Z życia siatkarki cz.42

Z życia siatkarki cz.42- Muszę na chwilę wyjść - mruknąłem do trenera i wybiegłem za blondynką z hali. Niestety to ona lepiej znała to miejsce więc jej nie znalazłem. Zrezygnowany wróciłem na hale
- Coś się stało? - zapytała Sara
- Musimy porozmawiać - westchnąłem
Nasza prezentacja przed studentami skończyła się a ja z moją obecną dziewczyną udaliśmy się do pobliskiej kawiarnii
- Posłuchaj - zacząłem kulawo
- Nie musisz nic mówić,rozumiem - uśmiechnęła się  
- Naprawdę? - zadziwiłem się
- To za tą blondynką wybiegłeś, prawda ? - spytała a ja pokiwałem głową - To jest ta Alex o której tyle mi opowiadałeś ? - znów potwierdziłem - Wiedziałam że nigdy mnie tak nie pokochasz jak jej. Dlatego mówię Ci że jestem kretynem bo skoro ją kochasz to po jakiego grzyba siedzisz tu ze mną zamiast walczyć o nią?! Do jasnej ciasnej jesteście sobie pisani !  
Siedziałem z otwartą buzią, nie sadziłem że tak na to zareaguje
- Sara jesteś cudowna i ktoś jest Ci pisany ale to nie jestem ja. Nie potrafię Cię pokochać jak tej mojej małej blondynki. Przepraszam i dziękuję za wszystko - wstałem i pocałowałem ją w policzek
- Dobra spadaj już to tej blondi bo się zaraz rozkleję - uśmiechnęła się i klepnęła mnie w ramię
Puściłem jej oczko i wybiegłem z kawiarni.

Znajdowałem się w miejskim parku, w sumie nie wiem jak się tu znalazłem. Nie miałem pojęcia jak mam zacząć poszukiwania Ropuszki. Sara miała rację jestem jej pisany a ona mi muszę ją znaleźć. Nagle poczułem silne uderzenie i upadłem na tyłek. Jakiś pies zaczął mnie bez opamiętania lizać po twarzy... Znałem go, spędziłem z tym psem mnóstwo czasy, nie wierzyłem w tym momencie we własne szczęście
- Joker spokój - na ten głos pies ode mnie odszedł i wrócił do swojej pani - Przepraszam pana, nigdy się tak nie zachowuje...Mike ?!- zdziwiła się na mój widok
- Cześć Alex - uśmiechnąłem się szeroko na widok blond piękności i wstałem z ziemi
- Hej - odpowiedziała cicho  
- Mówiłem że wrócę po swoją własność - przerwałem krępująca ciszę,która między nami nastała
- Ah...no tak - zmieszała się lekko i zaczęła zdejmować nieśmiertelnik z szyi
- Żartowałem - powiedziałem szybko - zatrzymaj go. Powiedziałem to bo musiałem zacząć jakoś rozmowę
Uśmiechnęła się,  jak ja kochałem jej uśmiech. Brakowało mi jej i to cholernie.


- przejdziemy się?- zapytałam
- oczywiście - uśmiechnął się
Nie patrzyliśmy na drogę, nogi same nas prowadziły
- Jak za starych dobrych czasów - powiedziałam przypominając sobie spacery z Mikiem
- Teraz tak - powiedział to wcześniej łapiąc mnie za rękę i splatając nasze palce. Zarumieniłam się a po moim ciele przeszły przyjemne dreszcze. Mike to zauważył i się uśmiechnął.
Nasz spacer był naprawdę udany. Obeszliśmy całe miasto. Mike pokazał mi gdzie sie zatrzymał, a ja pokazałam mu zabytki. Wymieniliśmy się numerami bo chcieliśmy się umówić na kawę aby powspominać stare czasy. Znajdowaliśmy się już pod moim blokiem
- Może wejdziesz ? Zapytałam
- Nie dziś - uśmiechnął się - muszę lecieć na trening
- No tak nasza nowa gwiazdka Stanów Zjednoczonych - wyszczerzyłam się
- Wredna jesteś - mruknął - Inne laski by mi się na szyję rzuciły
- Myślałam że już wiesz że nie jestem taka jak inne laski  
- Wiem...- powiedział patrząc na mnie - Jesteś wyjątkowa
- A przestań - zaśmiałam się - Myślałam że czasy gdy prawiłeś mi komplementy dawno się skończyły
- Dopiero się zaczną Ropuszko - zaśmiał się i pocałował mnie w policzek - Do zobaczenia
- Cześć Potworku - uśmiechnęłam się i znikłam w drzwiach budynku
Oparłam się o ścianę i dotknęłam ręką policzka
- Jak ja go kocham - mruknęłam sama do siebie i weszłam na 2 piętro do swojego mieszkania. Zdziwiłam się gdy zobaczyłam że drzwi do mieszkania są otwarte. Pchnęłam je lekko i zobaczyłam w swoim mieszkaniu wściekniętego Bruna...

bunny

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 786 słów i 4025 znaków.

8 komentarzy

 
  • Przeslodzone

    Cudo! Ale niech te Twoje cudeńka będą troszkę dłuższe, bardzo proszę.

    31 sie 2015

  • LILKA

    kiedy next

    30 sie 2015

  • Urwisek

    o lol :O Czytając to też zapomniałam o Brunie :O  
    Mam nadzieje, że nic jej nie zrobi :D  
    Opowiadanie oczywiście wyszło Ci przecudownie <3  
    Pozdrawiam Urwisek :D :*
    Mogę wiedzieć kiedy ukaże się kolejna część ? <3

    30 sie 2015

  • Roksii

    No cudo *.* Nie sądziłam że wszystko sie tak potoczy :D Jestem mile zaskoczona  ;) Teraz niech Alex zerwie z Brunem i wszystko bedzie świetnie :D Pisz szybko kolejną  <3

    30 sie 2015

  • kamila12535

    Jak ja kocham ich zarówno jak twoje opowiadanie ♥♥♡♡ nie spodziewałam się takiej reakcji Sary jestem mile zaskoczona teraz Alex musi zerwać z Brunem ale wiem że to nie będzie takie kolorowo (tylko moje przypuszczenia ale mogę się mylić ) :D

    30 sie 2015

  • Kamilka889

    Świetnę czekałam na ten moment kiedy sie spotkają. Ropuszko, potworku oni cały czas pamiętają te nazwy. Dziękuję za taki obrut spraw ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤

    30 sie 2015

  • Misiaa14

    Proszeee dodaj  kolejną  dzisiaj ...to jest cudownee i niech  zerwie z nią ten jej chłopak,narzyczony nwm  kto to był xd

    30 sie 2015

  • Domiii

    @Misiaa14 I wtedy Alex będzie z Mike  <3 na zawszeeeee

    30 sie 2015

  • bunny

    @Misiaa14 chłopak tylko :D na szczęście:)

    30 sie 2015

  • Misiaa14

    @bunny no to mam nadzieje że będzie z Mikem

    30 sie 2015

  • Domiii

    Błagammm kolejna część dzisiaj. Opowiadanie jest boskieeee

    30 sie 2015