Zacznijmy od nowa XVIII

Zacznijmy od nowa XVIIIKolejne dni bez Max'a są dla mnie bardzo ciężkie. Brakuje mi jego obecności. Nie pamiętam już ile razy starałam się dzisiaj do niego dodzwonić. Nie mam pojęcia co się z nim dzieje. Nie wiem co mam o tym myśleć?. Czy faktycznie ma dużo zajęć na szkoleniu? A może już ma mnie dosyć? Chcę z nim jakoś sobie to wyjaśnić. Chcę, żeby wszystko między nami było tak jak dawniej. To on sprawia, że na mojej twarzy pojawia się uśmiech. To na jego punkcie zwariowałam. To jedynie Max kręci mnie na całym świecie. Teraz, kiedy jego nie ma czuję, jakby mi czegoś brakowało i to czegoś bardzo ważnego. Dochodzi do tego jeszcze fakt, że jestem w ciąży. Noszę pod sercem owoc naszej miłości.  
   Usłyszałam, że ktoś dzwoni do mnie na skype'a.  Okazało się, że to dzwoni on. Nie mogłam w to uwierzyć. Odebrałam natychmiast.
-Maja, moja kochana, czemu tak długo nie odbierałaś, nie dzwoniłaś? Nie dajesz znaku życia. Ja się tu o ciebie niepokoje-nie mogę wydusić z siebie ani jednego słowa. Coś ścisnęło mnie za gardło. To ta tęsknota za nim, która jest silniejsza ode mnie. Nie potrafię sobie tego wytłumaczyć.  
-Skarbie odezwij się proszę. Chcę usłyszeć twój głos-co ja mam mu powiedzieć?  
-Witaj Max-tyle zdołałam powiedzieć.  
-Powiedz mi co się dzieje. Ja usycham z tęsknoty do Ciebie. Ledwo już tu wytrzymuje.  
-A co ja mam powiedzieć? Miałeś być tam tylko miesiąc, a nie ma ciebie już...-nawet nie jestem w stanie dalej mówić. Kumulacja emocji odbiera mi głos.  
-Musisz być silna, oboje musimy być silni. Mam świadomość tego, że to jest trudne. Niech siła naszej miłości w tym wszystkim nam pomoże. Maja kocham Cię najbardziej na świecie i niech te słowa podbudują nasz związek.  
-Max ja już nie daję rady. Ta odległość mnie niszczy. Postaraj się o mnie za...pomnieć..., a ja postaram zapomnieć o tobie. Ułóż sobie życie na nowo. Tak będzie lepiej-ciężko mi było to mówić, ale musiałam to zrobić.  
-Nie!! Nie będę o tobie zapominał. Nie będę układać życia z kimś innym, bo to Ciebie kocham. To ty stanowisz dla mnie cały świat.  
-Max nie komplikuj tego bardziej. Zakończmy to w zgodzie.  
-Dla Ciebie złożę rezygnację ze stażu. Dla Ciebie wrócę do Polski. Na tobie zależy mi bardziej niż ta karierze. Ty jesteś dla mnie jak tlen. Potrzebuję ciebie jak powietrza.  
-Proszę, nie rób tego. Dokończ to co zacząłeś. Nie chcę później słuchać, że przeze mnie rzuciłeś karierę. Nie wytrzymam tego gadania. Żegnaj Max na zawsze-rozłączyłam się. Nie mogłam powstrzymać łez. Sama jeszcze nie wiem co ja zrobiłam. Nie myślę już racjonalnie. Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi. Kiedy je otworzyłam ujrzałam rodziców i moją siostrę.  
-Wszystkiego najlepszego-Iga się do mnie przytuliła. To mi zrobili niespodziankę, a ja się nie przygotowałam.
-Miło was widzieć, ale czemu nie zadzwoniliście?. Bym się jakoś przygotowała.  
-Chcieliśmy zrobić ci niespodziankę-rodzice zaczęli składać życzenia. Mama przywiozła tort i oczywiście uzupełniła mi lodówkę jak to mama.
-Ja też, ja też mam prezent-wręczyła mi go.  
-Dziękuję ci bardzo później otworzę, a teraz bierzemy się za tort. Co ty na to?
-Otwórz teraz i sprawdź czy ci się podoba-odezwał się tato. Zrobiłam tak jak powiedział tato. Nie wiedziałam co mam powiedzieć. Wzruszyłam się. Dostałam granatową sukienkę z rękawem 3/4 z koronki, odkrytymi plecami i sięgającą do połowy ud.  
-Jest najlepsza na świecie. Dziękuję wam bardzo.  
-A Max co ci dał?-spytała Iga. I co ja mam powiedzieć? Rodzice także czekali na moją odpowiedź. Nie chcę już teraz psuć atmosfery i mówić, że zerwałam z nim, ale w zasadzie sama nie wiem co teraz między nami jest. Z kłopotu wybawił mnie dzwonek do drzwi, więc zostawiłam ich w salonie i poszłam otworzyć. Ujrzałam kuriera z bukietem róż i małym prezentem. Podpisałam odbiór i wróciłam do moich gości. Zaczęli mnie pytać od kogo to. Sama jeszcze nie wiedziałam kto to przysłał.  
-O tu jest list-ujrzała moja mama. Nie czytałam jego treści tylko musiałam przeczytać kto jest jego nadawcą. To niemożliwe. Jak niby on to zrobił? Ktoś musiał zrobić to za niego. Jestem tylko ciekawa kto? W pierwszej chwili pomyślałam o moim szefie. Przecież to jego najlepszy kolega. W tej samej chwili dostałam SMS'a od Max'a:

''Mam nadzieję, że prezent ci się podoba. Jeszcze raz wszystkiego najlepszego kochanie :-* .

P.s. Nigdy z Ciebie nie zrezygnuje :-*. Kocham Cię :-*.''

   To naprawdę on. Pamiętał, pamiętał o moich urodzinach. Czego on to wszystko tak komplikuje? A może wina leży po mojej stronie?

-Maja co się dzieje?-usłyszałam swojego tata.
-Nic takiego.  
-Od kogo te kwiaty?-dopytuje mama.
-Od...Max'a-wydusiłam z siebie.  
-To nie było go u ciebie?-nie było i już nie będzie.  
-Przedłużyli mu staż o pół roku-nie chcę o tym mówić.  
-Ale jak to?-wiedziałam, że mama tak tego nie zostawi.  
-Kto ma ochotę na tort?-zmieniłam temat.  
-Ja, ja!!-zaczęła krzyczeć Iga-widzę po mamie, że nie zostawi tak tego.  
-A może najpierw jakiś obiad?-zasugerował tato. Wspólnymi siłami zrobiliśmy spaghetti, co oczywiście każdemu smakowało, ale moja siostra nie mogła doczekać się tortu. Zjedliśmy po kawałku tego pysznego tortu i moi goście zaczęli zbierać się do domu.
   Kiedy zostałam już sama posprzątałam po obiedzie i wzięłam się za czytanie listu od Max'a.  

'' Kochana Maju,  

   Chciałbym być dzisiaj z Tobą w ten wyjątkowy dla Ciebie dzień. Chciałbym, żeby było inaczej, ale nic nie mogłem na to poradzić. Jednak pomimo dzielącej  nas odległości, sercem jestem z Tobą i to się nigdy nie zmieni. Wiedz o tym, że jesteś dla mnie wszystkim. Jesteś moją fascynacją, uśmiechem losu, życiową inspiracją. Pragnę, aby szczęście nam sprzyjało i w miłości przyszłość budowało. Kochać znaczy odkryć Ciebie, poczuć się jak w siódmym niebie, być z jedyną ukochaną, permanentnie ubóstwianą.
   O czym zamarzysz i czego zapragniesz niech Ci się spełni i się przydarzy. Byleby tylko było w Twym sercu, takie maleńkie miejsce i dla mnie. Ja pragnę być Tobie opoką, na której zawsze możesz się oprzeć, nadzieją jak studnia głęboką, na której dnie, możesz mnie dojrzeć. Ja pragnę być Twoim  przyjacielem, któremu zawsze możesz zaufać. Choć wiem, że mogę nie wiele to rady będę najlepszej szukać. Więc przyjmij proszę od serca życzenia wierszem dla Ciebie pisane: zdrowia, miłości i szczęścia i byśmy zawsze byli już razem.
   Moje szczęście jest wplecione w litery Twojego imienia i wypełnione szeptem Twojego oddechu. Wciąż słyszę rytm bicia naszych serc. Kocham ten dźwięk, gdyż miłością bije. Pragnę tego rytmu, bo dzięki niemu żyję. Z każdą myślą o Tobie w moim sercu goręcej. Wciąż pragnę Ciebie więcej i więcej. Gdy tylko zamknę oczy na dnie mojej duszy czuję głód Twej miłości. Kocham wszystkie wspólnie spędzone noce i szczęśliwe dni. Na myśl o Tobie moje serce bije jak oszalałe. Wiedz, że to tylko dla Ciebie.  

Kocham Cię.  
                                             Twój Max''

   Kiedy czytałam ten list moje oczy były pełne łez. Wracałam pamięcią do wspomnień. Przed oczami miałam chwile wspólnie spędzone z Max'em. Czy ja naprawdę nie będę mogła o nim zapomnieć? Wszytko co mnie otacza jest związane z nim. A szczególnie ta mała istotka, która rozwija się w moim łonie. Pogubiłam się już sama ze sobą. Już sama nie wiem czego tak do końca chcę. Z jednej strony chcę, żeby się rozwijał i nie niszczył swojej kariery przeze mnie, a z drugiej strony kocham go i chcę stworzyć z nim rodzinę. Muszę sobie to wszytko przemyśleć.  
________

Przepraszam, przepraszam za tak długą nieobecność. Jest tylko jedno sensowne wytłumaczenie SESJA.
Już jak tylko się z nią uporam to myślę, że będę częściej  
Liczę na wasze zrozumienie.

Justys20

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1480 słów i 8066 znaków.

5 komentarzy

 
  • czarnyrafal

    Jak napisała Szalona123 - jak już jest to powala na kolana - mnie też. Bo Ty Justys po mistrzowsku to potrafisz. Nic dodać nic ująć. :kiss:  <3

    17 lut 2017

  • Justys20

    @czarnyrafal miło znów czytać twoje komentarze

    17 lut 2017

  • Malawasaczka03

    Mega ????

    27 sty 2017

  • Justys20

    @Malawasaczka03 dziękuję

    28 sty 2017

  • szalona123

    Faktycznie dawno sic się nie pojawiało, ale jak już jest to powala na kolana! Fantastyczne jak zawsze i zniewalające! Czekam na kolejne i już nie mogę się doczekać kochana! <3  <3

    26 sty 2017

  • Justys20

    @szalona123 mam nadzieję że sesja nie sprawi mi kłopotu to w następnym tygodniu coś się pojawi, ale nie mogę obiecać.

    26 sty 2017

  • nastolaka

    Cudo:* masz wielki talent <3 kiedy next ??

    26 sty 2017

  • Justys20

    @nastolaka będzie ;)

    26 sty 2017

  • cukiereczek1

    Rewelacyjna część czekam na kolejną z niecierpliwością dodaj coś szybko kochana bo nie mogę już się doczekać ich losów :* :* :)

    26 sty 2017

  • Justys20

    @cukiereczek1 dziękuję

    26 sty 2017