę.  
Zrobiło to na niej duże wrażenie.  
Powróciliśmy do dalszych pieszczot. Postanowiłem, że robi się gorąco i zdjąłem bluzkę. Jej oczom ukazał się idealnie wyrzeźbiony tors. postanowiłem rozpalić ognisko. W tym czasie ona rozłożyła łóżko. Kiedy dodałem drewna na lepsze palenie zauważyłem kątem oka, że Dominika kładzie się wygodnie na łóżku. Nie mogłem przestać na nią patrzeć.  
- Chodź tu nieznajomy, poczujesz co to zew natury.  
Tymi sprośnymi słowami zaczęła nas taniec. Podeszłam i usiadłem na rozłożonej kanapie. Przyciągnęła mnie do siebie, nie przetestowałem. Przyłożyła swoje usta do moich i spijała z nich słowa : kocham cię Dominika.  
Położyłem się obok niej. Dominika rozkraczyła się nade mną i wspaniale poruszała ciałem. Jej piersi, które w tamtym momencie uwolniłem z sukienki wdzięcznie podrygiwały wraz z ruchami jej ciała. Złapałem łapczywie za nie i ściągałem je. Dominika zdjęła sukienkę i moim oczom ukazały się czarne koronkowe majteczki. Czułem napływ krwi.  
Pozbyłem się spodni, a Dominika zaczęła ocierać się cipką o mój tors. Spodobało mi się to. W tamtym momencie złapałem ją w pasie i pocałowałem namiętnie. Obróciłem ją na plecy i teraz ją byłem na górze. Lizałem jej cycuszki i przygryzałem. Wiła się pode mną. Zjechałem niżej i dotarłem do tej muszelki. Przyssałem się do niej, czego umożliwiły mi koronkowe majteczki. Jęknęła z radości. Zdjąłem z niej jedyną bieliznę. Moim oczom ukazała się idealnie wydepilowana cipeczka, która prosiła się o pieszczoty. Dwoma palcami odsłoniłem jej wargi i weszłam w nią językiem. Moich uszy usłyszały Dominiki słodki jęk rozkoszy. Wirowałem w niej, wchodziłem w te i  z powrotem. Podobno się jej. Kiedy doszła w moich ustach, wyleciało z niej mnóstwo soków. Zlizałem wszystko z niej posłusznie. Opadła z wrażenia.  
- Teraz czas na mnie. - powiedziała i zamieniliśmy się miejscami.  
Była prawdziwą mistrzynią w robieniu lodów, nie chciałem zostać dłużny i zrobiliśmy to w pozycji 69.  
- Nie chce dojść w twoich słodziutkich usteczkach skarbie. - powiedziałem.  
- Jak chcesz.  
Obróciła się do mnie twarzą i pocałowaliśmy się.  
- Wolisz z gumą czy bez? - zapytałem.  
- Bez.  
Przytakiwała głową i powoli nakierowałem ją na mojego mistrza nie małych rozmiarów. Kiedy znalazłem odpowiednią dziurkę, zacząłem w nią powoli wchodzić. Było strasznie ciasno, ale jej soczki umożliwiały wejście żołędzia. Kiedy ruchałem ją dalej ona słodko pojękiwała. Nagle natrafiłem na przeszkodę.  
- Chcesz tego? - zapytałem ją
- jak nigdy dotąd. - wyjąkała
Zaczęłam walkę z jej błoną. Napierałem na nią coraz mocniej żeby w końcu się mocno wbić w moją słodka cipeczke. Dominika jęknęła z bólu.  
- nie przerywaj. - wyszeptała.  
Więc zaczęło się powolne ruchanie. Poruszałem biorcami w przód i w tył. Ona mi wtorowała.  
Kiedy poczułem zbliżający się wytrysk, narzuciłem szalone tempo. słuchać było nasze jęki, odbijanie się moich jąder o jej pupę i szum fal.  
Doszliśmy razem. Opadłem obok niej i tak leżeliśmy rozmawiając.  

Tej nocy zrobiliśmy to jeszcze 4 razy.

jaskrawa

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 1269 słów i 6523 znaków.

11 komentarze

 
  • czytajaca

    Sorki moze sie czepiam ale jak mozna myslec o studiach na biolchemie i byc zagrozonym z chemii sredniej Dobra moge sie nie znac w sumie LO konczylam jakies 15 lat temu
    Ale nie mozna kogos ****c i natrafic na blone dziewicza pozniej
    Jesli bohater chcial studiowac na biolchemie to mial tez zaleglosci w anatomi czlowieka. Mimo sprzecznosci milo sie czytalo.

    24 kwi 2014

  • ????

    hmm lato+wieczor= komary

    10 sie 2013

  • Palmer

    Sex na plaży... Nic dodać, nic ująć  :smile:

    5 sie 2013

  • jaskrawa

    Przepraszam, ale przez te dwa tygodnie jestem na wakacjach i nie dodam nic.  :blee:

    5 sie 2013

  • mala

    Super! Czekam na kolejne. I jaki rolę pełni ta 1 z biologi?

    24 lip 2013

  • Bogini

    Świetne! Pisz dalszą część.

    23 lip 2013

  • jaskrawa

    Jestem dziewczyną jak wynika z nicku :d  
    Cieszę się, że są osoby chętne na ciąg dalszy. Powinien pojawić się w ciągu dwóch dni :p

    23 lip 2013

  • jaskrawa

    Przepraszam za takie niedociągnięcia, ale słownik na telefonie potrafi plątać figle których niezauwazylam :) a to opowiadanie opowiada chłopak, bo chciałam dokładnie przedstawić wygląd tej dziewczyny.

    23 lip 2013

  • Pazurki

    Ey? to jesteś Chłopak czy dziewczyna? BO pisałeś/łaś takie jak PODESZŁAM . Ja tego nie rozumiem ale opowiadanie ciekawe dopisz ciąg dalszy ;-) .

    23 lip 2013

  • kryspin27

    Popieram głos poprzedniczki

    23 lip 2013

  • czytelniczka

    napisz ciąg dalszy :D i wyjaśnij czemu tak została potraktowana przez te laski ;p

    22 lip 2013