Drobna pomyłka cz.7

Zatrzymałam się obok jakiegoś krzesła i usiadłam, po kilku sekundach obok mnie usiadł Kacper, czy on musiał to robić? Pierwszy raz się całowałam, a raczej byłam całowana, podobało mi się, ale było wbrew mojej woli. Zamknęła oczy i musiała się uspokoić, nie chciałam wracać już do gości, byłam na tym głupim balu, teraz mogę jechać do domu.
-Tola, przepraszam, jak mogę ci to wynagrodzić?-  
-Po bardzo długich przemyśleniach jest jedna rzecz- tak zajęło mi to całe 5 sekund
-Co to takiego?
-Chcę pojechać na jakąś imprezę.
-Dobrze
Po jakiś 40 minutach byliśmy pod jakimś głośnym klubem, zmieniłam buty, a raczej ubrałam na bose stopy trampki i weszliśmy do środka, Kacper od razu mi gdzieś zniknął, a ja nie wiedziałam co mam robić, znalazłam bar i zamówiłam wodę, w końcu nie wiem skąd pojawił się Kacper
-Tu się nie pije wody tylko alkohol- zamówił sobie piwo, a mi jakiegoś kolorowego drinka, upiłam łyk
-Dobre
-Wiem, tylko nie pij tak szybko, bo się upijasz zwłaszcza jak nigdy nie piłaś
Po wypici drinka Kacper zabrał mnie nie parkiet, była zupełnie inna muzyka i inaczej się tańczyło, przystawił się do mnie jakiś koleś i bez skrępowania zaczął mnie obmacywać
-Zostaw ją- Kacper złapał mnie za rękę i poszliśmy do barku- nie rozmawiaj z nikim i nie kuś ich
-Nie robię tego, nawet nie wiem jak
-Ale za to twoja sukienka wie jak to robić
-Nie miałam innego wyboru, kupiłam ją zanim zobaczyłam
Wypiłam jeszcze dwa drinki, z każdym łykiem czułam się coraz bardziej rozluźniona, już zapomniałam, że mam wielki dekolt. Kacper powiedział, że już wystarczy i jedziemy do domu, nie chciałam wracać do domu, pewnie ojca nie będzie, a rano poznam jego nową laleczkę.  
-Nie chcę tam wracać, piłeś alkohol
-Musisz, odwiozę cię, pomogę ci i już nigdy więcej nie pij alkoholu. Nie służy ci. Wypiłem tylko kilka łyków, bez obaw
Po około 20 minutach byliśmy pod moim domem. Kacper pomógł mi wysiąść z samochodu i otworzyć drzwi od domu.
-Gdzie masz pokój
-Schodami do góry, ale nie idę tam, nie chce mi się, zostaję tutaj- oparłam się o ścianę i zamknęłam oczy
-Nie- poczułam jak Kacper bierze mnie na ręce i zanosi do pokoju
-Puść mnie- mówiąc to przytuliłam się do niego jeszcze mocniej
-Ale chyba nie chcesz tego
-Nie, możesz już jechać do domu, dam radę- w pokoju chciałam ściągnąć sukienkę, ale nie wiedziałam jak ją się odpina, a Kacper zaczął się śmiać- przestań
-dobrze, idę przecież sobie sama poradzisz z tą sukienką- podszedł do mnie- puść  zaraz się tego pozbędziesz- po kilku sekundach byłam uwolniona, ale zostałam w samych majtkach
-Wynoś się- szybko pobiegłam do łazienki i weszłam pod prysznic, ubrałam moją piżamę, czyli długą bluzkę i krótkie spodenki, byłam przekonana, że zastosował się do mojego polecenia, ale, pomyliłam się. Siedział na moim łóżku, a kiedy weszłam do pokoju wstał i podszedł do mnie.
-Wybacz, ale przecież nie musisz się czego wstydzić, to normalne  
-Zamknij się i już idź
- Kolejny raz powiem nie- poszłam w stronę łóżka, ale Kacper chwycił mnie za rękę, przyciągną do siebie i pocałował- jesteś piękna
- zostaw mnie, nie jestem zabawką na jedną, dwie noce, jeżeli nie chcesz wracać, pokaże ci gdzie możesz spać, i nie rób tego więcej.- zaprowadziłam go do pokoju i poszłam do swojego, dotknęłam swoich ust, które jeszcze kilka minut temu całował Kacper
Nie wiem jak długo już przewracam się z boku na bok, nie mogę zasnąć, wstałam z łóżka i zaczęłam krążyć po pokoju, co się ze mną dzieje, zanim się zorientowałam byłam w drodze do pokoju Kacpra, otworzyłam drzwi
-Kacper
-Tola, coś się stało?
-Nic, tylko nie mogę zasnąć
-Wiedziałem, że tak będzie, chodź do mnie- zrobił mi miejsce w swoim łóżku, a ja zanim pomyślałam leżałam już obok niego

^^^^^
Drugi raz dzisiaj kiedy pocałowałem Tole, a mówiłem sobie, że nie będę tego robić, jeszcze ta sukienka, mogłem ją zostawić, żeby sobie sama poradziła, ale ja oczywiście wszystko wiem lepiej, pomogłem jej, ale nie sądziłem, że to co chwilę później zobaczę tak mi się spodoba. Ona nie jest w moim typie, ale nie mogę zapomnieć o tym widoku. Jeszcze teraz leży w moim łóżku, a ja nie mogę jej dotknąć.  
-Za dużo wrażeń jak na jeden dzień?
-Chyba tak, pierwszy raz tyle ludzi się na mnie patrzył, byłam na imprezie, to jakieś szaleństwo, dziękuję, nie wiem jak ci się odwdzięczę  
-Ja mam jeden pomysł
-Chyba jednak nie skorzystam tym razem- czułem jak zaczyna wychodzić z łóżka, mogłem jej na to pozwolić, ale nie chciałem, chwyciłem ją za talię i przyciągnąłem do siebie, i leżeliśmy, nie dość, że w łóżku to jeszcze bardzo blisko siebie- puść
-Nie mogę, przestań się wyrywać, uspokój się- przestała się wyrywać, czułem, że zaczyna oddychać spokojniej, leżeliśmy tak chyba z godzinę, kiedy oboje zasnęliśmy.  
Kiedy rano się obudziłem przytulałem Tolę, ale wiem, że nic innego w nocy się nie działo, przez okno świeciło słońce, a ja mimo, że spałem krótko byłem wyspany, ale nie było długo mi się cieszyć, bo do pokoju wpadł jej tata.
-Ty, wiedziałem, że jak ci zabronię to będziesz się z nią spotykał!! Jeszcze w moim domu, a ty taka sama jak ta twoja matka, jesteś tania i nic nie warta, wskoczyłaś do łóżka pierwszemu, który się tobą zainteresował- Tola podeszła i stanęła naprzeciwko swojego ojca
-A ty nie jesteś lepszy, mam ci przypomnieć jak sypiałeś z dziewczyną z mojej klasy? I ty nazywasz mnie tanią? Jesteś żałosny, wstyd mi, że jesteś moim ojcem- widziałem jak jej ojciec chciał ją uderzyć, szybko podszedłem i chwyciłem jego rękę
-Niech pan tylko spróbuję, a zrobię to o czym mówiłem, Tola ubierz się i wychodzimy
Po 10 minutach siedzieliśmy w samochodzie i starałem się uspokoić jakoś Tolę, ale kiepsko mi to wychodziło, wiedziałem gdzie mam jechać, napisałem mamie sms-a o co chodzi i pojechałem do mich rodziców. Mama wyszła przed dom i przytuliła Tolę, poszły na górę, a tata i ja poszliśmy do ogrodu na tak zwany „ męski spacer” jak byłem mały i coś przeskrobałem zabierał mnie na takie spacery.  
-Kacper powiedz mi w co ty najlepszego się wplątałeś?
-W nic się nie wplątałem, po prostu Tola, chciała jechać na imprezę, to ją zabrałem trochę wypiła odwiozłem ją do domu, pomogłem zdjąć jej to głupią sukienkę mimo, że wiedziałem, że nie ma stanika, a potem jeszcze ją pocałowałem, spałem u niej, ale nie w pokoju, to znaczy nie u niej, ale spaliśmy razem, ale do niczego nie doszło, a rano jeszcze jej ojciec pokazał co potrafi, chciał ją znów uderzyć, no to zabrałem ją i przywiozłem tutaj
-Nie sądziłem, że to aż tak poplątane, jednak mam nadzieję, że nie zrobisz nic głupiego, pojedziesz odwieźć ją do domu i nie będziesz się mieszał w jej życie,  
-Tato, ale…
-Nie, Kacper, ja wiem, że ciężko ci mnie zrozumieć i nie zgadzasz się z moją radą, ale uwierz mi wszystko się ułoży
Nie sądziłem, że mój tata, który miał romans ze studentką, nie pozwala mi się mieszać w sprawy Toli, nie wiem co mam robić, ale jak go nie posłucham mogę zrobić jakieś głupoty, a wtedy mogą mi nie pomóc, poszliśmy do domu, gdzie mama i Tola rozmawiały
-Tola, zbieraj się jedziesz do domu
-Kacper co ty mówisz
-Mamo, zdecydowałem, jedziesz do domu- Tola szybko wstała i poszliśmy do samochodu
-Zatrzymasz się, żeby nie było widać twojego samochodu?
-Tak- kiedy byliśmy kilka metrów od jej domu, zatrzymałem samochód- nie dzwoń do mnie, jesteś dorosła poradzisz sobie, będę trzymał kciuki
-W dupe wsadź sobie te kciuki- wyszła z samochodu i trzasnęła drzwiami, ruszyłem nie patrząc na nią.
W domu wziąłem prysznic, zrobiłem sobie coś do jedzenia, było mi źle z tym jak potraktowałem Tolę, ale  to dla jej dobra, może kiedyś zrozumie. Sam nie wiem co miał na myśli tata, mówiąc mi, że mam tak zrobić. Może miał w tym udział prezes? Nie wiem, przecież się teoretycznie nie znają. Po południu zadzwonił telefon Wiktor
-Hej, co tam?
-a spoko, właśnie chciałem ci powiedzieć, że niezależnie od tego czy stracę mojego najlepszego przyjaciela czy nie mam zamiar poprosić o rękę twoją siostrę, a w zasadzie to już to zrobiłem
-To super, naprawdę
-Co się stało?
-Nic, trochę problemów w pracy
-Ty masz problemy? Jesteś w czepku urodzony, nie możesz mieć problemów
-Ale mam, jak wszystko się wyjaśni to powiem ci  
-Ok, czyli mogę tylko życzyć powodzenia?
-Lepiej nie
Rozłączyłem się, schowałem telefon do spodni i wyszedłem na miasto, po drodze wstąpiłem do sklepu, kupiłem coś do jedzenia, trochę alkoholu i stwierdziłem, że to mój najgorszy weekend w życiu i marzę żeby iść już do pracy. Na szczęście szybko się spełni, bo jutro poniedziałek. Włączyłem telewizję i oglądałem jakiś durny talk- show, debry na całkowity reset. Mam nadzieję, że ojciec Toli nic jej nie zrobi. Znów to robię myślę o niej, a nie powinienem. Wiem co mam zrobić, a właściwie do kogo zadzwonić.
-Cześć tygrysku
-Cześć, masz czas?
-Oczywiście, chcesz przyjechać na kawę?
-Tak, dokładnie, w domu mi zabrakło
Po 15 minutach wchodziłem już po schodach do mieszkania Magdy, drzwi były otwarte, a w nich stała moje pocieszycielka. Weszliśmy do środka, a ona lekko przegięła, bo rzuciła się na mnie jak wygłodniały lew, na zdobycz.
-Brakowało mi ciebie- nie odpowiedziałem, bo mi jej nie brakowało, zaczęła majstrować coś przy moich spodniach, jednak nie chciałem zostać bierny, podniosłem ją, a ona oplotła nogi, wokół moich bioder, podążyłem z nią do sypialni. Około 22 byłem w domu, szybki prysznic i poszedłem spać.  


I jak? Łapki w górę i komentarze:):):):):):)

blogerka

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1880 słów i 10009 znaków.

6 komentarzy

 
  • Andz

    Czekam na next :D

    23 paź 2016

  • blogerka

    @Andz :):)

    23 paź 2016

  • cukiereczek1

    Rewelacyjna część czekam na kolejną z niecierpliwością  :* :)

    23 paź 2016

  • blogerka

    @cukiereczek1 :):)

    23 paź 2016

  • Tajemniczazakochan

    Super <3

    23 paź 2016

  • blogerka

    @Tajemniczazakochan dzięki :)????

    23 paź 2016

  • Farmaceutka

    Wspaniały. :)

    23 paź 2016

  • blogerka

    @Farmaceutka dzięki :)

    23 paź 2016

  • ......

    Kiedy next ? :)

    23 paź 2016

  • blogerka

    @...... dzisiaj wieczorem lub jutro

    23 paź 2016

  • Julka000666

    Super ale trochę smutne z Tolą

    23 paź 2016

  • blogerka

    @Julka000666 dzięki , też mi się tak wydaje :)

    23 paź 2016

  • Julka000666

    @blogerka proszę o happy end:)

    23 paź 2016

  • blogerka

    @Julka000666 będzie

    23 paź 2016

  • Julka000666

    @blogerka cudownie:*

    23 paź 2016