-Przysłała mnie Pani Wasilewska. Chcieliby z państwem zjeść kolację. Za 10 minut na dolę w restauracji. - powiedziała kobieta.
-Dobrze. Dziękuję - odeszła a ja odwróciłam głowę do Krystiana.- Zaniosę wszystko i pójdziemy. Nie będę się przebierać.
-Nie musisz. Wyglądasz seksownie.
-Głupek. - otworzyłam drzwi od pokoju i nawet nie oglądając niczego, zostawiłam torby i wyszłam z pokoju.
Gdy czekałam na windę dołączył do mnie Krystian.
-Lubię z Tobą jeździć windami.
-Nie próbuj - powiedziałam wchodząc do windy. -Przestań się zachowywać jak napalony nastolatek. Musisz sobie znaleźć w końcu jakąś dziewczynę Krystian.
-A co jak powiem, że chcę Ciebie?
-To ja odpowiem, że niestety to się nie uda. - wyszliśmy z windy i skierowaliśmy się do restauracji.
-Jak niby mamy wiedzieć którzy to są oni ? Znamy tylko nazwisko.
-Nie wiem. Usiądźmy przy barze na razie.
-Państwo do Pani Wasilewskiej ? - odwróciliśmy się do jakiegoś faceta.
-Tak.
-No to zapraszam za mną. - spojrzałam na Krystiana. Poszliśmy za facetem na koniec sali restauracyjnej. Już z daleka widziałam sporą grupę ludzi i się strasznie denerwowałam. Nie wiem czemu, ale tak było. Serce zaczynało mi bić coraz szybciej. Czułam, że zaraz stanie się coś ważnego.
-To Ci od zdjęć- powiedział facet i odszedł odsłaniając mi wszystkich którzy siedzieli przy jednym stole, patrzyli tak samo na mnie jak ja na nich. Z niedowierzaniem. Mój wzrok zatrzymał się na tych jednych oczach. Na tych niebieskich w których się zakochałam kilka lat temu.
-Ej co jest? - dłoń która spoczęła na moim ramieniu otrzeźwiła mnie. Spojrzałam na Krystiana. - Jesteś blada. Co jest ?- dalej szeptał.
-Nikola.- spojrzałam na mojego brata. Wstał powoli z krzesełka i podszedł do mnie. - Nie poznałem Cię gdy weszliście. Zmieniłaś się, ale dalej jesteś moją siostrą. Chodź tutaj - przyciągnął mnie do siebie i przytulił.
-Cześć Konrad - wyszeptałam
-4 lata Niki. Pieprzone 4 lata. Mieszkasz w Szwajcarii co ?
-Tak. Co wy tu robicie ?
-Dobra spadaj, teraz moja kolej- powiedział Olek i przytulił mnie tak samo mocno jak Konrad. Później po kolei podchodzili Daniel, Filip, Olivier, Magda, Kaśka, Amelia, Ojciec z moją jak się okazało siostrą. Ma na imię Jagoda i ma już prawie 3 lata. Damian nie podszedł, ale nie dziwię mu się. Poznałam tylko...
-Agata- powiedziała nawet wysoka blondynka z piwnymi oczami. Była bardzo ładna. - Dziewczyna Damiana.
-Nikola. Dziewczyna Krystiana.- powiedziałam pierwsze co wpadło mi do głowy. - No właśnie. Poznajcie Krystiana. - powiedziałam. Krystian od razu podłapał o co mi chodzi. Wie wszystko, tak samo jak Alicja. O wszystkim im opowiedziałam.
Krystian przywitał się ze wszystkimi.
- A ty chyba Damian ? Były chłopak Nikoli? - podszedł do Damiana który siedział i się nie odzywał w ogóle. Zdziwiłam się gdy podał mu dłoń. - A Ty ? Filip prawda ? - to już nie było miłe przywitanie. Cholera! Nie ma to jak wściekły przyjaciel.
-Krystian. - odwrócił się w moją stronę. Podszedł do mnie i objął mnie ramieniem.
-Siadajcie. Zaraz podadzą kolację. - powiedział mój Ojciec. Usiedliśmy i traf chciał, że siedziałam na przeciwko Damiana. Wiecie jak to jest... Jak się kogoś kocha, tak bardzo mocno, że aż to czasami boli. Jak widzisz tą osobę po kilku latach i jedyne o czym marzysz to, żeby zatopić się w tej osoby ramionach. Serce zaczyna Ci bić szybko i nie zwalnia. Czujesz znajome gorąco. Powstrzymujesz się, żeby nie podejść i nie przytulic tej osoby. A gdy się powstrzymujesz to kolejna dawka bólu przechodzi przez Twoje ciało. Wszystkie myśli krążą wokół tej osoby. Przed oczami stają Ci wszystkie chwilę spędzone z nim. Każdy pocałunek. Słowo. Pieszczota, ale wiecie co? Najgorzej boli obojętność. Ja uciekłam 4 lata temu z powodu jego kłamstw, okropnych kłamstw. A on... Niby jest a jakby go nie było.
Spojrzałam na niego i patrzyłam. Ciągle patrzyłam. Chciałam wyczytać coś z jego oczu. Podjął się i spojrzał tez na mnie. Patrzyliśmy sobie w oczy i jakby czas się zatrzymał. Tylko nic nie mogłam wyczytać z jego oczu. Nie wiem co myśli. W nich nie bylo uczuć. Wyprany z uczuć Damian. Nie było szczęścia. Żalu. Smutku. Nic. Kompletna pustka. Albo po prostu tak dobrze to maskował.
-Mówię do Ciebie. Nikola ? - zamrugałam kilka razy i spojrzałam na wszystkich. Każdy patrzył na nas. Na mnie i Damiana z zainteresowaniem. Mój brat dalej coś do mnie mówił a ja kompletnie się wyłączyłam. Tak jak wyłączyłam się 4 lata temu.
- Opanuj się. Wszystko jest już dobrze. Oddychaj spokojnie. - wziął moją twarz w dłonie Krystian i mówił di mnie. Wiedział co ma robić. Wiedział jak się zachować w takich sytuacjach.
-Tylko raz. - szepnęłam do niego.
- Nie ma mowy. Uspokój się, każdy patrzy. Chcesz, żeby zaczęli się wypytywać?
-Nie.
-Co się dzieje Niki ? - usłyszałam już brata. Podszedł do mnie i kucnął przy moim krzesełku. - Niki chyba rozumiem. - otworzyłam szerzej oczy i momentalnie się ocknęłam. Rozejrzałam się i zauważyłam, że dalej każdy patrzył na mnie. Konrad nachylił się nad moim.uchem i powiedział.
-Musimy porozmawiać. - odsunął się ode mnie. - Mówiłem. Znaczy chciałem was zaprosić na ślub. Mój i Amelii.
-I tak na nim będziemy. Pracuje dla was. Właśnie, chyba musimy wszystko omówić.
-Jutro. Teraz nie mogę dalej uwierzyć, że tutaj jesteś.
-Ja też. - uśmiechnęłam się.
Kolacja przebiegła normalnie. Rozmawialiśmy i czułam, że jest mi dobrze. Z nimi wszystkim.
-Niki możemy porozmawiać? - zapytał Konrad. Kiwnęłam głową. Wstałam z krzesełka i wyszliśmy przed hotel. Wyciągnął papierosa i zapalił. Podał mi, ale odmówiłam. - Już nie palę. Od 2 lat.
-Ja nie mogę rzucić. Tobie też nie było łatwo, skończyć z tym gównem co ?
-Nie wiem o czym mówisz. - udawałam, że nie rozumiem a tak na prawdę doskonale rozumiałam.
-Wiem, że wiesz, że ja wiem. Co brałaś? I ile ?
-Juz nie biorę. Od 2 lat. Przestań się wypytywać.
-Dobra. Nie będę. Naprawdę jesteś z Tym Krystianem. -uśmiechnęłam się.
-Nie. I mam nadzieje, że nikomu nie powiesz. To mój przyjaciel. Pomógł mi dużo.
-Nie powiem. Damian i Agata. Oni są już ponad rok razem.
-To dobrze. Mam nadzieje ze jest szczęśliwy.
-Nie jest Niki. On pojechał od razu jak wyjechałaś do Belfastu do córki. Rok później matka ją wywiozła i do tej pory nie wiemy gdzie są. Nie możemy ich znaleźć. Damian się załamał bo najpierw stracił Ciebie, później córkę. Pamiętam gdy jak jechał do Belfastu ciągle mówił, że tylko Karina mu została. Teraz nie ma i jej. Agata nawet nie wiem jak się z nami znalazła. Każdemu gada, że Damian to jej chłopak a jego to nie obchodzi bo jest na wszystko obojętny.
-Dlaczego matka Kariny uciekła z nią?
- Poznała jakiegoś faceta który był u znajomych w Belfaście. Tylko nie wiemy z jakiego kraju jest. Damian nie chciał puszczać Kariny, ale ona ja i tak zabrała.
-On ze mną nie rozmawia. Dlaczego ? Dlaczego traktuje mnie jak powietrze?
-On tak traktuję wszystkich Niki. Chodźmy
Wróciliśmy do hotelowej restauracji. Usiedliśmy tak jak wcześniej. Zauważyłam, że Damian jest już wstawiony. Widać po nim gdy jest pijany.
-Krystian ja idę. Zostań jeszcze jak chcesz. Musze się położyć.
-Jesteś pewna?
-Tak.
-Obiecujesz, że nie narobisz głupot ?
-Tak. Obiecuję. - spojrzałam na wszystkich - Musze iść do pokoju. Przygotuje wszystko na jutro.
- Przyjdę później do Ciebie - powiedział Olek a ja kiwnęłam głową.
18 komentarzy
~szaramycha22
Część świetna czekam na następna
pola251990
Jeju świetne
INeedYourLove
Boże, byłam przerażona, że to ślub Damiana! Warto było czekać
Misiaa14
oni muszą być znowu razem ....kocham ♡♡♡♡
Anka
Boże dobrze że to nie ślub Damiana uff
Magdziorek
Boze uwielbiam to opowiadanie! Nie mogę się doczekać kolejnej części
Malineczka2208
Cudo !Cudo ! Cudeńkoo! Kocham to opowiadaniee ;* i czekam na kolejna
Domiii
Kocham to opowiadanie! Jest najwspanialsze! Błagam dodaj coś szybko!
KAROLAS
cudownie, czekam na kolejne
ala1123
Dlaczego tak krótko :( cudowne, już nie mogę doczekać się kolejnej części
kamila12535
Ciekawa jestem co dalej czekam z niecierpliwością na kolejną część
Ona18
Uwielbiam
Karolina12
Super, cudowne, kocham to opowiadanie
Tosia12283
Genialnie czekam z niecierpliwością na kolejną niesamowitą część
Julciaaaaaaaa
Dzieje się .... Wiedziałam ,że to Konrad jest panem młodym
paulaaxdxd
Oj dzieje się dzieje cudo kiedy kolejna część
szalona123
Jak mi tego opowiadania brakowało...ważne że już jest. Genialne!
Kamilka889
O Cholera......