Od Nowa 2 cz.6

Od Nowa 2 cz.6-Nie wiedziałem, że jesteś z Nikolą.  Widziałem teraz jak wchodzisz sam do pokoju. Przecież mnie nie było nad morzem , skąd miałem wiedzieć , że Nikola z tobą będzie?! - mówił podniesionym głosem Daniel , gdy Damian w końcu go puścił. - Panuj nad sobą Kurwa! Zaczynasz sie zachowywać jak popapraniec! Kurwa bracie!
-Dobra Przepraszam. Przepraszam.  
-Tylko panuj nad agresją. Przepraszam Niki.  
-Nic się nie stało. Mogłam nie paradować na golasa po pokoju - zaśmiałam się. -Ja już pójdę. - powiedziałam i się odwróciłam by odejść.  
-Może dzisiaj gdzies wyjdziemy do klubu? Zapytam reszty jak wrócą.  - zapytał Daniel
-Tak. Ja mogę iść. Powiedz tylko o której i w ogóle.  
-Ja też. Daj mi znać - powiedział Damian i złapał mnie za dłoń po czym poszliśmy do pokoju.  

Po przyjściu do pokoju zniknęłam w łazience wczesniej zabierając z walizki moje kosmetyki. Moje rude i długie włosy wyprostowałam. Nałożyłam na twarz delikatny podkład. Praktycznie nie widac różnicy. Podkreśliłam brwi. Uwydatniłam kości policzkowe bronzerem a na policzki nałożyłam róż. Oczy pomalowałam tuszem i zrobiłam kreski na powiekach. Usta pomalowałam krwistoczerwoną szminką. Przejrzałam się w lustrze i stwierdziłam, że dawno nie wyglądałam tak dobrze. Wyszłam z łazienki i stwierdziłam, że Damiana nie ma. Wyjęłam z walizki czarną sukienkę do polowy uda , obcisłą, bez pleców. Założyłam ją, wcześniej ściągając wszystkie ubrania i zostawiając tylko majtki na sobie. Na nogi wsunęłam czarne szpilki. Spakowałam do kopertówki papierosy , które pale gdy tylko pije , pieniądze i dowód. Spojrzałam na godzinę w telefonie. Była już 17. Wyszłam z pokoju i zeszłam na dół do restauracji Hotelowej. Zastanawiałam się tylko gdzie jest Damian i o której wychodzimy?.  
  
- Czystą poproszę - powiedziałam do barmana. Spojrzał na mnie i sie uśmiechnął po czym nalał przeźroczysty trunek do kieliszka. Podał mi go a ja podniosłam kieliszek i wypiłam palącą ciecz. - Jeszcze raz. - polał mi i zrobilam to samo co  wcześniej. Podniosłam rękę zrozumiał, że proszę o to samo.
- Rosjanka? - zapytał  
-Na Zdorovie !  
-Jeszcze jeden ? - zapytał a ja przytaknęłam.  
-Jesteś z Moskwy ?  
-Z Krakowa. Jestem Polką.  
-Ja też z Krakowa - powiedział po polsku. -Niech zgadnę. Jesteś panią fotograf na ślub?  
-Tak, ale skąd wiesz ?- nachylił się nad blatem i powiedział.  
-Jesteś tematem numer jeden tutaj. Piękna pani fotograf i Richter. Tutaj tez jest znany.  
-Hmm nie wiedziałam , że jesteśmy wszyscy tutaj tacy ciekawi.  
-Nie wszyscy. Ty jesteś. Chyba musimy skończyć rozmowę.  
-Czemu ?  
-Bo idzie twój chłopak.  
-No chyba się go nie boisz co ? - zapytałam ze śmiechem.  
-Dziwię się, że ty tego nie robisz.- powiedział i odszedł chyba na zaplecze. Zdziwiły mnie jego słowa.
Zeszłam ze stołka barowego i ruszyłam w stronę Damiana.  

-Myślałem, że jesteś na mnie zła- powiedział Damian gdy szliśmy w kierunku wyjścia z Hotelu.  
-Nie. Dlaczego miałabym być?  
-Za wcześniej. Zniknęłaś w łazience nic nie mówiąc. Wyglądasz obłędnie - uśmiechnęłam się  
-Musiałam się przygotować. - wyszliśmy z hotelu a ja wyjęłam papierosa z kopertówki.  
- Palisz ? - zapytał.  
-Czasami.  
-Rozmawiałaś z barmanem. Chciał czegoś konkretnego? - odpaliłam papierosa i sie zaciągnęłam
- Po prostu rozmawialiśmy. Myślał, że jestem Rosjanką.  
-Dlaczego?  
-Bo wypiłam 4 kieliszki czystej. Jest miły i jest z Krakowa.  
-Ta, miły. I chyba 4 czyste to dużo jak na raz. - powiedział Damian troche wkurzony. Odpalił papierosa i spojrzał na mnie.  
-Chyba nie jesteś zły o to , że z kimś rozmawiałam? No chyba, ze chodzi Ci o te 4 kieliszki. - zapytałam opierając plecy o ścianę hotelu.
-A mam być zły? - przybliżył się do mnie i położył dłonie na ścianie tak, że moja glowa była pomiędzy nimi.  
-Chyba nie.  
-Nawet nie wiesz jak tęskniłem. Nawet za tymi twoimi humorkami. Naszymi głupimi kłótniami.- Damiana prawa dłoń powędrowała na moje nagie plecy a mnie przeszedł dreszcz. -Straciłem ochotę na imprezę.  
-Dlaczego?  
-Chciałbym Cię mieć dzisiaj tylko dla siebie.  
-Niestety będziesz musiał poczekać. -odsunął się ode mnie i skończył palić papierosa. Postaliśmy jeszcze chwile nie odzywając sie do siebie , aż w końcu Konrad, Filip , Daniel , Olek i Olivier wyszli przed Hotel. Gdzie dziewczyny? Mam być sama z nimi wszystkimi ? Nieźle. Jak za dawnych czasów.  
-Gdzie Magda i Amelia? - zapytałam.  
-Magda nie chciała iść bo jest śpiąca. - powiedział Olek.  
- A Amelia mówiła, że źle się czuję, ale mi kazała iść.  
-Czyli jak za dawnych czasów. Ja i moi ochroniarze. - parsknęłam śmiechem.  
-No sytuacja jest inna. Juz Cię nie pilnujemy.  
-Fakt. Dobra idziemy ?


Poszliśmy do klubu. Nie wiem nawet jak się nazywa, ale był znakomity. Idealna muzyka , idealne swiatla. Wszystko było idealne. Cudowna muzyka R&B i Hip-Hop przy której moje biodra same rwały sie do tańca. Usiadłam przy barze a chłopaki też
.
-Wiec co zamawiamy chłopcy ?- zaczęli myśleć a ja zaczęłam się śmiać . Krzyknęłam do barmana - 7 razy czystą. - barman wystawił kieliszki i nalał do nich wódkę.  Każdy chwycił swój kieliszek  
-No to za spotkanie po latach ?- zapytał Olek  
-Oby takich więcej w najbliższym czasie.- dopowiedział Filip. Wypiliśmy pierwszą kolejkę a potem , drugą i trzecią i następną.  

Błądziłam wzrokiem po ludziach w klubie i szukałam Damiana który zniknął jakies 20 minut temu. Chcieliśmy juz wychodzić do Hotelu ze względu na to, że jest późna godzina a jutro są pierwsze próby a na razie każdy z chłopaków jest już pijany i ja także.  
-Dobra pójdę go poszukać - powiedziałam i już miałam iść gdy Filip mnie zatrzymał.  
-Nie idź. Konrad pójdzie - Konrad kiwnął głową i poszedł. Odwróciłam głowę w.stronę chłopków. Byli lekko poddenerwowani.  
-Co się stało z Mateuszem ?- zapytałam po prostu. Filip spojrzał na mnie i powiedział, ale nie sądziłam, że powie coś takiego.  
-Żyje. I jest właśnie z matką Kariny i Kariną. Dlatego Damian jest taki , nie może przeboleć tego wszystkiego. On ją zamotał a ona głupia poleciała za nim. Mogłem go wtedy dobić, ale Damian nie chciał. Zadzwonił do mnie z lotniska i powiedział, żeby go wypuścić. Chciał być juz uczciwy i skończyło sie to tak. - kiwnęłam głową na znak zrozumienia. Po chwili przyszedł Damian i Konrad ubawiony.  
-Co się stało?- zapytałam. Spojrzałam na Damiana , ale on był lekko wkurzony.  
-Wiecie czego go tak długo nie było? Bo się zaciął w toalecie i zamiast kogoś poprosić o pomoc to czekał aż któreś nie przyjdzie - Konrad się śmiał a ja zrobiłam to samo.  
-No no.Richter uwięziony w kiblu - powiedzial Filip a ja parsknęłam śmiechem.  
-Dobra cicho. To co ? Idziemy ? - zapytałam.  
-Oni tak. My jeszcze chwilę zostaniemy. Dołączymy do was później. - spojrzałam zaskoczona na oddalających sie chłopków a później na Damiana. Wyciągnął dłoń a ją ujęłam , weszliśmy na parkiet i akurat zaczęła lecieć wolna piosenka Fallin Alici Keys. Palce Damiana muskały co chwilę mój kark a druga ręka spoczęła na biodrze. Przysunął mnie bliżej do siebie. Uwielbiałam z nim tańczyć. Taniec był zawsze taki pełny miłości, erotyczny i przyjemny. Zapomniałam wtedy o wszystkim w około. Jakie było moje zdziwienie gdy usłyszałam Małacha i Rufaza w Dobrze że jesteś. Wiedziałam , że to Damian kazał puścić ten kawałek. Napięcie które teraz można było odczuć było niewiarygodnie gęste. Gdy już chciałam pocałować Damiana to...to się odsunął. Złapał mnie za dłoń i wyszliśmy z klubu. Do Hotelu na szczęście mieliśmy 10 minut drogi piechotą. Damian ciągle szedł szybko a ja obok niego. Powoli już brakowało mi sił po tak szybkim tempie.  
-Damian idź wolniej- powiedziałam i stanęłam. Damian spojrzał na mnie i łapiąc moją twarz w dłonie pocałował mnie. Poczułam przeszywający mnie dreszcz i w końcu mogłam powiedzieć, że wróciliśmy. Pocałunek był stęskniony, żarliwy, namiętny i taki jaki powinien być. Pełen miłości. Gdy oderwaliśmy się od siebie brakowało nam tchu. Spojrzałam na Damiana a on na mnie.  
-Jestem nienasycony - szepnął
-Ja też.  
-Chcę całą Ciebie. Zaufasz mi?  
-Myślę...myślę, że tak. - wydusiłam w końcu.Damian złapał mnie za rękę i znowu ruszyliśmy w stronę Hotelu.  

Stałam na środku pokoju Hotelowego , Damian podszedł do mnie powoli. Przejechał opuszkami palców po moim ramieniu a po chwili dłonie powędrowały na plecy i dotknęły zapięcia sukienki.  
-Mogę? - zapytał. Kiwnęłam głową na zgodę. Rozpiął sukienkę i zsunął z mojego ciała. Stałam teraz w samych majtkach a Damian patrzył na moje ciało. Złapałam za jego koszulkę i też ją ściągnęłam. Tak dobrze było znowu zobaczyć jego ciało. Złapałam za guzik w jego spodniach i odpięłam go a potem rozsunęłam suwak.-Połóż się -powiedział przytrzymując mi dłonie. Położyłam się na łóżku i patrzyłam jak Damian zdejmuje spodnie a wraz z nimi bokserki.  
Wszedł na łóżko i spojrzał na mnie. Położył się na mnie podtrzymując sie na łokciach. Zaczął całować mnie po czole , policzkach , wszędzie a gdy doszedł do ust , pocałował mnie tak... Sama nie wiem jak to opisać. Nie można. To było po prostu cudowne.  
Ja już byłam strasznie podniecona i chciałam, żeby mnie wyplenił, ale on zwlekał. Cieszył się mną. Mogłam dotykać jego ciała tyle ile chce, i tak robiłam. Dotykałam go , wszędzie gdzie sięgałam dłońmi.  
Zmieniło sie to gdy Damiana pocałunki schodziły na dół. Smakował mnie , przygryzał, lizał i całował moją szyję, piersi , brzuch . Gdy doszedł do ud mimowolnie sie wzdrygnęłam. Gorący język , gorący oddech i to wszystko powodowało, że jedno małe dotknięcie powodowało ucisk w dole brzucha. Złapał za moje majtki i zdjął je powoli. Wsparłam sie na łokciach i spojrzałam na niego. Przejechał opuszkami palców po moich udach i spojrzał mi w oczy. Prosiłam go wzrokiem , żeby już mnie wyplenił - Jeszcze chce smakować Twojego ciała. - powiedział i schylił sie do mojej kobiecości a ja wstrzymałam oddech. Ciągle patrzył mi w oczy- Oddychaj- powiedzial i musnął delikatnie moją kobiecość językiem. Wypuściłam powietrze i opadłam na poduszkę.  
Nie wiem ile to trwa, ale miałam już pieprzone dwa orgazmy a on nie przestaje mnie zadowalać swoim cudownym językiem. Czuje , że nadchodzi trzeci orgazm , jest blisko, bardzo blisko , ale Damian przestaję patrzy sekundę w moje oczy, podnosi sie i opada na mnie opierając sie na łokciach. Całuje mnie a ja czuję słonawy posmak , ale nie obrzydza mnie to. Rozkładam szerzej nogi a on wchodzi we mnie wypełniając mnie. Chcę płakać. Płakać z Tego bo jest mi tak cholernie dobrze. Bo tak za nim tęskniłam i w końcu go mam. Chcę płakać z tej pieprzonej miłości do niego.  
  Damian zaczął sie poruszać troche szybciej i widziałam, że jest bardzo blisko , ja to czułam. Zacisnęłam mięśnie kegla na jego penisie a on jęknął. Ja też zaczynałam dochodzić. Orgazm szedł powoli , ale uderzy mocno i niespodziewanie. Gdy poczułam, że dochodzę i Damian też , jęknęłam głośno. Schylił głowę i pocałował mnie. Doszliśmy razem . Pierwsze łzy poleciały mi z oczu. Bylo mi tak cholernie dobrze , że nie da się Tego opisać.- Skarbie nie płacz- scałował moje łzy
-Po prostu było...- szukałam odpowiedniego słowa.  
-Wiem. Tez tak uważam i też chce płakać z powodu przepełniającego mnie uczucia , ale jestem facetem nie wypada. - zaśmiałam się i go pocałowałam w usta. Damian wyszedł ze mnie i położył się obok. Wtuliłam sie w niego i zasnęłam  

-------
Następna część w czwartek.
Pozdrawiam
Aria xx

Aria

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 2222 słów i 11996 znaków.

8 komentarzy

 
  • Misiaa14

    cudowne ich miłość jest piękna nie niszcz im jej oni nie mogą  już się ranić

    19 sty 2016

  • Kamilka889

    Uwielbiam to opowidanie ❤❤

    19 sty 2016

  • claire

    Kocham to!!!!! *.*

    19 sty 2016

  • szalona123

    Idealne! <3

    18 sty 2016

  • Czarna21

    Super :kiss:

    18 sty 2016

  • Tosia12283

    Super ;)

    18 sty 2016

  • Malineczka2208

    Świetne ! <3

    18 sty 2016

  • lola123

    Boskie *O*

    18 sty 2016