Piłka nożna też jest dla dziewczyn cz.110

Szybko odsunęłam się od Kacpra.  

-Kacper....
-Tak wiem nie powinienem  
-Masz racje. Nie powinieneś. Kacper wyjdź - rozkazałam  
-Maja, ale..
-Wyjdź - mówiłam przez łzy
Zrobił co kazałam. Położyłam się z płaczem na łóżko.  
Mój telefon ciągle dzwonił. Postanowiła go wyłączyć. Niech wszyscy dadzą mi święty spokój.  


Minęły dwa dni. Jutro muszę iść do szkoły, ferie się kończą. Przez ten cały czas mój telefon był wyłączony. Mama myśli, że źle się czuję. Powiedziałam jej żeby nikogo nie wpuszczała do mnie. Pięć razy przyszedł Igor, nie miałam ochoty z nim rozmawiać, dwa razy Kuba, ale nie potrafiłam na niego spojrzeć. Czuję się podle, Kacper się we mnie podkochiwał, a ja tego nie widziałam. A może po prostu udawałam?  
Postanowiłam dzisiaj zadzwonić do Igora. Wiem, że się martwi i to nie jego wina. Włączyłam telefon, który został zbombardowany ilością sms'ów i nieodebranych połączeń.  
Postanowiłam to sprawdzić.  

60 nieodebranych  połączeń od Mój Król - tak to Kuba. Sam sobie to ustawił
55 nieodebranych połączeń od Ignaś  
30 nieodebranych połączeń od Julczix  
30 nieodebranych połączeń od Wera  
25 nieodebranych połączeń od Gosia  
5 nieodebranych połączeń od Dziecko Szczęścia - tak to Kacper  

Była też masa sms'ów  i powiadomień z messengera.  

Mój Król:  

Maja....
Dlaczego nie odbierasz?  
Kicia, proszę...
Tęsknie za tobą
Porozmawiajmy  
Proszę?  
Wiesz, że od rozmowy nie uciekniesz, tym bardziej ode mnie
Zależy mi na tobie...bardzo
Odezwij się
Mija drugi dzień, martwię się
Dlaczego nikogo nie wpuszczasz?  
Jeżeli w poniedziałek nie będzie cię w szkole, wejdę do ciebie przez okno.

Ignaś:  
Odbierz!
Włącz ten telefon!  
Otwórz kurwa mi te drzwi!  
Majka!  
Martwię się, zrozum...
Majaa, noooo
Nienawidzę tego, że jesteś tak uparta

Wera:
Maja, rozumiem cię. Powiedziałam chłopaka, żeby dali ci czas. Nie załamuj się. Mam nadzieję, że widzimy się w poniedziałek. Kocham cię <3  

Kacper:  
Wiem zawaliłem...
Przepraszam cię


Wybrałam numer Igora  

-Majka? W końcu!  
- Igor? Przyjdziesz do mnie?
-No pewnie co za pytanie. Daj mi 10 minut i jestem.



Szybko poszłam się odświeżyć. Gdy weszłam do pokoju Igor już siedział na łóżku, zajadając lody. Moje ulubione! Wzięłam szybko łyżeczkę i zjedliśmy razem w ciszy.  

-Przykro mi Maja. Rozmawiałem z Kubą, on naprawdę żałuje
-Wiem, ale nie potrafię spojrzeć mu w oczy. Czuję się podle
-Co?! Dlaczego? Przecież nic nie zrobiłaś
-Czyli nie wiesz...
-Wiesz, że możesz mi wszystko powiedzieć
  
No i mu opowiedziałam, wszystko, ze szczegółami.  

-To Kacper cię pocałował, ty nawet tego pocałunku nie oddałaś
- Przeze mnie ich przyjaźń może się skończyć
-To nie twoja wina. Kacper jest świadomy swoich czynów. Zachowałaś się dobrze.  
-Nie powiem o tym Kubie
-Powiesz, powiemy razem. Nie możesz tego ukrywać.  
-Masz rację

malaksiezniczka

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 510 słów i 2940 znaków.

Dodaj komentarz