Nie jedź do Lwowa

Podczas rozmowy z Arturem moim znajomym dowiedziałam się że jedzie za miesiąc do Lwowa na weekend w spontaniczny sposób podjęłam decyzje o wyjeździe razem z nim. Nie zastanawiałam się wówczas że to może być ,,niebezpieczne`` w końcu jestem kobietą.Kobiety mają ciężej w podróży ale czy to znaczy że mam siedzieć w domu i marzyć o wyprawach życia,słuchać opowieści mężczyzn o podróżach w nieznane podczas gdy my egzystujemy tak egzystujemy bo w głowie i w sercu tak naprawdę mamy tylko jedną myśl spakować plecak i wrócić za pół roku.
Przed podróżą wcale nie trzeba koniecznie odbyć kursu samoobrony ale to nie jest zły pomysł jeśli wiesz że on jest ci potrzebny.Chcesz kupić gaz pieprzowy,paralizator...kup najważniejsze abyś ty czuła się bezpiecznie.Naszą największą obroną jest pewność siebie niech wasze ciała mówią złapiesz mnie za tyłek to nie będę się wahała złamać ci ręki.55% przekazywanego komunikatu to mowa ciała zaledwie 7% to słowa a 33% to ton głosu.Nie garb się nie kul plecy prosto cycki do przodu,uszy odsłonięte, patrzymy się rozmówcy w oczy. Nie krzyżujemy rąk lub nóg. A dekolt? Normalny to znaczy nie do pępka ale też nie nosimy golfów.
We Lwowie toczy się życie NORMALNIE nie jeżdżą czołgi po ulicach albo inne cuda wianki. Najlepszym sposobem pomocy teraz Ukrainie w tym trudnym dla nich czasie to jechać na weekend,wakacje,sylwestra…świetnie się bawić za małe pieniądze(ja płaciłam za nocleg na 3 noce 100zł) i napędzać ich gospodarkę oni sami mówią że jesteśmy dla nich zbawieniem. Lwów był kiedyś nazywany Florencją północy nie bez powodu jest to piękne podniszczałe miasto które powoli wraca do dawnej świetności.Nowe lokale powstają tam jak grzyby po deszczu hotele podwyższają swoje standardy powiem lepiej jest nawet Mack w którym jest WI-Fi. Tak więc kobitki nie bójcie się ruszyć w drogę tylko po prostu to zróbcie.
Każda kobieta która to czyta i czuje że mam racje niech zostawi komentarz.

Dami

opublikowała opowiadanie w kategorii felieton, użyła 382 słów i 2056 znaków.

4 komentarze

 
  • Assegai

    PS. to tak a propos Maca... jadąc w obce strony próbujcie kuchni regionalnych, smaków, zapachów, a nie tak samych hamburgerów splaszczonych tyłkami biednych studentów próbujących sobie dorobić,......;)

    8 sty 2017

  • Assegai

    jechać, bez paralizatorów itp sprzętów. Skąd taki strach przed Ukrainą??!! Że biedniej, skromniej, inaczej... no fakt- ale za to jak "nie zachodnioeuropejsko" :):) cud miód - i koniecznie stołujcie się w Pyzatej Chacie - pyszne jedzenie i możliwość popróbowania rożnych potraw

    8 sty 2017

  • marunia

    Jechac jechac ,jechac .Bylem 2 tygiodnie w pazdzierniku .Ludze wspaniali, goscinni .Zalecam tylko zabrac zapasowa watrobe :)

    15 gru 2016

  • niunka

    bez przecinków, chcesz mnie zawiesić?

    15 gru 2016