Obudziły mnie czułe pocałunki na skórze. Od ust do szyi. Otworzyłam oczy i zobaczyłam Jussa.
-Hej śliczna.
-Hej kochanie.
-Długo nie śpisz?
-Nie obudziłem się jakieś 10 minut temu. Musimy wstawać bo na 13 mamy spotkanie z Scooterem a jest 11.
-Ale pospaliśmy.
-No.
-To ja idę zrobić śniadanie a ty się ubierz.-powiedziałam i pocałowałam chłopaka
-Okej.
Zeszłam na dół i postanowiłam zrobić gofry. Krzątam się po kuchni i przygotowuję posiłek. Po chwili na dół zszedł Juss. Pomógł mi dokończyć po czym zjedliśmy i posprzątaliśmy. Została nam godzina więc postanowiłam się ubrać. Weszłam do sypialni i podeszłam do szafy. Ze względu na ładną pogodę postanowiłam ubrać czarne, krótkie spodenki z wysokim stanem i biały crop top na ramiączkach. Weszłam
do łazienki i wzięłam szybki prysznic. Ubrałam się i zrobiłam rozwalonego koka. Postanowiłam nie robić makijażu. Gotowa zeszłam na dół gdzie zobaczyłam blondyna oglądającego telewizję.
-Jestem gotowa.
-Okej. Już bo ten barak nienawidzi jak się spóźniam.
Założyliśmy buty i wyszliśmy z domu. Justin włączył alarm i wsiedliśmy do samochodu. Po około 20 minutach jazdy zaparkowaliśmy pod dużą willą. Wysiedliśmy z samochodu i trzymając się za ręce podeszliśmy do drzwi. Juss zadzwonił dzwonkiem i już po chwili otworzył nam wysoki brunet wraz z brunetką.
-Cześć Justin o dziwo się nie spóźniłeś.
-Cześć Scooter. To jest Mia moja dziewczyna a to jest Scooter i jego żona Yael.
-Cześć.-powiedzieli
-Cześć. Miło mi was poznać.
-Nam również.-odpowiedziała mi brunetka
-Zapraszam do środka.
Weszliśmy do domu i ruszyliśmy w stronę salonu. Dom jest utrzymany w brązach i beżach. Jest strasznie przytulny.
-Usiądźcie ja przyniosę coś do picia. Scooter przypilnuj Jaggera.-powiedziała Yael
-Pomogę Ci.-powiedziałam i poszłam za nią
Zastanawiam się kto to jest Jagger ale moje przemyślenia przerwał głos dziewczyny.
-Jagger to nasz syn.
-Macie syna.
-Tak ma roczek.
-Oooo uwielbiam dzieci!-krzyknęłam
-Naprawdę? Jak chcesz to możesz się z nim pobawić.
-Z chęcią. Ja z Jussem chodzimy do pobliskiego domu dziecka odwiedzić czasem te dzieci i się z nimi pobawić.
-Masz na niego dobry wpływ. Odkąd Cię poznał bardzo się zmienił. Przestał pić i robić te wszystkie nielegalne rzeczy, o które wiecznie się kłócił ze Scooterem.
-Naprawdę?
-Tak.
Wzięłyśmy soki i szklanki po czym wróciliśmy do salonu. Gdy tylko weszliśmy zobaczyłam słodki widok. Juss siedzi na kanapie z małym chłopcem na kolanach i karmi go mlekiem z butelki.
-Scooter znowu Ci się nie chciało go nakarmić?-zapytała brunetka
-Niech się chłopak na wypadek uczy.
-Ej ja na razie niczego nie planuję.-powiedział blondyn robiąc dziwną minę
Zaczęłam się z niego śmiać.
-Ale słodko wyglądasz z nim na kolanach.
-Dzięki.
Usiedliśmy na kanapie stawiając rzeczy na stole.
-Scooter Mia się zgodziła musimy zatrudnić nauczyciela.
-Nie ma problemu już kogoś znalazłem tylko czeka na potwierdzenie.
-Dzięki. Wszystko związane z trasą jest już uzgodnione?
-Tak wyjeżdżamy 10 września. Pierwszy koncert masz 12 w Meksyku.
-Okej, to co może jakieś piwo.
-O nie on nie pije. Ostatnio tak go upiłeś, że ledwo doszedł do łóżka
Zaśmialiśmy się z Justinem na słowa Yael.
-To wcale nie prawda.-powiedział Scooter
-Nie kłam jak wychodziłem ledwo siedziałeś. Jesteś słaby.
-Młody nie podskakuj.
Po tych słowach uderzył blondyna lekko w ramię. Siedzieliśmy u nich jeszcze jakieś 4 godziny. Dobrze mi się z nimi rozmawia. Bawiliśmy się z małym Jaggerem. To dziecko jest wspaniałe, cały czas się śmiało. Gdy weszliśmy do domu od razu poszliśmy do salonu.
-Oglądamy coś?-zapytał
-Włącz coś ja zrobię kanapki.
Zrobiłam dla nas kanapki i wróciłam do salonu gdzie leżał Juss szukając czegoś w telewizji.
-Masz coś?-zapytałam
-Tak, może być horror?
-Okej.
Juss włączył jakiś horror i zaczęliśmy jeść. Po jakiś 15 minutach skończyliśmy i położyliśmy się na kanapie. Justin mocno mnie przytulił a ja się w niego z całej siły wtuliłam. Jest mi strasznie wygodny a on jest miękki. Gdy tylko się wystraszyłam zakrywałam sobie oczy a chłopak mi mówił, że to tylko film. Po jakiś 30 minutach poczułam, że jestem strasznie śpiąca. Nie miałam siły wstać dlatego już po chwili poczułam że odpływam.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam, że nie dodałam tego rozdziału wczoraj ale po pierwsze miałam problemy z internetem a po drugie długo zajęło mi napisanie tego rozdziału ponieważ nie miałam weny i motywacji. Ale w końcu dałam radę i oto jest!!! Następny postaram się dodać jak najszybciej.
CZYTASZ=KOMENTARZ
DAWAĆ ŁAPKI W GÓRĘ
5 komentarzy
milka1
Kiedy dodasz kolejną część?
blackqueen
@milka1 Postaram się jak najszybciej ale mam teraz mało czasu i weny więc dodam od razu jak uda mi się coś napisać
mika1
kiedy kolejna część?
Malawasaczka03
Cudooo!
ala22
Swietne czekam na next
nastolaka
Mega kocham masz taki talent do pisania dodaj szybko część bo umrę z ciekawosci
blackqueen
@nastolaka Dziękuję to mega motywacja ????????????????
nastolaka
@blackqueen