Moje prośby na nic się zdają. Kuba już coś sobie ubzdurał i nie zamierza przerywać zabawy.
- Co mam zrobić, żebyś mnie puścił? – pytam.
- Hmmm – udaje, że się zastanawia. – Możesz na przykład mnie pocałować. – Jest dumny ze swojej propozycji, a jego oczy błyszczą, nienazwanym blaskiem. On chyba do końca oszalał. Ja mam całować jego? Nie ma mowy. Lewą ręką ciągle obejmuję jego szyję, a prawą delikatnie odrywam i przystawiam do jego czoła.
- Dobrze się czujesz? Ta woda chyba nie najlepiej na ciebie działa – żartuję.
- Zaraz się przekonamy, jak zadziała na ciebie. – Porusza brwiami, a moja prawa ręka od razu wraca na miejsce. Trzymam go bardzo mocno i ciągle liczę na to, że tylko się wygłupia. Nie, nawet on nie jest takim wariatem, żeby wrzucić mnie do jeziora, chwilę przed mszą, w jakimś obcym mieście. Nie zrobi tego. Moja nadzieja staje się coraz mniejsza, bo Kuba robi jeszcze jeden krok w przód. Jest już po kolana w wodzie. Jednak jest wariatem.
- Kuba, ostrzegam cię, że za chwilę zacznę krzyczeć.
- Na twoim miejscu bym tego nie robił.
- A dlaczego nie?
- Jak zaczniesz krzyczeć, to będę potrzebował rąk, żeby zakryć ci usta… I co wtedy? Wylądujesz w wodzie.
- I tak wyląduję w wodzie. – Robię smutną minę i próbuję wziąć go na litość. Uśmiecha się i robi kolejny krok do przodu.
- Masz rację. No chyba, że…
- Nie Kuba, nie pocałuję cię.
- Jesteś pewna?
- Tak. Jestem pewna. Ale ty też możesz być pewny, że jeśli wrzucisz mnie do tej wody, to nigdy więcej się do ciebie nie odezwę.
- Chyba zaryzykuję – mówi całkiem poważnie i jego spodnie są już prawie całe pod wodą. Obniża ręce i już tylko kilka centymetrów dzieli mnie od tafli jeziora.
- Prooooszę – mówię błagalnym głosem, a on nadal się wygłupia i robi dziubek, przypominając mi o buziaku.
W sumie dlaczego ja nie chcę go pocałować? Może właśnie dlatego, że tak naprawdę to chcę. I nie tak to wygląda w moich wyobrażeniach o tej chwili. To on ma pocałować mnie, a nie ja jego. Koniec kropka. Ale on przecież musi. No musi mnie zdenerwować. A co jeśli pokażę, że wcale się nie złoszczę? Muszę zmienić taktykę.
- Ok, proszę bardzo. Jak chcesz to wrzuć mnie do tej wody.
- I co wtedy? Obrazisz się na mnie na śmierć i życie?
- Przekonasz się – mówię i staram się ukryć uśmiech.
- Co wy robicie w tej wodzie?! – krzyczy Agnieszka i oboje odwracamy głowy w jej kierunku.
- Kąpiemy się! – odpowiada jej Kuba.
- Wyłaźcie natychmiast. Tu nie wolo wchodzić! Co wam przyszło do głowy?
- Ja bardzo chętnie stąd wyjdę. – Włączam się do rozmowy i cieszę, że Aga nas zauważyła. Naprawdę ostatnią rzeczą jakiej teraz chcę, jest wylądowanie w zimnej wodzie.
- Już idziemy! Chwila! – Kuba nadal nie ruszył w kierunku brzegu.
- Co ty wyprawiasz? Idziemy! Wyłaź. Kuba…Koniec zabawy.
- Masz ostatnią szansę – mówi cicho, a ja zaczynam się śmiać. Przecież nie wrzuci mnie do wody przy Agnieszce. A jednak…
Kuba nie przenosi mnie na brzeg, tylko stawia w wodzie, obok siebie.
- Aaaaa! Zimnaaa! – krzyczę, a on ucieka. Jestem zanurzona po same spodenki. Woda jest nie tyle zimna, co lodowata! Świnia.
- Zuza, chodź szybko, bo zaraz ktoś cię zobaczy i dostaniesz porządny ochrzan. Wiecie, że tu jest zakaz wchodzenia?
- Nie wiedziałem. Poza tym strasznie nie lubię zakazów – śmieje się Kuba, a ja nic nie odpowiadam. Powoli dochodzę do brzegu. Spodenki na szczęście są suche. Mam na nogach sandały, więc i one za chwilę wyschną.
- Zuzia, weź ręcznik i się powycieraj. – Radzi mi Aga. – A ty się lepiej nie pokazuj przy Fibim. Nie wiem, jak się będziesz tłumaczył. Zostało wam dwadzieścia minut. Idźcie gdzieś na słońce. Ja wchodzę już do środka.
- Pożyczyć ci ręcznik? – pyta Kuba i wyciąga swój ręcznik z plecaka.
- Nie, dziękuję. Nic od ciebie nie chcę. Rozmawiać też nie. – Zaczynam iść w przeciwnym kierunku. Biegnie za mną i zachodzi mi drogę.
- Jak ty wyglądasz? – odzywam się, patrząc na jego mokre spodnie. – Nie mogłeś ich zdjąć? – Zaczynam się zastanawiać po co to w ogóle powiedziałam. Kuba stojący przede mną bez spodni…To dopiero byłby widok. Uśmiecham się do swoich myśli i przekręcam głowę w bok, żeby tego nie dostrzegł.
- Mmmm, Barbie, czy ty właśnie proponujesz, żebym się rozebrał? – Znowu zaczyna żartować. On chyba nie potrafi inaczej.
- Broń Boże.
- Może jednak? – pyta prowokująco i odpina pasek.
- Uspokój się!
- Dlaczego? Przecież to twój pomysł.
- Kuba!
- Co??
- Nic! – odpowiadam i ciągle jestem na niego zła. - Dlaczego taki jesteś? – pytam.
- Jaki?
- Taki!
- Taki czyli jaki??
- Głupi!
- Jestem głupi?? – śmieje się.
- Jesteś głupi i nieobliczalny. Dlaczego mnie wrzuciłeś do tej wody?
- Żebyś była jeszcze ładniejsza. Gniewasz się??
- Gniewam – odpowiadam, ale mimo wszystko się uśmiecham.
- To mam pomysł. W ramach przeprosin się rozbiorę i pozwolę ci popatrzeć. – Wybucham śmiechem, a on w tej samej sekundzie pozbywa się spodni.
11 komentarze
czarnyrafal
Poszło gładko i dotarłem do 75 części tego prześmiesznego opowiadania. Chętnie czytał bym dalej , ale trzeba coś zjeść , się ogarnąć i na spajewo pod pierzynowo, choć cieszy mnie to , że już z górki.
NIEjestemBARBIE
@czarnyrafal O chłopaku, niezły jesteś Lecisz w zabójczym tempie ;*
juliq07
CUDO
ja
Czekam na kolejną!
Malineczka2208
Cuudniee
niezapominajka13
kocham
Milianna
Super, już się boję co zrobi teraz Zuza na widok Kuby. Ja bym chyba... hmmm... nie wiem co bym zrobiła , bo nigdy nie byłam w takiej sytuacji . Najlepsze w twoich opowiadaniach jest to, że niczego nie można się spodziewać. Na początku myślałam (jak Zuza zobaczyła to jeziorko), że ona tam wpadnie, a Kuba ją uratuje, bo przecież to takie przewidywlne, ale nieee! Tak zrobiłby przysłowiowy "książę z bajki", ale Kuba jest najwidoczniej jego przeciwieństwem i to sprawia, że jest wyjątkowy, a ja kocham go jeszcze badziej. Nie zmieniaj tego. Broń boże! Masz swój styl i się go trzymaj i oczywiście nie puszczaj. Według mnie takie maratony, jeżeli masz czas, chęci i nie sprawia ci to problemu to mogłabyś robić raz na tydzień. Uwielbiam i czekam na kolejną część
NIEjestemBARBIE
@Milianna Bardzo mi poprawiło humor, to co napisałaś Cieszę się ogromnie, że masz takie zdanie o opowiadaniu i o Kubie To, że go uwielbiasz cieszy mnie chyba najbardziej A jeśli chodzi o maratony to mogę robić częściej ;D Jasne, że tak ;P ;*
Milianna
@NIEjestemBARBIE To jeszcze lepiej !
Misiaa14
cudowne hahah *-*♡♡♡
Meluś
Aaa! Kuba i majteczki! Teraz to zaszalalas cudo a teraz przychodzi Fibi i ...
Dream
Haha fajna część. Przez tą godzine czakania na to opowiadanie nauczyłam sie słówek z angielskiego ????
NIEjestemBARBIE
@Dream No to brawo
andzius16
Kubuś i jego pomysły. Jaki wariat. Uwielbiam ????
luvhope
Haha no tego to się nie spodziewałam, Kuba bez spodni