Pamiętnik Rosie Jenner | [Rozdział 3]

Pamiętnik Rosie Jenner | [Rozdział 3]~~~~~~ Rozdział 3 ~~~~~~
Zamarłam. W głowie miałam jedno pytanie: "Co on tu robi?". Nie wiedziałam, że chodzi do mojej szkoły. Myślałam, że jest starszy. Czułam na sobie zdziwiony wzrok przyjaciół. Mogłam się domyślić ich min.
-Co za niespodzianka! Nie wiedziałem, że cię tu spotkam. - odwracam się i próbuję go ignorować - Rosalie? Nie przywitasz się?
-Cz..czy my się..w ogóle znamy? - Boże, co to do cholery było? Chyba połknęłam język. Nie wiem. Moje serce zaraz wyskoczy z piersi. Dlaczego tak reaguję? Boję się go? Dobra muszę się wziąć w garść. Biorę głęboki oddech i tym razem płynnie i z nutką arogancji mówię. - Nie przypominam sobie żebyśmy się poznawali.
-Nie przypominasz sobie? Ja za to bardzo dobrze pamiętam ślicznotkę, która na naszym pierwszym spotkaniu nazwała mnie "idiotą". - uśmiechnął się i mi też kąciki ust lekko się podniosły w górę na to wspomnienie. - Aaha.. to był prawie uśmiech, a więc jednak mnie pamiętasz! Powiedz Rosalie, dlaczego jesteś taką kłamczuchą?
Tak bardzo chce mi się śmiać, ale nie mogę pozwolić żeby on to widział. Odwracam się ignorując pytanie i szybkim krokiem wchodzę do klasy, aby nie zobaczył mojego uśmiechu.
Od razu po wejściu Nina wyraźnie mi pokazuje zdziwienie na jej twarzy i pyta - Możesz mi wytłumaczyć skąd znasz Aidena?
-Aidena?
-Tak, Aiden McCartney
-Nie znam go. To dziwne, bo on najwyraźniej zna cię bardzo dobrze.
-Nina, możesz mi w skrócie wytłumaczyć kim on jest?
-Ciachem, ale to już chyba wiesz. No to.. jest z naszego rocznika, nie za często pokazuje się w szkole, ale wszelkie testy i sprawdziany pisze zawsze na 90/100%. Nie dziwne. To rozpieszczony dzieciak z bogatej rodziny. Od małego prywatni nauczyciele uczyli go w domu. Zadaje się z jakimiś niebezpiecznymi typami i jest też chamem w stosunku do dziewczyn. Najpierw komplementy i dziewczyna się zakochuje, a później jak mu się znudzi to wyrzuca jak śmiecia.
-Nina, ty.. dużo o nim wiesz. Czy ty kiedyś może..
-Czy z nim kręciłam? Nie. Kylie z nim kręciła i źle na tym skończyła, ale to zostaje między nami, jasne?
-Okej. Nikomu nie powiem. - A więc jednak nie jest ideałem. Co ja się dziwię? Przystojni zawsze są najgorsi.  

Następną lekcją jest angielski. Siedzimy tam w pojedynczych ławkach, a ponieważ niedawno się przepisałam to siedzę na końcu. Nagle do klasy wchodzi On. Aiden. Lekko spóźniony, a nauczyciel nic nie mówi. Od razu mnie dostrzega i idzie w moim kierunku.  
-Siedzisz na moim miejscu, Rosalie.
-Trudno. To usiądź sobie gdzieś indziej, Aiden. - odpowiadam i odwracam wzrok w kierunku okna.
Mija mnie i siada za mną. No to sobie wybrał miejsce.  
-Cieszę się- szepcze  
-.. Okej?
-Ciesze się, bo znasz moje imię - dobrze, że siedziałam tyłem do niego i nie wiedział mojej czerwonej jak burak twarzy
Przez całą lekcję nie mogłam się skupić. Czułam na plecach jego wzrok. Później delikatnie dotykał moich włosów. "Kurwa, co on robi?" Nie wytrzymałam i się odwróciłam.
-Nie dotykaj mnie - powiedziałam groźnie
-Rosie, czy ja Ci przeszkadzam? - typowy tekst nauczyciela
-Nie - burknęłam
-Za to ty nam przeszkadzasz. Skoro już wszystko wiesz, że rozmawiasz to odpowiedz na moje pytanie.
-Yyyy... - przez tego idiotę nie mogłam się skupić, więc skąd mam wiedzieć jakie było pytanie.
-Present Perfect Continuous  
-Dziękuję, Aiden - widać było zdziwienie na twarzy pana Philipsa - Panno Jenner, tym razem nie dostaje pani oceny niedostatecznej, ale na przyszłość proszę uważać na lekcji.
To była odpowiedź? A on opowiedział za mnie. Nie ważne. To i tak była jego wina, że w ogóle zostałam spytana. Spojrzałam na klasę. Nie tylko pan Philips był zdziwiony. Cała klasa była
Po lekcji szybko się spakowałam i już miałam wychodzić, gdy nagle ktoś złapał mnie za rękę.
-Gdzie ci się tak spieszy, Panno Jenner?
-Panno Jenner? Serio? Nie możesz do mnie mówić Rosie, jak każdy?
-Ja nie jestem jak każdy - uśmiechnął się do mnie i wyszedł.
Wyszłam zaraz po nim i kierowałam się w stronę stołówki, bo tam zazwyczaj spotykałam się ze wszystkimi. Widzę Ninę i chłopaków, nawet Kylie i Olivia z Joshuą. Wszyscy strasznie się z czegoś śmieją.
-Co jest?
-Hahahahaha. Nie uwierzysz, Rosie. - rzuca roześmiany Jared - Nathan tak zagapił się na jakąś dziewczynę, a jak w końcu do niej podszedł, ta niczego nieświadoma otworzyła akurat szafkę i uderzyła Nathana prosto w twarz. Hahahaha.. Co za głupek.
-Sam jesteś głupek! I wcale się na nią nie zagapiłem.
-Zagapiłeś - uśmiechnęła się Nina.
Czy mi się wydaje, czy Ninie podoba się Nathan? Pasowaliby w sumie do siebie.
_______________________________________
Przepraszam, że tak długo musieliście czekać. Zaczęłam oglądać Skam i nie mogłam się od tego oderwać. Dodałam kiedyś 3 rozdział, ale go usunęłam i napisałam jeszcze raz, bo w ogóle mi się nie podobał. Mam nadzieję, że ten przypadnie wam do gustu.
;) Dziękuję za wszystkie wasze komentarze, łapki w górę (dodają mi motywacji ) oraz za poświęcony czas.
Całusyy ;*********

Emily99

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 940 słów i 5222 znaków, zaktualizowała 30 gru 2017. Tagi: #szkolne #miłość #erotyczne

4 komentarze

 
  • Ewelina31

    Ach, to mi przypomina lata, kiedy sama chodziłam do szkoły... Ku szczegółom, aż taka stara nie jestem... ;)

    27 lut 2018

  • Emily99

    @Ewelina31  :rotfl:

    27 lut 2018

  • WojciechCejrowski1

    Aż mnie z butów wyjebało

    23 kwi 2017

  • Emily99

    @WojciechCejrowski1 dzięki

    24 kwi 2017

  • Cara122

    Spoczko  <3  Dawaj dalej

    18 lut 2017

  • Malawasaczka03

    Cudo ;*♥

    17 sty 2017

  • Emily99

    @Malawasaczka03 dziękuję  :kiss:

    17 sty 2017