To nie bajka #prolog

Ta historia będzie o 17-letniej dziewczynie o imieniu Martyna. Jest ona długowłosą blondynką jej oczy są koloru błękitnego tak jak błękitne jest niebo, karnację ma jasną, ma malinowe usta. Dziewczyna jest bogata jej rodzice są wiecznie zapracowani jej mama Julia jest prawnikiem, a tata Adam jest biznesmenem ma własną firmę, na szczęście ma brata Kubę, który ma 20 lat i mają bardzo dobry kontakt. Martyna miała w swoim życiu 4 chłopaków z każdym była bardzo związana emocjonalnie i gdy oni ją ranili przeżywała to miesiącami. Jest niska, ale wysportowana należy do szkolnej drużyny chili-derek jest wrażliwą dziewczyną, ale w szkole i przy znajomych udaje 'twardą zimną sukę'. Robi to tylko dla tego bo inaczej nie należała by do szkolnej 'paczki VIP-ów' znajdują się tam najbogatsze i najpopularniejsze osoby, ale tylko te które są 'silne' i wredne. Jedyna osoba z tej grupy która wie jaka jest naprawę Martyna, to jej przyjaciółka Ewa która jest jak jej siostra i też udaje silną. Bohaterka jest poukładaną nastolatką, imprezuje bo musi. Jest szczęśliwa bo ma to czego zapragnie, ale i zarazem smutna że rodzice mało czasu jej poświęcają. Jest jeszcze przyjaciel jej brata Mikołaj ale nie znają się za dobrze przelotne hej i nic więcej.