Realny Sen cz. 34

***
Roksi
***  
Wyszłam z budynku szkoły jak najszybciej tak żeby żaden z nauczycieli mnie nie zauważył. Nie wiem dokąd chce iść ale gdy już dojde na miejsce chce być sama. Tylko ja, moja głowa i serce. Muszę pomyśleć co chce zrobić i czego tak naprawdę chce. Poza tym muszę jakoś skontaktować się z Piotrkiem, musimy sobie wszystko wyjaśnić. Co do Kuby... narazie będę go unikać dopuki wszystkiego nie przemyśle... tak będzie najlepiej. Nie chcę mu dawać złudnej nadzieji a przede wszystkim nie chce go zranić kolejny raz.  
Szłam przed siebie chcąc jak najdalej odejść od ludzi i cywilizacji. Telefon wyłączyłam żeby mi nie przeszkadzał.  
***
Kuba
***
Roksana po pocałunku wybiegła i to moja wina. Nie pojawiła się na lekcji co oznacza, że uciekła ze szkoły. Nie wiem dokąd poszła i co chce zrobić. Mam nadzieję, że nic złego się jej nie stanie. Pisałem na fb, dzwoniłem Ale nic z tego. Boże jak ja się o nią martwię... To moja wina. Jeżeli coś jej się stanie ja sobie tego nie daruje.  
***
Piotrek
***  
Całe życie mi się posypało. Mam dość. Wszyscy mnie oszukiwali przez całe moje życie. Nie ufam już rodzicom, ludziom, którzy mieli być w przyszłości moimi teściami, dziewczynie, która zawładnęła moim sercem a teraz tak po prostu połamała je na tysiące najmniejszych kawaleczkow. Nie wiem kim jestem, już nic nie wiem. Chociaż wiem jedno... skończyły mi się procenty i nie mam co pić. Może to głupie, że zapijam smutki w alkoholu Ale chce choć na chwilę zapomnieć o tej całej sytuacji.  
- Piotrek, porozmawiajmy proszę.- powiedziała mama stojąc za drzwiami.  
- Nie chcę- odpowiedziałem krótko ale nie dała za wygraną i weszła do mojego pokoju.  
- Piotrek ty piłeś?!- krzyknęła aż mnie głowa zabolała.  
- Może  
- Piotrek jak ty się do mnie odzywasz? Wiem to co ci zrobiliśmy zranilo cię ale to nie powód by pić w tak młodym wieku- na jej słowa lekko się zaśmiałem.  
- Masz rację zraniło, nie wiem już kim wy jesteście i nawet kim ja jestem. A teraz proszę wyjdź.
- Piotrek...- powiedziała błagalnym tonem i zauważyłem, że z oczu płynął jej łzy.  
- Po prostu wyjdź.- powiedziałem i rzuciłem się na łóżko. Nie mam ochoty na rozmowy z kim kolwiek. Przynajmniej nie teraz.  
***
Roksi
***  
Postanowiłam w końcu wrócić do domu bo zaczęło robić się zimno i ciemno. Włączyłam telefon i od razu zasypały mnie sms od Laury, Kuby, rodziców, nieodebrane połączenia. Wszyscy się o mnie martwili. Pewnie najbardziej rodzice bo nic nie powiedziałam, że wracam później.  
Laurze i Kubie odpisałam, że żyje i nic mi nie jest, do rodziców, że zaraz będę w domu. Chociaż w sumie nie tak zaraz bo do domu mam spory kawałek.  
Jakoś udało mi się dotrzeć do domu. Gdy tylko weszłam w drodze stanęli mi rodzice i szczerze mówiąc spodziewałam się tego.  
- Boże córcia martwiliśmy się z tatą o ciebie.- powiedziała mama tuląc mnie do siebie. No nie powiem zdziwiło mnie to. Zamiast krzyczeć, dawać szlabany itp ona po prostu mnie przytuliła, tata z resztą po chwili też się dołączył.  
- Przepraszam, że tyle mnie nie było.- powiedziałam cicho.  
- Mamy ci z tatą coś do powiedzenia.- powiedziała odsuwając się a ja w głowie miałam same czarne wizje.  
- Stało się coś?- spytałam zaniepokojona ale mama po chwili się uśmiechnęła.  
- Pojutrze jedziemy do babci na cały dzień.- Powiedział tata na co ogromnie się ucieszyłam. Dosłownie rzuciłam się na nich żeby się przytulić, zaczęłam skakać, piszczeć i dziękować jak małe dziecko, które właśnie dostało nową zabawkę.  
To cudownie... Spotkam się z babcią, z starymi znajomymi, z starymi koleżankami, z Piotrkiem...A propo Piotrka, to będzie idealna okazja do pogadania i wyjaśnienia sobie wszystkiego. Wytłumaczy mi dlaczego tyle się nie odzywa... Mam nadzieję tylko, że nic poważnego się nie stało. Boże jak się cieszę.
- Dziękuję, dziękuję, dziękuję jesteście najlepsi!- Krzyczałam tuląc się do nich.
- No już, spokojnie. Leć coś zjeść i szykuj się do spania bo już późno.  
- Kocham was- powiedziałam dając zarówno mamie jak i tacie buziaka na dobranoc.  
Od razu pełna emocji udałam się do kuchni i zrobiłam sobie sałatkę grecką i herbate. Usiadłam do stołu i zaczęłam jeść sprawdzając portale społecznościowe.  
Kuba: Hej, hej :D  
Ja: No hej  
Kuba: Martwiłem się, wszystko dobrze? Zrobiłem coś nie tak?  
Napisał a ja przez chwilę nie wiedziałam co odpisać.  
Kuba: Jesteś? :(  
Ja: Tak, wszystko dobrze. Nic nie zrobiłeś naprawdę
Kuba: W takim razie dlaczego tak uciekłaś? Dlaczego się zdenerwowałaś?  
Ja: Kuba ja mam chłopaka, nie chce ci robić nadzieji na cokolwiek.  
Kuba: Tak, rozumiem :( Przepraszam
Ja: To ja przepraszam. Pogadamy jutro, pa  
Kuba: papa
To nie jest rozmowa na telefon. Nie dość, że za dużo pisania to jeszcze nie wiadomo jak to napisać, wytłumaczyć. Najlepiej jak pogadamy o tym jutro na spokojnie.  
Zjadłam sałatkę i włożyłam naczynia do zmywarki. Następnie poszłam do swojego pokoju po coś do spania i rzeczy do mycia. Postanowiłam wziąć długą, gorącą kąpiel w wannie. Takie mini spa, olejki świeczki i te sprawy. Będzie bosko, należy mi się przecież.  
Tak też zrobiłam, weszłam do wanny po same uszy i wręcz czułam jak spływa ze mnie ciężar dzisiejszego dnia. Wszystko co złe spływa wraz z olejkami zapachowymi i gorącą relaksującą wodą a ja staje się lżejsza. Tego mi było trzeba. Dawno już tak nie leżałam. Zawsze albo ktoś chciał pilnie do łazienki, albo nie było czasu albo ktoś coś ode mnie chciał.  
Wyszłam z wanny otulając się ręcznikiem i wysuszyłam włosy. Następnie przebrałam się i wskoczyłam na moje cudowne łóżeczko. Zdąrzyłam tylko ustawić budzik zanim kompletnie odpłynęłam ze zmęczenia.  
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Hejo miśki moje kochane :) śpicie już? Mam nadzieję, że część Wam się spodobała :) liczę na Wasze opinie :) w wiadomościach prywatnych w komentarzach, gdzie tylko chcecie :) a narazie słodkich snów i dobranoc <3

nasiaaa

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1162 słów i 6166 znaków.

2 komentarze

 
  • Caryca

    Część emocjonująca , coraz  lepiej  stopniujesz  emocje   bohaterów   , brawo!:)

    12 maj 2017

  • nasiaaa

    @Caryca jeeeeeeej :) dziękuję ślicznie :*

    12 maj 2017

  • Caryca

    @nasiaaa nie ma za co ,masz talent  natomiast co do treści to pisz dalej tylko nie znęcaj się za bardzo nad serami bohaterów:-):-)

    12 maj 2017

  • nasiaaa

    @Caryca dziękuję :)

    14 maj 2017

  • cukiereczek1

    Rewelacyjna część czekam na kolejną z niecierpliwością :* :) :*

    12 maj 2017

  • nasiaaa

    @cukiereczek1 dziękuję pięknie kochana :*

    12 maj 2017