Pamiętnik Rosie Jenner | [Rozdział 1]

Pamiętnik Rosie Jenner | [Rozdział 1]~~~~~~ Rozdział 1 ~~~~~~
-Rosie, Rosie, no już, obudź się! Wstawaj, bo prześpisz pierwszy dzień w nowej szkole.
- I co z tego? Harry daj mi spać, proszę - mruczę i znowu zamykam oczy. W pewnej chwili ktoś zdziera ze mnie kołdrę i wylewa kubek lodowatej wody. Piszczę, patrzę, a tam Isaac skręca się ze śmiechu.
-Na mózg upadłeś?! - wrzeszczę, a on w odpowiedzi śmieje się jeszcze głośniej.
-Rosie, wszystko w porządku? Próbowałem go powstrzymać. - Harry to prawdziwy anioł w porównaniu z tym diabłem.
Jest 6.30. Biorę szybki prysznic, jem śniadanie, maluję się i biegnę na autobus, który oczywiście mi odjechał. Gdy docieram wkońcu do szkoły lekcje już trwają. Próbuję wejść niezauważona do klasy, ale gdy wchodzę wszystkich oczy są skierowane na mnie.
-Przepraszam za spóźnienie-mówię do nauczycielki.
-Nic nie szkodzi. To ty przeniosłaś się z San Francisco? Nazywasz się Rosalie Jenner?-Nienawidzę swojego imienia, już wolę Rosie.
-Tak-odparłam i usiadłam obok ładnej, wysokiej brunetki. Tylko tam było wolne miejsce.
-Jestem Nina-przedstawia mi się z uśmiechem.
-Rosie- odpowiadam miło i wymieniamy się uściskami dłoni.
-Już myślałem, że będę sama w tym haremie.-Nie wiedziałam o co jej chodzi, ale po chwili zrozumiałam. Oprócz nas dwóch byli sami chłopcy-dziewczyny zazwyczaj wybierają zajęcia muzyczne, a chłopcy zajęcia ze sztuki, żeby nie musieć śpiewać w szkolnym chórze.  
Nina była miła, aż zamiła jak dla mnie. Mam trudny charakter i bywam podła. Pani Stone kazała nam się odwrócić i stworzyć grupę z chłopakami z tyłu. Za nami siedzieli Nathan i Jared. Gdy się odwróciłam Jared się uśmiechnął. Wyglądał przy tym słodko. Robiliśmy portrety. Ja rysowałam Ninę, ona Nathana, on Jareda, a Jared mnie. Dużo rozmawialiśmy i się śmialiśmy. Gdy zadzwonił dzwonek poszliśmy we czwórkę do stołówki. Były tam koleżanki Niny, więc się do nich dosiedliśmy. Jedna z nich obserwowała Jareda.
-To są: Olivia, Kylie i Joshua(chłopak Olivii). A to są: Rosie, Nathan i Jared.- Przedstawiła nas Nina.
Kylie zalała się rumieńcem i nie mogła wymusić ani słowa, po tym jak uścisnęła dłoń Jareda.
-Fufufu..Będzie co?- szepnęłam Ninie na ucho, a ta zachichotała.

Pierwszy dzień szkoły był nienajgorszy, ale jestem już zmęczona i okropnie boli mnie głowa, a gdy wróciłam do domu moi rodzice się kłócili. Od tego hałasu myślałam, że mi zaraz głową pęknie. Wzięłam tabletki przeciwbólowe i wyszłam. Chciałam się przejść i nie wiem czy ktokolwiek zauważył, że wogóle wyszłam. Jak zwykle zresztą. Mój tata wcześnie wychodzi z domu, a późno wraca. Nie obwiniam go, praca chirurga nie jest łatwa. Za to mojej mamie zależy tylko na moich ocenach. Wogóle nie czuję się przez nią kochana. Nie mówię, że mnie nie kocha, poprostu nie czuję jej miłości. Szłam i szłam zamyślona uliczkami Brooklynu i nawet nie zauważyłam kiedy zrobiło się ciemno. Zgubiłam się i już nie wiem gdzie idę. Weszłam w jakąś wąską uliczkę i nagle zaczęłam słyszeć czyjeś rozmowy. Idę za głosem tajemniczej osoby, aby się zapytać o drogę. Przede mną ukazał się wysoki i niesamowicie przystojny brunet z papierosem w lewej ręce i telefonem w drugiej. Serce zaczęło mi walić jak nigdy dotąd, z przerażenia i podekscytowania chyba.
-E.. dobra Christian kończę, bo jakaś dupeczka mnie obserwuje.
Otworzyłam szerzej oczy ze zdziwienia i z wściekłością zapytałam:
-Dupeczka?! Zawsze tak nazywasz kobiety?
-Tylko te piękne.-Podszedł do mnie z uśmieszkiem na ustach, a ja podskoczyłam z przerażenia, ale nadal trzymałam się mojej dumnej miny.
-Czego chcesz?! -Zapytałam
-Ja?-Zaśmiał się.-A to nie ty stałaś zapatrzona we mnie jak w obrazek przez dobrą minutę?
-Bez przesady - zarumieniłam się -chciałam tylko zapytać o drogę?
-Dokąd? - Podszedł jeszcze bliżej, a ja się cofnęłam. W ten sposób przyparł mnie do ściany jakiegoś budynku
-Na Dean Street - odpycham go ręką i na chwilę zamieram. Jest jak rzeźba. Idealny. Młody Bóg. Czarne gęste kręcone włosy zaczesane do tyłu, rysy twarzy jak wyrzeźbione i te piękne zielone oczy, które błyszczą w świetle lampy. A twarz to nie wszystko. Jest wysoki ok. 1, 90m, ciemna karnacja i to niesamowite ciało. Luźna czarna koszulka idealnie leży na umięśnionej klatce piersiowej.
-Hmmm.. Na Dean Street..-wyrywa mnie z transu. - Powiem, jak mnie pocałujesz  
-Aha. Super. No to cześć - Odchodzę.
-Dobra, dobra poczekaj - chwyta mnie za rękę.- Powiedz przynajmniej jak się nazywasz.
-Rosie
-Rosie... Rosalie..- uśmiecha się i powtarza moje imię pod nosem.
-Po prostu Rosie. Powiesz mi w końcu gdzie jest Dean Street?
-Dean Street jest na wprost, Po prostu Rosie. - drwi ze mnie, a ja marszczę czoło.
-To jest godzinę stąd, skarbie.  
-Co?!
-Jak chcesz to Cię podrzucę - pokazuje głową na motor stojący w kącie.
-Nie, dzięki- kusiło mnie żeby z nim pojechać, ale nie jestem aż tak głupia. Poza tym oprócz tego, że jest niesamowicie sexowny to jest też przerażający.
-Jak chcesz - gdy odchodziłam jego dłoń przejechała w dół po moich plecach i zatrzymała się na pośladkach i czule ścisnęła, a ja cicho zajęczałam.
-Idiota!!- wykrzyknęłam i zażenowana biegłam do końca alejki.
-Do zobaczenia, Rosalie - chichotał.
-Twoje niedoczekanie.-warknęłam oschle.  
Wyjęłam telefon żeby zadzwonić po Harrego. Miałam wyciszony.Była 23.48 i miałam 28 nieodebranych połączeń.  
_______________________________________
Pierwszy rozdział z głowy mam nadzieję, że się podobał. :****

Emily99

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1037 słów i 5702 znaków, zaktualizowała 31 mar 2017. Tagi: #szkolne #miłość #erotyczne

5 komentarzy

 
  • Ewelina31

    wciągające...

    26 lut 2018

  • Emily99

    @Ewelina31  :danss:

    26 lut 2018

  • Ness2812

    Ładnie - nie robisz wielu błędów, czyta się przyjemnie, fabuła też ciekawa. Jedyna taka mini rada ode mnie, to trzymaj się jednego czasu, bo troszkę tu namieszałaś z teraźniejszym i przeszłym  ;) Łapeczka!

    20 sie 2017

  • Emily99

    @Ness2812 dzięki wielkie  :redface:  zawsze mieszam te czasy  :sad2:

    21 sie 2017

  • Malawasaczka03

    Meega

    8 sty 2017

  • Nataliiia

    Podoba mi się :-)

    8 sty 2017

  • Chaelsy

    Genialne .  <3 Pisz dalej.  :jupi:

    8 sty 2017