Realny Sen cz. 42

***
Roksi
***  
Powoli ruszyliśmy w stronę kina. Mieliśmy tam spory kawałek Ale dzięki temu, że przegadaliśmy całą drogę, czas szybko nam minął i już po krótkiej chwili byliśmy na miejscu. O 17:00 akurat było grane parę filmów między innymi "Ponad wszystko" czy coś w stylu słonecznego patrolu. Było mi naprawdę obojętne na co pójdziemy obyśmy tylko dobrze się bawili.  
- Na co masz ochotę? Komedia czy może jakieś romansidło?- spytał Kuba podchodząc do kasy.  
- Obojętnie, możesz ty wybrać- powiedziałam dając mu wolną rękę wyboru.  
- Poproszę dwa bilety na seans "Ponad wszystko"- powiedział co mnie zdziwiło. Zazwyczaj chłopaki jak mają wybrać film wybierają komedię albo jakiś horror. Niecierpią filmów romantycznych a z tego co słyszałam ten właśnie taki jest. Chora dziewczyna, chłopak, zakazane uczucie, poświęcenie... Raczej wątpię, że to klimaty facetów.  
Kuba widząc moje zdziwienie na twarzy uśmiechnął się.  
- No co się tak dziwisz? Nie podoba ci się ten wybór?- spytał  
- Nie, nie, nie no co ty. Nie wiedziałam, że gustujesz w takich filmach.  
- O kochana czego ty jeszcze o mnie nie wiesz... Co myślisz, że jak jestem chłopakiem to nie mogę oglądać filmów romantycznych?  
- Nie no coś ty, nic takiego nie mówię- powiedziałam a Kuba dał mi bilet.  
- Zapraszam panią- powiedział przepuszczając mnie przez bramki. Gdy weszliśmy do sali reklamy już trwały. Zajęliśmy po cichu swoje miejsca czekając aż zacznie się film.
***  
Kuba
***  
Idąc z Roksaną do kina nie wiedziałem na jaki film ją zabrać. Nie wiem w jakich filmach gustuje, jakie lubi. Pomyślałem, że jak wybiorę jakiś film romantyczny to nie dość, że ją zaskoczę to w dodatku jej zaimponuje i spojrzy na mnie może jak na wrażliwego, romantycznego chłopaka. No chyba, że Roksi woli komedie...
Zamówiłem bilety i zobaczyłem jak patrzy na mnie ze zdziwieniem.  
Weszliśmy do sali i zajęliśmy miejsca.  
Film w sumie nie był taki zły ale chyba nie poszedłbym na niego drugi raz. Podczas pewnej sceny usłyszałem, że Roksi pociąga nosem. Bidactwo się wzruszyło. Spojrzałem na nią a ona zaczęła szybko wycierać łzy.  
W kieszeni znalazłem paczkę chusteczek. Wyjąłem jedną i jej podałem a ona się do mnie uśmiechnęła.  
- Roksi nie płacz, to tylko film- powiedziałem a ona zaczęła wycierać oczy.  
- Wcale nie płacze, przewidziało ci się-  odpowiedziała mi  
- Tak jasne- odpowiedziałem i zacząłem się cicho śmiać.  
***  
Roksi  
***  
Po tym jak się wzruszyłam i Kuba dał mi chusteczkę już obeszło się bez łez. Film był naprawdę bardzo dobry. Połowa sali płakała co mnie wcale nie dziwi.  
Nagle poczułam, że Kuba dotyka palcami mojej dłoni. To sprawiło, że przez całe moje ciało przeszły ciepłe dreszcze. To było naprawdę cudowne uczucie. Jeszcze chwilę masował moją dłoń po czym złączył nasze dłonie. Do końca filmu już ich nie oderwaliśmy. Było naprawdę cudownie.  
Film się skończył i trzeba było się zbierać. Wyszliśmy z kina i skierowaliśmy się w drogę powrotną.  
- Odprowadzić cię?- spytał gdy trzeba było się rozdzielić w dwie różne drogi.
- Nie dziękuję, poradzę sobie- powiedziałam uśmiechając się.
- Dobrze ale napisz jak będziesz już w domu żebym miał pewność, że wszystko dobrze.- powiedział  
- Dobrze, napiszę Kubusiu- odpowiedziałam i dałam mu buziaka w policzek na pożegnanie.  
- Do zobaczenia w szkole Roksi.
- Papa- powiedziałam i zaczęłam iść w stronę domu.  
Weszłam do środka i poszłam do kuchni coś zjeść. Zastałam tam mamę w szlafroku. Wyglądała na wyczerpaną.
Zaczęłam robić sobie tosty.
- Nie musiałaś na mnie czekać mamo- powiedziałam nie przerywając w robieniu posiłku.  
- Martwiłam się, nie odbierałaś, wyłączyłaś telefon.- powiedziała popijając herbatę.
- Byłam w kinie- powiedziałam nalewając sobie wody i wykladając tosty.  
- Nic wcześniej nie mowiłaś- powiedziała cicho.
- Wcześniej nie wiedziałam, że pójdę do kina.
- Porozmawiamy?
- Przecież to robimy- powiedziałam zaczynając jeść.
Nie chcę sobie psuć humoru tą rozmową. Wolę jej nawet teraz nie zaczynać.
- Roksana przecież wiesz o co mi chodzi.- Oj tak, doskonale wiem  
- Wiem ale jestem zmęczona, przepraszam- powiedziałam i biorąc jedzenie poszłam do siebie do pokoju żeby tam w spokoju zjeść.  
Ja: Już jestem w domku ;) cała i zdrowa. Dziękuję za super popołudnie ;). - napisałam do Kuby bo przypomniałam sobie, że mi kazał.  
Kuba: Super, ja również dziękuję i polecam się na przyszłość :). -Odpisał  a ja po zjedzeniu poszłam na szybki prysznic.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Hej miśki :) tak jak chcieliście część jak najszybciej potrafiłam ;) mam nadzieje, że się spodobała :) dzisiaj część typowo o Kubusiu i Roksi :)

nasiaaa

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 902 słów i 4888 znaków.

1 komentarz

 
  • cukiereczek1

    Niech ona będzie z Kubą :* rewelacyjna część jak zawsze czekam na kolejną z niecierpliwością :*

    27 cze 2017

  • nasiaaa

    @cukiereczek1 dziękuję kochana moja :*

    28 cze 2017