Szparka-sekretarka 5

W poniedziałek rano przy śniadaniu, odbierałam od Kaśki instrukcję odwiedzin u jej sąsiada .
Spoglądałam w kalendarz i zastanawiałam się kiedy zjawią się goście z Anglii . Gdy zadzwonił Artur i zapowiedział się na 10 , potwierdziłam koleżance jej termin .
Po przyjściu do biura jako pierwsze, poinformowałam starego że w południe muszę się urwać na 2 godziny i będę pod telefonem jak by co. Zgodził się machnięciem ręki .  
Następnie włączyłam komputer i zabrałam za tłumaczenie kilku stron jakie zostawił szef .
Po cichu weszła Beata i wyraziła zaniepokojenie czy stary, nie będzie miał do niej pretensji za to że ją przeleciał naćpaną afrodyzjakiem . Śmiałam się jeszcze długo po jej wyjściu .
Artur był równie punktualny co uroczy . Puls na sam jego widok mocno mi podskoczył .Wstałam i dostałam delikatnego całusa , choć miałam ochotę wskoczyć na niego . Przyssać się jak pijawka na dłuuuugo . Niestety usiadł , też to zrobiłam , wyjął  papiery i rozłożył na trzy kupki.
-podpisz tutaj –pokazał palcem miejsce na pierwszej kupce .
Spojrzałam na papier i zdębiałam , było to potwierdzenie wypłaty prowizji .Suma była kosmiczna 52635 funtów . Podpisałam patrząc to na niego to na papier .
-Pod spodem masz wyliczenia od księgowej co do podatku , został zapłacony u nas –powiedział nie rozumiejąc o co mi chodzi .
Zajrzałam pod spód , miał racje , prowizja była wyższa , zapłacili od niej podatek . W końcu odzyskałam głos :
-Artur to góra pieniędzy  
-to jest prowizja brokerska od miliardowej transakcji , twoja opinia była genialna , zarobiliśmy miliony  
-ja wiem , tylko że w życiu tyle nie zarobiłam  
-nasi konsultanci powiedzieli że jesteś warta miliony i mamy cię kupić –roześmiał się  
-kupić -zdziwiłam się  
-tak się mówi , inaczej przejąć do nas , ale to potem . Teraz po kolei , daj mi to co podpisałaś i czytaj następne papiery –powiedział i schował pierwszy który mu podałam .
Drugi to była umowa z bankiem . Przejrzałam i podpisałam . Schował polowe papierów i podał mi dwie koperty . W jednej była karta kredytowa na moje nazwisko  . Zmarszczyłam czoło spoglądając na chłopaka .
-Podałem im twoje dane , bank jest nasz wiec mogłem wszystko tak załatwić –powiedział wyjaśniając i dodał - musisz to aktywować  przez Internet  
W drugiej kopercie były kody , aktywowałam konto i kartę . Zobaczyłam na ekranie kwotę jaka była na kartce . Byłam kuźba bogata  . Chciało mi się krzyczeć ze szczęścia .
Absolutny hamer to była trzecia kupka . Kontrakt konsultanta ATICO . Czytałam go długo , nie rozumiejąc wszystkiego , prosiłam chłopaka o pomoc . Wyszło mi że moja praca będzie wyglądać dziwnie . Mam czterech współpracowników , jeden w USA , jeden na Wyspach , jeden na Półwyspie Arabskim i jeden w Japonii . Kontaktujemy się ze sobą telefonicznie lub przez Internet, te spotkania koordynuje centrala .Na jej zamówienia mam sporządzać opinie lub raporty .Najważniejsze pisało na końcu tłustym drukiem , wynagrodzenie 5000 funtów TYGODNIOWO .  Otworzyłam buzię i gapiłam się na to .  
-tylko podpisz –powiedział ze śmiechem  
Podpisałam a on obrócił papiery , spojrzał na mnie i zapytał .
-z jaką datą , ile czasu potrzebujesz aby się tu zwolnić ?
Uśmiechnęłam się szeroko , z dolnej szuflady wyjęłam gotowy formularz . Napisałam dzisiejszą datę .Zapukałam do starego , podeszłam do biurka , położyłam papier i powiedziałam :
-ten dzień nastąpił  , zwalniam się –po czym wyszłam zostawiając starego z rozdziawioną buzia.
-Wpisz dzisiejszą datę , już tu nie pracuje .
Wyszłam do składziku na końcu korytarza , wzięłam odpowiedni karton i wróciłam .Szybko pozbierałam swoje drobiazgi . Rozejrzałam się po pomieszczeniu , po czym wyszliśmy .
Artur doradził abym swojego Golfa, odstawiła pod swój dom .On pojedzie za mną , potem przesiądę się i razem pojedziemy do ich tutejszej centrali .
Tak też zrobiliśmy ,natomiast jazda jego porsche ‘m mi się nie spodobała . Auto było zbyt sztywne na nasze dziury . Centrala okazała się nowym budynkiem o wyglądzie hotelu. Nie pasował  tylko wysoki płot z siatki .Na parkingu stało kilka aut i dwie wielkie limuzyny .Po wejściu do budynku zobaczyłam portiera w garniturze , zostałam mu krótko przedstawiona . Jak i kilku innym osobom po drodze , od progu też obowiązywał język angielski .Przed jednym gabinetem zatrzymał się i zapukał .Wszedł ja za nim , podszedł do wielkiego biurka , zostałam przy drzwiach .
-podejdź moja droga –usłyszałam lorda Shepparta , podeszłam do biurka
-cieszę się że przyjęłaś naszą propozycję liczę na naszą owocną współpracę . Mój asystent pokaże pani wszystko tutaj . Ja mam inne zajęcia –uniósł rękę i pochylił się nad papierami .
Wyszliśmy z biura i weszliśmy do gabinetu kawałek dalej . Na stole pod ścianą stało kilka urządzeń .
-To jest nowy konsultant , zbierz odciski i skany , daj nowy telefon , zestaw kart tu i na Londyn . Mamy jakieś wolne auto dla niej na teraz ?
-coś się znajdzie –odpowiedział pytany urzędnik .
-Ja wrócę za  kilkanaście minut , pozałatwiaj tu z nim wszystko –Artur wskazał urzędnika i wyszedł  
Przy jednej maszynie zdjął mi odciski , na innej zeskanował tęczówki . Potem zrobił mi kilka zdjęć .
Wyjął z małego sejfu dziwny telefon , wgrał do niego moje skany i jak powiedział tylko moje ręce będą mogły obsługiwać ten aparat , nikt inny.
Z wielkiej maszyny wyszedł mój identyfikator ze zdjęciem.
Dostałam też szeroki portfel, a w nim karty do drzwi tutaj i Londynie , karta kredytowa i dokumenty Mercedesa CLS 400 , nie wiedziałam co to za auto .Klucze miał mieć portier . Na koniec dostałam elegancką aktówkę i zjawił się  mój anioł stróż .  
Poszliśmy na parterze do dziwnej sali .Pod ścianą , ustawione w półokrąg trzy monitory , przed nimi fotel i biurko . Powiedział do mnie Artur abym usiadła w fotelu i powiedziała „włącz się”.
Tak też zrobiłam a ekrany ożyły . Na przednim ekranie nacisnął przycisk konferencja i na ekranach zaczęli pojawiać się ludzie . W sumie cztery osoby i wszystkie naraz gadały .Uspokoił ich Artur i zaczął mnie przedstawiać i znów zaczął się rejwach . Wrzasnęłam spokój i nastała cisza . Zaczęłam po kolei z każdym rozmawiać i z wszystkimi umawiałam się na później i rozłączałam .
-dasz sobie rade –powiedział zaskoczony Artur , i widzisz taki sprzęt jak tu możemy zamontować u ciebie w domu, masz miejsce.
-Mam mieć bo kupuje właśnie mieszkanie .
-to dobrze się składa , nie będziesz musiała tu przyjeżdżać  , Clark znalazł ci auto ?
-tak jakiegoś CLSa –odparłam  
-choć pokażę ci jak go używać , trochę się różni od twojego golfa .
Długo tłumaczył a ja słuchałam . Zamiłowanie do motoryzacji mam od ojca . Nie doczekał się syna wiec grał z córkami w piłkę , angażował w pomoc przy drobnych naprawach auta .Sam nauczył jeździć na placu manewrowym , nauczył też fascynacji samochodami .
Moje auto naszpikowane było przeróżnymi  systemami , było ładne i wygodne , mi pasowało .
Jadąc w kierunku centrum połączyłam się z Kaśką , kazała przyjechać do siebie .Gdy się spotkałyśmy i opowiedziałam co się stało , przy piskach i wrzaskach podskakiwałyśmy jak małe dzieci .
-no teraz musisz kupić to mieszkanie koło mnie –powiedziała i pociągnęła do pokoju przerobionego na garderobę .  
-właściciel to zbzikowany ekscentryk , którego musimy tylko trochę zmotywować i nakręcić , ja będę gadać a ty rób i powtarzaj to co ja tam będę robić –powiedziała wyciągając jakieś ciuchy .
Poprzebierała nas w stroje , które były pewnie zbyt kuse dla tanich dziwek . Ubrana byłam następująco :czarne koronkowe rajstopy , zapięte były do czarnego pasa , majtek nie miałam . Na to spodniczka długa może na 5 cm poniżej krocza , biustonosz z przezroczystej czarnej koronki. Na to ciasny żakiecik na 4 guziki , ledwo zapięty na 3 , który spłaszczył mi piersi na placuszki .Całość dopełniał czarny kapelusz z woalką oraz agresywny makijaż . Siebie ubrała podobnie tylko na biało  .
-Kaśka wyglądamy jak tanie dziwki na galowo –zreflektowałam się  
-posłuchaj , podobnie ubrane panienki chodzą do niego raz na jakiś czas , któregoś razu zagarnęłam jedną, dałam stówę i dowiedziałam się co tam się dzieje . Wiec rób to co ja i nie dyskutuj –padł rozkaz koleżanki .
Zapukała do mieszkania sąsiada i weszła , idąc długim przedpokojem mówiła głośno :
-sąsiad to ja Kaśka , przyprowadziłam gościa , gdzie jesteś ?
-tutaj –rozległ się głos z przodu .
Ruszyłyśmy w jego kierunku . W dużym pokoju pod ścianą stała wersalka , przed nią ława ze stosem papierów . Pod drugą ścianą na ślicznej komodzie, stał stary kineskopowy telewizor . W pokoju był też stół z ciężkimi krzesłami . Dwa z nich przyciągnęłyśmy przed ławę i usiadłyśmy na nich . Koleżanka rozpięła górny guzik żakietu , jej cycki jak sprężyny wyskoczyły do przodu .Zrobiłam to samo i spojrzałam na gospodarza . Siwe rozczochrane włosy okalały twarz w rogowych okularach , o grubości denek od słoików .Wiek trudny do określenia ale pewnie był po sześćdziesiątce .Ubrany w wyciągnięty dres patrzył na nas z rozdziawioną buzią .Pewnie z tego powodu, że krzesła były wyższe od ławy ,a on teraz widział nasze gołe cipki .Kaśka wstała , kręcąc tyłkiem podeszła do niego . Nachyliła się pokazując cycki i powiedziała głośnym szeptem:
-ta laska –wskazała mnie ręką- kupi twoje mieszkanie , ona jest z mafii i rozpieprzy banksterów .Ma małe mieszkanie dla ciebie , ma kupę gotówki i niespodziankę dla banksterów .
Z  aktówki którą miała pod pachą wyjęła kartkę i położyła mu na kolanach mówiąc :
-tu masz wyliczenia zobacz sobie –po czym wróciła  i przed krzesłem pochyliła się na wyprostowanych nogach .Pokazując mu goły tyłek przez chwilkę, następnie obróciła się i usiadła .
Sąsiad poczerwieniał , chrząkał dziwnie , przystawił przed oczy kartkę , czytał długo .Po czym przemówił wskazując plik papierów na ławie :
-to wszystko od banksterów , chcą zabrać mi mieszkanie  
Pochylając się do mnie koleżanka cichutko szepnęła :
-Idź tak samo jak ja i powiedz mu ,że jesteś z mafii i rozwalisz ich wszystkich .
Gdy pochylając się nad nim ,machnęłam mu przed nosem cyckami . Zachrząkał i poczerwieniał , walnęłam usłyszany tekst . Obróciłam się wykonując skłon na wyprostowanych nogach . Mój goły tyłek miał metr od twarzy , usłyszałam kaszlnięcie . Wyprostowałam się i wróciłam na krzesło .
Kaśka , ostentacyjnie polizała środkowy palec , rozsunęła nogi na bok i położyła dłoń na cipkę . Rozchyliła usta i oblizywała wolno wargi .Uczyniłam podobnie i zaczęłam patrzeć na naszego faceta .
Był czerwony jak burak , patrzył raz na nią a raz na mnie . W pewnej chwili uniósł nogi lekko w górę i zakwilił . Na  mój nos zlał się , przerwałyśmy , patrząc na niego .  
Poprawił się wyprostował i powiedział :
-chce zobaczyć to małe mieszkanie  
-Jutro a my teraz zerkniemy na twoje –powiedziała koleżanka i wstała  .
W trzech pozostałych pokojach były ładne stare meble , Kaśka mruknęła że za 10 tys  je odkupię .
Natomiast niespodzianką była wetknięta koperta w drzwi mieszkania koleżanki .Wzięła ją , otworzyła i zaczęła czytać , weszłyśmy do salonu . Podeszła do komputera i go włączyła , zapytałam co się dzieje.
Podniosła tylko rękę w górę przywołując mnie gestem . Patrzyłyśmy na monitor zobaczyłam scenę łóżkową  z Kaśką i jej chłopakiem . Zatrzymała film weszła do sypialni i wskazała okno mówiąc :
-musiał skurwiel mieć dron , ujęcie jest z tej perspektywy .
-co się stało powiedz  -  wydarłam się  
-jakiś śmieć , nagrał mnie z moim chłopakiem w łóżku i próbuje szantażować ,żądając abym mu dała dupy –odpowiedziała i zaczęła chodzić po pokoju .
-co , kto ?-wybąkałam  
-Chyba wiem kto , taki jeden chłystek , ale go załatwimy –powiedziała i wyszła  
Wróciła po chwili przynosząc dwa paralizatory .
-Załatwimy go tym , potem przykujemy do łóżka i każemy sobie strzepać konika –powiedziała i wybuchłyśmy śmiechem .
Wzięła telefon wybrała z listu podany numer umówiła się z facetem za pół godziny . Powiedziała że czeka goła i gotowa . Naszykowała jeszcze tylko kajdanki a ja się przebrałam , ona rozebrała . Po pół godzinie  otworzyły się  drzwi wejściowe . Do sypialni ktoś wszedł i zmierzał do Kaśki .
-zatrzymaj się i rozbierz ja jestem naga –powiedziała siedząc na łóżku  
Facet pozbył się szybko ubrania składając je na kupkę . Gdy ruszył do niej , ja wyszłam zza drzwi , za którymi byłam schowana i ruszyłam za nim. Koleżanka pierwsza do uda a ja do pleców przytknęłyśmy paralizatory .Zatrzepotał jak ptak i padł koło łóżka. Koleżanka szybko zakuła mu lewą rękę a drugą część do ramy łóżka .Podeszła do kupki ciuchów , znalazła portfel faceta .  
-Nazywa się Marek , ma 32 lata i ptasi móżdżek –przeczytała Kaśka a obie wybuchłyśmy śmiechem  
-wstawaj kutasie –powiedziała i wymierzyła kopniaka leżącemu  
Mężczyzna jęcząc podniósł się z podłogi i szarpiąc łańcuszkiem powiedział  
-co mi zrobiłyście dziwki –powiedział tonem zdziwienia i wkurzenia  
Koleżanka wyszła na chwilę , wróciła z dwiema metrowymi trzcinkami , jedną dała mi .
Podeszła do Marka i smagła go po tyłku . Zawył jak kojot na prerii .
-kim jesteśmy śmieciu – zapytała unosząc trzcinkę  
-dziwkami –krzyknął i próbował się skulić  
Walnęła go raz jeszcze , wrzasnął  , podeszłam z drugiej strony i smagłam go.
-Nie bijcie mnie –krzyczał podskakując  
-Kim jesteśmy –zapytałam podsuwając mu trzcinkę pod brodę  
-jesteście miłymi paniami  
-dobrze śmieciu tak masz mówić do nas inaczej kara , rozumiesz? –zapytała koleżanka  
-rozumiem -odpowiedział i patrzył raz na jedną raz na drugą .
-posłuchaj łajzo , chciałeś za pomocą szantażu dobrać się do mnie .Wiec teraz ja dobiorę się do ciebie , chce żebyś sobie strzepał kapucyna . Strasznie mnie taki widok rajcuje –dodała i trzcinką uniosła mu fiuta
-jak tak można –wyraził oburzenie  
-a dobierać się do niej za pomocą szantażu można –zakpiłam –bierz się do roboty , jak nie to baty –przecięłam  trzcinką powietrze .  
-ale jak ja mam się podniecić w tych warunkach –zaskomlał Marek  
-stoję goła przed tobą –powiedziała Kaśka  
-masz 5 minut , a jak nie to lanie –mówiąc uśmiechnęłam się do niego .
Gdy stałyśmy czekając na wzwód , zobaczyłam że z kieszeni jego spodni wysunęły się prezerwatywy .
Wpadł mi do głowy pomysł , rozpakowałam jedną i gdy nasza ofiara już się postarała o sterczącego fiuta . Kazałam mu założyć , tłumacząc że zachlapie podłogę . Gdy zaś skończył kazałam oddać napełniony i wtedy powiedziałam :
-posłuchaj Marek co ci powiem , zamrożę twoją spermę i każe komuś schować . Można to przechowywać w nieskończoność , bo nie potrzebuje żywych plemników tylko twoje DNA. Gdyby wpadło ci do pustego łba zrobić nam przykrość . Wtedy zrobimy tak , troszkę twojej spermy rozsmaruje się na podbrzuszu . Podrapać się troszkę żaden problem , pojechać na obdukcje do szpitala też . Dostaniesz 5 lat za każdą z nas .
-dodatkowo śmieciu , tam jest kamera , jak tylko krzywo na mnie spojrzysz na ulicy. Film umieszczę w necie –koleżanka pokazała miejsce pod sufitem  
-a że należy ci się nauczka –wzięłam nożyczki poprzecinałam , dokumenty i pieniądze  
Kaśka otworzyła okno i wywaliła jego rzeczy na podwórko . Wzięłyśmy paralizatory ,  ja rzuciłam mu kluczyk. Otworzył zamek drżącą ręką , rozejrzał na boki i najpierw wolno po czym pobiegł do drzwi .
Zaczęłyśmy się śmiać .

werasil

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 2864 słów i 16195 znaków.

1 komentarz

 
  • Gazda

    Super opwiadania Napisz dalsze części. Dobrze się czyta????

    10 lis 2016