Zaawansowany stopień miłości. (cz.10)

Zaawansowany stopień miłości.  (cz.10)Kuba regularnie widuje się ze swoim synem. Nie do końca zaakceptował fakt, że Tośka jest z Ksawerym. No a Ksawery chyba sam nie wie czego tak na prawdę chce.
- Przepraszam Cię Tosiu, nie mogę tak już... Pomyliłem się. Nadal kocham Blankę i cały czas o niej myślę.  
- Zauważyłam.. No ale dobrze rozumiem Cię, jesteś nadal moim przyjacielem i chcę byś był szczęśliwy. - było jej przykro i to bardzo, ta rozmowa nie należała do tych najprostszych. Stała naprzeciwko niego i słuchała jak mówi jak bardzo kocha Blankę a ona robiła wszystko by powstrzymać się od płaczu. Było jej bardzo ciężko, została zraniona po raz kolejny. Po jej policzkach spłynęły łzy, lecz szybko je wytarła by nie zauważył że płacze. Lecz Ksawery to zauważył i wiedział że to przez niego. To był dla niego cios. Zranił ją! A jeszcze niedawno pobił Kubę, za to że ona płakała przez niego. Gdyby mógł to sam by sobie przywalił. Czuł się okropnie. Podszedł do niej i dotknął jej policzka lecz ona gwałtownie się od niego odsunęła. Nie dziwił jej się.
- Chcę zostać sama, możesz... wyjść? - szepnęła swoim kobiecym i delikatnym głosem, powstrzymując łzy. Odeszła od niego i usiadła przy kominku.  
- Przepraszam. - powiedział spoglądając na nią.
- Oj wyjdź stąd. - powiedziała i schowała głowę w dłoniach, po jej policzkach spływały łzy.  
Ksawery wyszedł. I znowu została sama. ZNOWU.

... kilka tygodni później...
Dziewczyna pozbierała się po rozstaniu z Ksawerym, zrozumiała że ten ich związek był błędem. Przyjaźń to jedyne co im wyszło i tak musi już pozostać.
Tosia siedziała na kanapie, przykryta kocem, jadła chipsy a w ręku trzymała zdjęcie, na którym była ona i Kuba. Wspomnienia wróciły. Nagle ktoś zadzwonił do drzwi. Wstała z kanapy, otarła łzy które spływały po jej policzkach i podeszła do drzwi, zobaczyła przez okienko że to on. Kuba. Poprawiła włosy i bluzkę, nawet nie wie dlaczego to zrobiła. Przecież to wszystko jest już skończone. Otworzyła drzwi.  
- Cześć... - powiedział spoglądając na nią, od razu zauważył że płakała. Wszedł do środka.
- Cześć... Już wołam Kajtka.  
- Nie, poczekaj. - delikatnie złapał ją za nadgarstek. - Chcę porozmawiać. Wiem od małego, że nie jesteście już razem. To przez niego płakałaś? - spytał spoglądając na dziewczynę z troską w oczach.  
- Nie.. to nie jest twoja sprawa. I co myślisz że, jak już nie jesteśmy razem to ty możesz startować? - powiedziała obojętnym tonem głosu, chociaż nie chciała tego powiedzieć. - O czym chciałeś pogadać?  
Podszedł do niej bliżej, dotknął dłonią jej policzka i pogłaskał ją czule, ona nie protestowała i pragnęła więcej. Po jej ciele przeszedł przyjemny dreszcz a w środku poczuła małe zawirowania. O nie! Znowu? pomyślała. Gdy poczuła jego wargi na swoich, przysunęła się do niego i odwzajemniła jego czuły pocałunek, oboje poczuli jak po jej policzkach spływają kolejne łzy.  
- Przepraszam. - wyszeptał. - Przepraszam za wszystko. Nie wiem jak mam to naprawić. Tęsknię za tobą i Kajtkiem. Czy mogę liczyć na drugą szansę? Prosz...
Tośka nie dała mu dokończyć, przerwała mu namiętnym pocałunkiem.  
- Czyli to oznacza, że...?
- Kocham Cię. - szepnęła i wtuliła się w jego męskie ciało. - Nie zostawiaj nas już nigdy więcej!  
- Ja Ciebie też. - przytulił ją mocniej do siebie. - Obiecuję. Już nigdy cię nie skrzywdzę!
Powiedział cichutko i pocałował ją w czoło.  
Życie Tośki znowu nabrało barw, jest szczęśliwa. Nie żałuje tego że dała Kubie drugą szansę, chłopak stara się jak tylko może. To dzięki niemu codziennie na twarzy Tośki gości uśmiech. Kajtek jest zadowolony że ma przy sobie oboje rodziców.  
Podczas rozstania z Kubą, Tośka zerwała zaręczyny. Po jakimś czasie Kuba znowu spróbował swoich sił, czuł że ona jest tą jedyną i spytał czy zostanie jego żoną, i co odpowiedziała Tośka? Otóż, ona również jest pewna tego że on jest tym jedynym wybrankiem serca i powiedziała magiczne " tak.".
Pewnie zastanawiacie się co z Ksawerym?. U Ksawerego działo się zupełnie podobnie. Ponownie spróbował swoich sił i poprosił Blankę o rękę, dziewczyna również się zgodziła.  
Między Ksawerym a Tośką nie jest już jak kiedyś, bo jest jeszcze lepiej. Ta cała sytuacja tylko wzmocniła ich relację. Wszystko wróciło do normy Blanka nadal jest zazdrosna o Tośkę, a Kuba o Ksawerego. To normalne.  
Kuba specjalnie na prośbę Tośki próbował zaprzyjaźnić się z Ksawerym, ale coś nie wyszło. Nie nalegała, nie wszyscy muszą się lubić. pomyślała.
Wszystko układało się idealnie, lecz pewnego dnia...
To jeszcze nie koniec! W tej historii jak na razie nie zapowiada się na HAPPY END...  

__________________
Przepraszam, ale brak weny znowu mnie męczy ;/ chyba zagościł się u mnie na stałe xd Masakra, nie mogę nic normalnego skleić ;c

koniuu

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 940 słów i 5022 znaków, zaktualizowała 15 maj 2016.

5 komentarzy

 
  • czarnyrafal

    Piękny rozdział Aniu, a o wenę sie nie martw. Ona przyjdzie na czas , a teraz chyba daje Tobie czas na głęboki oddech i zastanowienie się co dalej z Twoimi bohaterami zrobisz. Opowiadanie jest tak piękne/ jak już napisałem/ że ci co je lubią poczekają na ciąg dalszy bez względu kiedy będzie. <3

    15 maj 2016

  • Misiaa14

    Nie rań jej zgadzam się  z koleżanką na dole :* cudo ♡♡♡

    15 maj 2016

  • koniuu

    @Misiaa14 Dziękuję ????

    15 maj 2016

  • NataliaO

    Ja też myślałam, że to koniec. Nie strasz. Nie zawsze ma się wene; Rozdział fajny :)

    15 maj 2016

  • koniuu

    @NataliaO Dziękuję bardzo :) Spokojnie to jeszcze nie koniec! Jeszcze troszkę was pomecze ????

    15 maj 2016

  • NataliaO

    @koniuu no i dobrze ;)

    15 maj 2016

  • ayio5

    Nie rań jej! :smh:

    15 maj 2016

  • koniuu

    @ayio5 No niestety muszę ????

    15 maj 2016

  • Tusiaqq

    Jak dla mnie jest świetne!! <3 Tylko wystraszyłam się, że to już koniec :D

    15 maj 2016

  • koniuu

    @Tusiaqq Haha,jak to później przeczytałam to rzeczywiście brzmiało jak koniec xd Ale to jeszcze nie teraz! Życie Toski znowu wywroci się do góry nogami ☺

    15 maj 2016

  • Tusiaqq

    @koniuu  To dobrze, że jeszcze nie koniec :)

    15 maj 2016