Listy do zmarłych

Droga Mamo !!
  
Stoję nad Twoim grobem, jest mroźny jesienny dzień. Przypływ wspomnień zalewa moją głowę. To moja wina że nie żyjesz. To nie powi06nno się zdarzyć. Przepraszam cię Mamo, że cię wtedy nie posłuchałam.  
  
- Eva – Zawołała Dorota z małego, ciemnego, niebieskiego przedpokoju, w którym był tylko stary drewniany wieszak na kurtki i płaszcze oraz mała dębowa komódka z trzema szufladami. Dorota była niską kobietą przed czterdziestką o delikatnych rysach twarzy. Miała pierwsze ślady zapowiadającego się nieuchronnie starzenia ciemno niebieskie oczy, zgrabny nos, malinowe usta oraz długie kruczo czarne, kręcone włosy sięgające do łopatek. Mama Eve była miłą opiekuńczą wrażliwą kobietą. Pracowała jako dyrektorem działu marketingu w banku i ta praca dawała jej dużo satysfakcji .  
- Co mamo – odpowiedziała Eva. Eva była chudą średniego wzrost czternastolatką tak niewiarygodnie podobną do swojej matki że niektórzy ludzie brali je za siostry. Miała po niej oczy, włosy i oczywiście czarujący diabelski uśmiech.  
- Nie co tylko proszę – poprawiła ją mama.  
- Proszę mamo – odparła teatralnym głosem ale myślami była już daleko w zupełnie innym świecie.  
- Jadę do pracy tata wróci wieczorem z delegacji. Odbierz Krzysia z przedszkola Elizabeth wzięła na babcia przyprowadzi ją o 18. 00. Krzysiu pewnie będzie chciał coś zjeść więc w lodówce masz lasange. Wystarczy że wstawisz ją do piekarnika na 15 minut. Pamiętaj nie więcej niż 180 stopni bo się spali. Kocham cię diablico paaaa –mam zawsze ją tak pieszczotliwie nazywała. Dorota otworzyła drzwi wejściowe które były czarne proste z małym okienkiem i wyszła.  
  
Powinnam Cię wtedy posłuchać zamiast tego grałam w warcrafta. Jak zadzwoniłaś i ci powiedziałam że zapomniałam odebrać Krzysia byłaś na mnie wściekła i zawiedziona. W sumie sam bym się zdenerwowała na twoim miejscu w końcu czekał 4 godziny aż go ktoś odbierze. Potem był drugi telefon z początku myślałam że to Ty ale to był policjant z powiadomieniem że jakiś piany wariat potrącił Cię na przejściu dla pieszych i zginęłaś na miejscu oraz że przestępca został złapany. W tym momencie cały mój świat rozpadł się na miliardy małych kawałeczków. Przecież to ja miałam go odebrać. To nie powinno się zdarzyć. Przepraszam Cię Mamo. To wszystko moja wina.  
  
  
  
                                  
                                                                Twoja córka diablica

Dami

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 433 słów i 2454 znaków.

5 komentarzy

 
  • Gabi14

    Świetne

    29 maj 2014

  • Kwiatuszek16

    cudowne

    23 maj 2013

  • Dami

    To moje pierwsze opowiadanie i jestem w szoku że komuś się to podoba .

    3 kwi 2013

  • xXx

    To jest mega ! Jak się to czyta to samemu odczuwa się te uczucia ! Śliczne

    2 kwi 2013

  • astronautka

    nie wiem co napisać więc pisze te słowa: to jest przepiękne potrafisz wyrażać uczucia masz do tego talent powinna pisać testamenty

    2 kwi 2013