Uwikłany w romans cz. 19

Był środowy poranek, minęło cztery dni odkąd Anna zakończyła znajomość z Piotrem. Zegar wybił właśnie ósmą. Siedziała na ławce pod klasą, przypominając sobie cudowne chwile spędzone z Prezesem Lewińskim. Od kilku dni prawie nic nie jadła, była totalnie wykończona, przede wszystkim myślą, że już nigdy nie dotknie tego cudownego ciała, nigdy nie spojrzy w Jego piękne oczy i nigdy nie zostanie przez niego przytulona. Przypomina sobie wczorajszą wizytę u ginekologa, gdy ten oznajmił jej, że nie jest w ciąży. Poczuła dziwne ukłucie żalu, zupełnie nie wiedzieć czemu. Może chciała mieć z nim dziecko a może sądziła, że tym sposobem zbliżą się do siebie?  
- Chodź. - pociągnęła ją za rękę Magda i ruszyły w stronę łazienki. Po chwili znalazły się w niej.
- Ej, był dzwonek. Matma się zaczęła. - spytała  
- Nie obchodzi mnie matma. Widziałaś się dziś w lustrze? - spytała przyjaciółka.
- Magda.. - wywróciła oczami Ania.
- Nie obchodzi mnie jak to zrobisz ale masz to zrobić.
- Ale co?
- Nie idziesz na żadną matmę tylko lecisz do Lewińskiego i się z nim godzisz.
- Co? - prawie krzyknęła Lipińska.
- Masz iść i powiedzieć, że chcesz wrócić. Na zawsze.
Ania spojrzała na koleżankę i przełknęła ślinę. Jak to? Ma teraz iść i prosić go o to by do siebie wrócili?  
- On nie zechce.  
- Nie dowiesz się, gdy nie spróbujesz.
- Oleje mnie. - panikuje.
- Nie wykręcisz się. Marsz do Przesieka. - zaśmiała się a Ania pierwszy raz od kilku dni lekko się rozpromieniła.
- Czemu tak nagle zmieniłaś zdanie? Kiedyś go nawet nie lubiłaś.
- On Cię naprawdę kocha Anka. A Ty Jego. Nigdy nie widziałam Cię bardziej szczęśliwej niż wtedy, gdy z nim byłaś.
- Mam najlepszą przyjaciółkę na świecie. - wyszeptała.
- Wiem. - zaśmiała się Magda i przytuliła przyjaciółkę. - a teraz do dzieła.


Po kilkudziesięciu minutach dziewczyna stała przed wysokim budynkiem w której Prezesem był Piotr Lewiński. Czuła się zupełnie jak na początku. Zupełnie jak wtedy, gdy szła przeprowadzić z nim wywiad.  
Przygryzał wargę ze zdenerwowania i układała sobie gotowe zdania, których i tak po chwili zapominała. Drzwi windy otworzyły się a ona weszła do pustego pomieszczenia, wciskając najwyższy poziom. Odchrząknęła zupełnie jakby miała za chwilę wygłosić jakieś długie przemówienie. W tym samym momencie, gdy podniosła wzrok z podłogi drzwi windy uchyliły się. Wyszła niepewnie, nie wiedząc czy dobrze robi. Może powinna zaczekać do wieczora aż Piotr wróci do domu?
Szła powoli, niepewnym krokiem. Przy recepcji nikogo nie było, dziwne. Nagle zobaczyła pięciu mężczyzn, stojących przed gabinetem Prezesa, w tym jego. Te ciało rozpoznałaby wszędzie. Wysoki, idealnie zbudowany Lewiński, stał do niej tyłem i rozmawiałam z innymi mężczyznami. Przystanęła na moment by za chwilę powoli na palcach odwrócić się i skierować ku windzie. Wtem usłyszała ciche westchnięcie i komplement dotyczący jej samej.
- A cóż to za piękna uciekająca niewiasta? - rzekł niski, donośny głos. I nie był to głos Piotra.
- Ania? - zapytał Lewiński, gdy ta obróciła się w ich stronę.
- Dzień dobry Panom. - uśmiechnęła się, nie wiedząc  
zbytnio jak ma się zachować.
- Przepraszam Was na moment. - odrzekł cicho Prezes i jednym szybkim susem znalazł się przy dziewczynie. - Co tu... robisz?  
Był wyraźnie zdziwiony ale i chyba zadowolony.
- Przyszłam nie w porę, przepraszam...  
- Nie szkodzi. - uśmiechnął się. - Pewnie chcesz coś odebrać? Zostawiłaś coś, tak?  
- Nie.. - spuściła wzrok na swoje dłonie i zebrała się na odwagę. - Chciałam porozmawiać... o nas.  
- O nas?
- To znaczy o mnie i o Tobie. - poprawiła się, chociaż miała na myśli właśnie ich. Razem. Na zawsze.
- Poczekasz na mnie? Albo nie, mam lepszy pomysł. Spotkajmy się dziś u mnie na kolacji. Porozmawiamy na spokojnie, dobrze?

- U Ciebie? - przygryzła wargę bo domyślała się jak się to może skończyć.
- Możemy pójść do restauracji.
- Nie, u Ciebie będzie dobrze. - uśmiechnęła się, kiwając głową.  
- Przyjadę po Ciebie o osiemnastej, okej?
- Dobrze.  
- Cieszę się, że przyszłaś. - uśmiechnął się Piotr, wkładając ręce do kieszeni spodni o garnituru. Musiał to zrobić, inaczej nie powstrzymałby się od założenia jej za ucho tego niesfornego kosmyka włosów, który zawsze opadał jej na oko.  
- Czekają na Ciebie. Idź już, do zobaczenia. - powiedziała do niego i odwróciła się, kierując się w stronę windy.  
Piotr odwrócił się specjalnie by nie Ania po odwróceniu nie zobaczyła jak bardzo cieszy się
z tej wizyty. Podszedł do mężczyzn, który zaczęli sypać komentarzami dotyczącymi jej wyglądu.  
- Darujcie sobie, jest moja. - zaśmiał się mężczyzna, wiedząc, że chcą go zdenerwować. Wszyscy przecież mieli żony i dzieci. Dziś jednak nic nie popsułoby mu tego nastroju. Nic i nikt. Za kilka godzin spotka się ze swoją miłością sam na sam i wie, że wykorzysta sytuacje jak najbardziej potrafi. Zrobi wszystko by do niego wróciła. A Ania ma dokładnie takie samo nastawienie. Gdy wychodziła z budynku serce biło chyba jej szybciej niż wtedy, gdy tam wchodziła. Postanowiła walczyć o nich. O to by ta miłość przetrwała. Żałowała, że straciła tyle czasu przez te głupie zdjęcia
Przez ten czas mogłaby mieć już tyle wspomnień z Lewińskim a tymczasem idzie przez ulicę i zastanawia się czy Piotr zechce z nią jeszcze być. Czy będzie potrafił z nią rozmawiać tak jak kiedyś a przede wszystkim czy będzie tego chciał.  


MAŁY prezent z okazji Walentynek ! <3
Krótko ale o wiele szybciej niż ostatnio : )  
Chce już skończyć te opowiadanie i wziąć się za następne więc mam nadzieję, że niedługo wstawię następną część.
Kochajcie się nawzajem nie tylko 14 lutego :*

dilerrka

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1122 słów i 5948 znaków.

76 komentarzy

 
  • Monika1

    Kiedy coś dodasz? ?

    24 paź 2017

  • dilerrka

    Hej, obiecuje, że dokoncze te opowiadanie.

    12 wrz 2017

  • Sstokroteczkaa

    @dilerrka bardzo sie cieszę. Życzę weny! I czekam na nową część  ;)

    13 wrz 2017

  • Sstokroteczkaa

    Szkoda, że nie chcesz dokończyć tak cudownego opowiadania. Znalazłam je niedawno. Tak bardzo mnie wciągnęło. Pierwszy raz na tej stronie płakałam czytając opowiadanie. Potrafisz opisać tak dokładnie uczucia danego bohatera. Przykro mi że nie poznam dalszych losów tak cudownej pary. Chociaż przyznam ze mam iskierkę nadziei że w końcu dodasz jakaś część chodźby ostatnią końcową. Pozdrawiam!

    9 wrz 2017

  • aliss

    Czy bedzie kontynuacja tego opowiadania?

    15 sie 2017

  • Mila

    Dilerrka czy dodasz jakąś część w najbliższym czasie?Prosimy ;)

    19 lip 2017

  • Mala11

    ble ble ble

    5 lip 2017

  • Beeella

    Trochę przykro bo na prawdę fajne piszesz ale widzę że nie ma co liczyć na kolejną część

    20 cze 2017

  • Mala11

    20 czerwca nieźle

    20 cze 2017

  • Monika1

    Czy mogła byś choć napisać czy w ogóle zamierzasz dokończyć opowiadanie

    18 cze 2017

  • Olek

    Czy coś się stało moja droga że nie ma kloejnych część

    5 cze 2017

  • Julka1

    Czerwiec..

    2 cze 2017

  • Mala11

    Szkoda

    30 maj 2017

  • ~Miśka

    Jak tam losy Piotra i Anki. :)

    30 maj 2017

  • Monika1

    Czy w ogóle zamierzasz coś dodać?

    29 maj 2017

  • Bejbe

    Dla czego jeszcze nie ma!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    27 maj 2017

  • Julka133

    Juz polowa maja :)

    16 maj 2017

  • dilerrka

    Wybaczcie ale żadnych komentarzy nie wylaczalam!!! Miało pojawić się tego dnia co obiecalam ale niestety nie mogłam! Mam swoje życie i swoje sprawy, nie żyje tylko tą stroną. A mam wrażenie, że niektórzy z Was owszem. Nigdy więcej nie podam nawet przypuszczalnej daty dodania...pozdrawiam

    11 maj 2017

  • Zula56

    Jezu ludzie. Wy nie macie swojego życia? Tylko jak sępy kurcze stoicie nad autorką i marudzicie. Może i nieładnie z jej strony,  gdyż nie dotrzymała słowa ale kurcze ona ma swoje życie,  może dużo obowiązków,  co nie pozwala na szybkie napisanie kolejnej części i wstawienie jej. Bawią mnie komentarze niektórych.  Siadzcie na tyłku i czekajcie z zachowaniem komentarzy dla siebie.

    7 maj 2017

  • Lulu

    Bardzo nieładnie z twojej strony

    5 maj 2017

  • ...

    Kiedy wreszcie next ?

    5 maj 2017

  • Karola19

    Chamsko trochę...

    5 maj 2017

  • Mala11

    Ha ha

    4 maj 2017

  • Oliwfffka

    Spoko w pewnym sensie dotrzymała słowa bo nie wspomniała,że do którego końca kwietnia pojawi się kolejna część. Może ma zamiar wstawić za rok albo za dwa lata w kwietniu

    3 maj 2017

  • Julka133

    @Oliwfffka racja.
    ..

    4 maj 2017

  • Julka133

    @Oliwfffka i jeszcze wyłączyła komentarze.....

    4 maj 2017

  • Bejbe

    Jeżeli piszesz że pojawi się ostatnieko to dotrzymuje słowa nie ukrywam że jestem zawiedziona

    1 maj 2017

  • ^^

    Widzę że autorka swoich czytelników nie traktuje poważnie

    1 maj 2017

  • Julka1

    Myślałam że dotrzymasz słowa..

    1 maj 2017

  • Monika1

    Miałam nadzieję że dotrzymasz slowa

    30 kwi 2017

  • Aka

    @Monika1  ja też ????

    30 kwi 2017

  • Julka1

    @Monika1 jateź

    1 maj 2017

  • Mala11

    Super

    30 kwi 2017

  • Lolitkaa1

    Dzisiaj jest ostatni kwietnia! :D  :rotfl:  :kiss:

    30 kwi 2017

  • Mala11

    Szkoda że dziś nie jest ostatni kwietnia ;)

    25 kwi 2017

  • dilerrka

    Kolejna część pojawi sie do końca kwietnia :) pozdrawiam, wybaczcie

    25 kwi 2017

  • Aka

    @dilerrka  mam nadzieję że tym razem będzie tak jak mówisz :) bardzo bym chciała <3

    30 kwi 2017

  • Bejbe

    Witaj co się dzieje że nie ma kolejne część

    22 kwi 2017

  • Monika1

    Nie chodzi o zmuszanie nikogo... tylko o minimum szacunku do czytelników. Nie było by tylu negatywnych komentarzy jeżeli by autorka odpowiedziała co jakiś czas. Wystarczylo by napisać że robi sobie przerwę i na pewno każdy by to zrozumiał. To że jest tyle komentarzy świadczy tylko o tym że opowidanie się podoba... i ludzie się zaangażowali

    16 kwi 2017

  • ...

    Możemy zrozumieć to że każdy ma własne sprawy i  problemy...Ale uważam ze jeżeli ktoś coś zacznie należy to skończyć...i chociażby z samego szacunku do czytelnika należałoby dac jakakolwiek odpowiedź. Pozdrawiam :)

    16 kwi 2017

  • Kate94

    Drodzy komentujacy myślicie że staraszeniem i pisaniem że nie ma sensu czekać na kolejną część sprawicieże Autorka doda coś szybciej? Otóż jesteście w błędzie. Nie chcecie czekać to nie czekajcie nikt was nie zmusza. Przeraża mnie wasza roszczenowość. Każdy ma własne życie i trzeba zrozumieć że Autorka może nie mieć czasu a może ma jakieś problemy. A Wy myślicie tylko o sobie o tym kiedy kolejna część. Trochę pokory i cierpliwości, nie ma też obowiązku odpisywać Wam na każdy komentarz i to nie jest ignorowanie czytelników. Są poprostu sprawy ważne i ważniejsze i czasem trzeba wybrać zwłaszcza że każdy Autor tutaj robi to bezinteresownie i to powinniśmy my czytelnicy docenić. Skończyłam ten mój długi wywód ale porostu wkurzają mnie takie komentarze. Ja będę czekać na kolejną część tyle ile trzeba droga Autorko! Weny życzę! ????. Wesołych świąt wszystkim i dużo cierpliwości!

    15 kwi 2017

  • Yuigvcgh

    Kiedy kolejne????  :pissed:

    14 kwi 2017

  • Gwiazda

    Jestem zawiedziona taka postawa

    14 kwi 2017

  • ~Miśka

    Chyba nie ma już sensu czekać..  A a szkoda :( jakie masz czasu pisać opowiadania to chociaż coś w komentarzu napisz że nie będzie czy coś..

    14 kwi 2017

  • Olek

    Jestem trochę zawiedziony ponieważ trochę za  długo jest tego czekania

    12 kwi 2017

  • Monika1

    Myślę że bardzo fajnie piszesz i na serio wszyscy rozumieją że masz swoje zajęcia itd.. ale myślę że nie ma sensu angażować się w twoje opowiada tym bardziej że ignorujesz czytelników

    12 kwi 2017