[Oczami Filipa]
Stoję teraz jak ten ostatni idiota przed domem swojej dziewczyny i boję się tam wejść. Bo? Chcę żeby mnie wysłuchała, ale nie wiem czy mi uwierzy. Chociaż powinna, odkąd jesteśmy razem nie oszukałem jej i teraz też tego nie zrobiłem. Jeżeli mi nie uwierzy to dorwę Amandę i zmuszę ją, aby wytłumaczyła wszystko Julce. Na całe szczęście nie widzie nigdzie auta tego całego Przemka, czyli nie będzie nam przeszkadzał.
Stoję teraz przed drzwiami i czekam. Na co? Kurwa! Z tych nerwów nie mogę się ruszyć. Dobra weź się w garść. Dzwonię.
Otwierają się drzwi, a przede mną staję starsza kobieta pani Amelia.
- Dzień dobry. - mówię niepewnie.
- Filip - uśmiecha się - Dzień dobry. Ty pewnie do Juki. - stwierdza.
- Tak. Zastałem ją w domu? - wchodzę do środka.
- Tak jest na górze, tylko..- zatrzymała się - Od wczoraj nie wychodzi z pokoju i nic nie chce jeść. Pokłóciliście się? - przytaknąłem - Ehh..pogodzicie się. Idź do niej. - uśmiechnęła się do mnie.
Ruszyłem na górę, nie spieszyłem się. Wiedziałem, że tego typa nie ma, a pani Amelia nie będzie nam przeszkadzać. Jestem tylko ciekaw jak zareaguję gdy mnie zobaczy. No i jest. Zapukałem, ale nie usłyszałem żadnej odpowiedzi.
Odtoczyłem delikatnie drzwi. Siedziała do nich tyłem, nie wiedziała więc kto wchodzi. Stanąłem za nią, ale nie powiedziałem nic. Wszystko wyleciało mi z głowy. Stałem jak ten kołek i się patrzyłem.
- Przemek nie jestem głodna.- usłyszałem jej ciszy głos.
- To ja. - odezwałem się.
Kretyn! Najgorsze co mogłem powiedzieć.
Odwróciła się w moją stronę, wtedy ujrzałem jej smutną twarz. Czerwone oczy od płaczu, miałem ochotę strzelić sobie w łeb.
- Nie mam ochoty Cię słuchać - powiedziała opanowanym głosem - Wracaj do swojej nowej rodzinki - wstała i splotła ręce.
Nie wiedziałem co mam jej powiedzieć. Jakiej nowej rodzinki do cholery? Przecież dziecko Amber nie jest moim, pewnie nawet nie wie kto jest prawdziwym ojcem.
- Nie wiesz gdzie jest wyjście? - spytała poirytowana - Wynoś się stąd!
- Nie - odpowiedziałem pewnie - Nigdzie nie idę, do póki Ci tego nie wyjaśnię. - gestykulowałem rękoma.
- Mam gdzieś twoje wyjaśnienia! - krzyknęła - Pierzyłeś się z nią i nie zaprzeczaj.
- Co Ty wygadujesz?! To Ciebie kocham, a nie ją! - uniosłem głos.
- Tak? Tylko ciekawe dlaczego nie mogliśmy się ostatnim razem spotkać. Nie już wiem, byłeś wtedy u niej.- w jej oczach postrzegłem łzy.
- Tłumaczyłem Ci , musiałem wyjechać.- zaśmiała się ironicznie.
- Mam to gdzieś. Teraz niech twoja Amanda się o to martwi. Wynoś się i nigdy już tu nie wracaj.
- Zrozum nie kocham jej! Zależy mi na Tobie. - podszedłem bliżej - Chce być tylko przy Tobie, przy nikim innym!
- Nie interesuje mnie to! - zrobiłem krok w przód - Nie podchodź do mnie tylko wyjdź!
Z jej oczu popłynęły łzy.
[ Oczami Przemka]
Wysiadłem z auta ze smakołykami dla Julki, chce jej poprawić humor. Cały czas siedzi sama w pokoju i myśli o tym padalcu. Zamknąłem samochód ruszyłem w stronę drzwi. Mój wzrok przykuł motocykl stojący pod domem. Rozpoznałem go, to był jego sprzęt. Szybko wparowałem do środka i zostawiłem zakupy.
Popędziłem na górę, chciałem się upewnić, że go tam nie ma. Idąc korytarzem usłyszałem krzyki dochodzące z pokoju Julki. Zatrzymałem się i czekałem, aż mała powie żeby się wynosił, jeżeli tego nie zrobi wkroczę.
Drzwi były lekko uchylone, dlatego mogłem zobaczyć co się dzieje. Filip podszedł do niej tak blisko, że nie mogła się cofnąć. Chciałem wyłapać co mówią, ale jak zobaczyłem łzy spływające jej po policzkach musiałem coś zrobić.
- Chyba prosiła żebyś wyszedł. - spojrzałem na Filipa.
- Nie rozmawiam z Tobą, tylko z nią rycerzyku.- spojrzał w moją stronę.
- Nie wygląda jakby chciała z Tobą rozmawiać, więc wyjdź.- powiedziałem ostrzej.
- Taki z Ciebie obrońca? - stanął na przeciwko mnie - Może to Ty wyjdź i przestań się koło niej kręcić.
- Zamknij się i spierdalaj stąd! Albo inaczej pogadamy. - zacisnąłem pięści.
- Przemek - spojrzała przerażona.
- Spokojnie mała. - uśmiechnąłem się do niej lekko.
- Nie widzisz jak manipuluje Tobą?!- krzyknął do niej - Daj mi to do chuja wyjaśnić! Nie spałem z nią, dlaczego mi nie wierzysz ?!
- Grzecznie prosiłem, ale widzę trzeba inaczej. - złapałem go i wyprowadziłem z pokoju. Schodziłem z ze schodów, szarpał się próbując wrócić na górę. Nie ukrywam trudno było mi go trzymać, żeby się nie wyrwał.
Wyprowadziłem go na zewnątrz i puściłem.
- Spieprzaj stąd, ona nie chce Cię widzieć! - pokazałem na motocykl - Albo dostaniesz po mordzie frajerze.
[ Oczami Julki]
Nie chciałam schodzić razem z nimi. Cieszyłam się gdy zobaczyłam Przemka, gdyby nie on to Filip nie wyszedłby stąd. Chciał mi to tłumaczyć, ale nie chciałam tego słuchać. Kłamał, że z nią nie spał, do tego ma jeszcze z nią dziecko! Mam już tego wszystkiego dosyć, chciałabym wyjechać gdzieś i pobyć sama. Jednak nie mam takiego miejsca, gdzie nie jestem tak są inni.
Ktoś wszedł do mojego pokoju, wstrzymałam oddech. Nie wiedziałam czy to Filip. Może udało mu się przechytrzyć Przemka. Intruz podszedł do mnie bliżej, poczułam na szyi oddech.
- Nie musisz się bać. - szepnął Przemek. - Już pojechał. - odwróciłam się do niego przodem.
- Co Ci się stało? - dotknęłam jego policzka.
- To nic, trochę sobie rozmawialiśmy. - uśmiechnął się sztucznie.
- Przepraszam - poczułam łzy w oczach - To przeze mnie.
- Mała nie płacz - przytulił mnie - To nie przez Ciebie, nie mów tak.
- Dziękuje, gdyby nie Ty to on nigdy by nie wyszedł. - wtuliłam się w niego.
- Nie pozwolę żeby Cię skrzywdził, już nigdy więcej.- pogłaskał mnie po plecach.
Odsunęłam się od niego i uśmiechnęłam, odwzajemnił go. Na jego twarzy pojawił się ledwo widoczny dołeczek. Powiedziałam żeby usiadł, a ja pójdę na dół po lód. Jego policzek zrobił się siny, przez moją głupotę będzie chodził ze znaczkiem na twarzy.
Chwilę później wróciłam na górę i podałam mu lód. Przyglądając ją do bolącego miejsca syknął, za szybko to zrobił. Zabrałam mu go i sama to zrobiłam, patrzył na mnie z uśmiechem na ustach.
- Bardzo boli? - zdarzyłam brwi.
- Jak Ty to robisz to nie.- pościł mi oczko - Pojedziemy do kina na film.
- Jakoś nie mam ochoty nigdzie wychodzić. - odpowiedziałam obojętnie.
- Ale to nie było pytaniem - wziął lód - Za dwadzieścia minut widzę Cię na dolę - skierował się do drzwi- I nie słyszę żadnego sprzeciwu.
Ehh..i tak wiem, że mi nie odpuści. Może ma rację, dobrze mi to zrobi. Dzieki temu nie będę myślała o tym co zrobił Filip.
Podeszłam do szafy. Wyjęłam z niej czarne szorty i białą bokserkę. Do tego białe trampki i lekki makijaż. Włosy przeczesałam i związałam w kucyk. Do małej zwykłej torebki wrzuciłam telefon , klucze i portfel.
- Jestem gotowa. - spojrzałam na niego.
- A już myślałem, że będę musiał zanieść Cię do auta. - mrugnął i ruszyliśmy.
11 komentarze
paulinka007
opowiadanko super już nie mogę doczekać się następnej części
Pina
Super opowiadanie juz nie mogę się doczekać kolejnej części
Urwisek
No i zaje*iste *-*
nacpanapowietrzem
@Urwisek A dziękuje, dziękuję
nacpanapowietrzem
Dziękuje jeszcze raz za tak miłe komentarze I z góry przepraszam za błędy:/
Zostaną one oczywiście poprawione.
Ona18
Napewno Przemek ukartował to z Amandą. A skoro Julka nie chce wysłuchać Filipa nie jest jego warta. Ten Przemek moim zdaniem jest jakiś fałszywy. Opowiedziane wspaniałe
nacpanapowietrzem
@Ona18 Nie sadze, żeby to wynikło przez Przemka. Dziękuję
Ona18
@nacpanapowietrzem ale ona ma być z Filipem! Rozumiemy się?
nacpanapowietrzem
@Ona18 Zaczynam się bać..
Ona18
@nacpanapowietrzem Przepraszam Cię :( wiem że to Twoje opowiadanie i napiszesz tak jak chcesz przepraszam
nacpanapowietrzem
@Ona18 Nic złego się nie stało.
Ona18
@nacpanapowietrzem i tak przepraszam
nacpanapowietrzem
@Ona18
mysza
Liczę na to, że się pogodzą. Przemek nie jest dla niej.
nacpanapowietrzem
@mysza Przekonasz się w następnej części
WredotaXDD
Cudowne *.* Szkoda mi Filipa :( On nie spał z Amandą a Julka myśli, że tak :'( Julka musi uwierzyć dla Filipa A może akurat Amanda będzie w kinie i będzie mówić dla swoich psiapsiółek co zrobiła do Julki i wtedy ona się dowie, że Filip mówił prawdę
nacpanapowietrzem
@WredotaXDD Niezła myśl Mogłoby się tak stać;D
WredotaXDD
@nacpanapowietrzem Jest jeszcze wiele innych pomysłów ^^ A i dzięki Też mogło by być tak, że przed kinem będzie Amanda dla swoich psiapsiółek gadać o tym ^^
nacpanapowietrzem
@WredotaXDD Może skorzystam z jakiejś części
WredotaXDD
@nacpanapowietrzem Okey Ja jeszcze więcej mam pomysłów xD Ale rozpisywać się nie będę :P
nacpanapowietrzem
@WredotaXDD
WredotaXDD
@nacpanapowietrzem
Justys20
Jest tak super, że brak mi słów
nacpanapowietrzem
@Justys20 Dziękuje
Misiaa14
Oj to takie piękne Przemek jest przy niej kiedy go tylko potrzebuje pomaga jej to on powinien z nią być ...może i filip był ok ...ale przemek powinien być jej jedynym ...niech filip ją zdradzi i ona to zobaczy ...;3 cudoo
nacpanapowietrzem
@Misiaa14 Czyli można wywnioskować,że Przemek zakochał się w Julce. Dziękuje
Misiaa14
@nacpanapowietrzem nom napisz też że ...ona coś tam do niego zaczyna czuć itd xd
nacpanapowietrzem
@Misiaa14 Serio? Jestem aż tak przewidywalna? Niedługo to będziecie znać opowiadania po przeczytaniu pierwszego rozdziału
Misiaa14
@nacpanapowietrzem
nacpanapowietrzem
@Misiaa14 Zdziwienie?
Misiaa14
@nacpanapowietrzem oj tak ....ale ciesze sie że będzie tak jak myślałam itd ...xd
Oliwku24
Genialny rozdział. Boże mam taką ogromną nadzieje,że się pogodzą. Przemek jest ok ale nadaje się na przyjaciela. Błagam,ona musi być z Filipem ! Byli taką piękną parą :'(
nacpanapowietrzem
@Oliwku24 Dziękuję Postaram się dodać kolejny rozdział szybko, żebyś mogła się przekonać.
NataliaO
- Co Ci się stało? - dotknęłam jego policzka.
- To nic, trochę sobie rozmawialiśmy. - uśmiechnął się sztucznie.
- Przepraszam - poczułam łzy w oczach - To przeze mnie.
- Mała nie płacz - przytulił mnie - To nie przez Ciebie, nie mów tak.
- Dziękuje, gdyby nie Ty to on nigdy by nie wyszedł. - wtuliłam się w niego.
- Nie pozwolę żeby Cię skrzywdził, już nigdy więcej.- pogłaskał mnie po plecach. - ROZCZULIŁ MNIE TEN FRAGMENT;
ładna część
nacpanapowietrzem
@NataliaO Dziękuje