Żyję cz. 19

*DZIEŃ URODZIN JUDYTY*


***Natalka***

     W końcu nadszedł ten wyjątkowy dzień. Wszystkie dekoracje były już na swoich miejscach. Najbardziej podobały mi się światełka na krzewach i domu. Czekaliśmy już tylko aż przyjedzie catering z ulubionej restauracji mojej mamy. Ciasta i tort miał przywieść Paweł za jakieś trzy godziny. Wczoraj byłam z Alicią na zakupach. Pomogła mi ona wybrać sukienkę. Odwiedziłam też fryzjera. Włosy miałam podcięte do łopatek i wyprostowane. Lubiłam swoje loki, ale chciałam coś w sobie zmienić.  
- Kochanie, idź już się szykować. Za chwile przyjedzie catering, a zespół też będzie lada moment - oznajmiła Alicia. Jak ten czas szybko zleciał. Posłuchałam się jej i poszłam do swojego pokoju. Zanim poszłam do łazienki to zadzwoniłam jeszcze do Pawła. Odebrał po trzech sygnałach.
- Cześć kochanie - przywitał się ze mną za nim ja pierwsza zdążyła powiedzieć te słowa.
- Ughh. Dlaczego zawsze pierwszy się ze mną witasz? - zapytałam jakby z wyrzutem.  
- Tak, u mnie wszystko dobrze. - zakpił.
- Dobrze, przepraszam - przeprosiłam.
- Nic się nie stało. Przecież się nie gniewam - zaśmiał się.
- Za ile będziesz? - zapytałam ignorując jego wcześniejszy wybuch śmiechu.
- Za jakieś dwie godziny, bo jadę zaraz po tort i będę musiał jeszcze wstąpić po swoją kuzynkę, o której ci opowiadałem - a no tak. Zapomniałam kompletnie o niej.
- Proszę cię jedź ostrożnie. Wątpię, żebym w tak krótkim czasie znalazła nowy tort. - powiedziałam, ale, gdy tylko usłyszałam jak bierze wdech, żeby coś powiedzieć to szybko dodałam - I nigdzie też nie znajdę takiego chłopaka. - Usłyszałam już tylko jego piękny śmiech.
- Dobrze. Muszę już kończyć, bo prowadzę. - oznajmił.
- Ok. Pa pa. Kocham cię - powiedziałam.
- Ja ciebie też. - usłyszałam jeszcze i się rozłączył. Westchnęłam i poszłam do łazienki. Miałam ochotę na kąpiel, ale wtedy straciłabym poczucie czasu. Od kiedy byłam z Pawłem to zaczęłam bardziej dbać o siebie. Nie chodzi o to, że chodziłam brudna i się nie goliłam, po prostu nie przykładałam zbytniej uwagi na swój wygląd. Dokładnie się wytarłam ręcznikiem i narzuciłam na siebie szlafrok. Za dziesięć minut miała przyjść kosmetyczka, więc usiadłam na łóżku i czekałam. W między czasie zaśpiewałam piosenkę Adelle ,,Hello". To jej debiut miałam zaprezentować. Był to prezent ode mnie dla mamy, ale nikt o tym nie wiedział. Moją ,,próbę'' przerwało pukanie do drzwi.
- Proszę!- powiedziałam i do mojego pokoju weszła ładna,zgrabna brunetka. Miała może z dwadzieścia dwa lata.
- Cześć, miła, starsza pani powiedziała, że to ciebie mam zrobić na bóstwo - powiedziała szybko. Od razu ją polubiłam.
- Hej. Tak to ze mnie musisz zrobić coś ładnego - oznajmiłam z uśmiechem .
- Szybko się z tym uwinę, bo jesteś naprawdę śliczna.
- Bez przesady. - speszyłam się lekko, a ona się zaśmiała.
     Po godzinie robienia mi makijażu, włosów i paznokci zakładałam sukienkę. Nie miałam tony tapety na twarzy. Miałam rzęsy podkreślone maskarą, czarną kredką pomalowaną linię wodną, na policzkach trochę róży, usta zarysowane czerwoną szminką, a brwi wyregulowane. Zgodziłam się, aby Elwira przypiłowała i pomalowała na bezbarwny kolor moje paznokcie. Proponowała mi hybrydy, ale nie chciałam. Włosy mi wysuszyła i wyprostowała. Wyciągnęłam swoją suknię i poprosiłam Elwirę, żeby pomogła mi ją założyć. Efekt końcowy był zniewalający. Moja kreacja była czerwona. Jak szłam to ciągnęła się za mną. Wykonana była z miękkiego szyfonu.  Z lewej strony miała duży rozporek, który jak chciałam zrobić krok do przodu to się powiększał. Góra sukni oraz talia zdobione były cyrkoniami i cekinami. Oryginalny dekolt i odkryte plecy  stwarzały to co oryginalne w tej kreacji. Do dopełnienia założyłam długie, srebrne kolczyki i byłam gotowa. Nie, jednak nie. Zapomniałam o szpilkach.Brawo ja. Poszłam do garderoby po czarne siedmio centymetrowe szpilki. Miałam nadzieję, że przeżyję...
     Nadszedł już czas. Pożegnałam się z Elwirą, zapłaciłam jej i zeszłam na dół. Wszystko szło po mojej myśli. Widziałam, że zespół już się rozkładał na scenie. Paweł mówił mi, że moja mama ich uwielbiała, ale ciągle zapominałam jak się nazywali. Tak wiem, skleroza w tym wieku.  
     Alicia wyglądała ślicznie. Jej pół długie blond włosy opadały falami na ramiona. Oczy miała podkreślone jedynie tuszem, a na usta nałożoną cienką warstwę błyszczyka.  
     Alberto też się świetnie prezentował. Miał na sobie elegancki, czarny garnitur. Jak był młodszy to zapewne miał powodzenie u kobiet. Zresztą zauważyłam, że od jakiegoś czasu zaczęło ciągnąć do siebie Alicię z Albertem. Miałam nadzieję, że coś z tego będzie. Pasowali do siebie.
     



----------------------------

Przepraszam Was, że nie dodałam wczoraj tych dwóch obiecanych rozdziałów, ale jestem chora. Wczoraj miałam sporą gorączkę i nie byłam w stanie pisać. Przypominam jeszcze o tym, że prawdopodobnie będzie jeszcze jeden rozdział i epilog.
A teraz mam do Was pytanko. Znalazłam bardzo fajną książkę i chciałabym ją dodać na LoL24. Jest to powieść Eliny Vincent pt. ,,Dziewczyna i wilk''. Postaram się dodać prolog jak najszybciej, jeżeli będą chętni. Wiem, że ja tego nie napisałam, ale czasami komuś nie chce się iść do bibliotek, czy nie może znaleźć tej książki, ale chcę zapełnić ten czas kiedy będę pisać nowe opowiadanie. Mam już na nie pomysł, ale dopiero, gdy napiszę co najmniej połowę to zacznę wstawiać. Wracając do tej książki to jeśli nie będziecie jej chcieli to trudno. Powiem Wam tylko, że książka opowiada o nastoletniej Allie, która wraz z bratem zostaje osierocona przed dwoma laty. Pozna pewnego chłopaka i zaopiekuje się małą puchatą kuleczką o smutnych oczach. Jak chcecie prolog to piszcie w komentarzach.

Lovcia

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1100 słów i 6096 znaków.

6 komentarzy

 
  • an

    Będzie coś dalej? ?

    11 gru 2016

  • lala18

    pomysł z książką ? Super !!!

    16 lis 2016

  • Nataliiia

    Mi ten pomysł się podoba i to bardzo :D

    15 lis 2016

  • Olifffka<3

    Super część. Bardzo dobry pomysł z książką. Życzę zdrówka i do następnego!????

    14 lis 2016

  • Lovcia

    @Olifffka<3 Dziękuję. Jak się trochę wykuruję to wstawię prolog

    14 lis 2016

  • Olifffka&lt;3

    @Lovcia ????

    14 lis 2016

  • Caryca

    Świetnie się czyta, zdrowiej   i pisz szybko kolejna część

    14 lis 2016

  • Lovcia

    @Caryca Dziękuję  :kiss:

    14 lis 2016

  • nasiaaa

    Supcio część :)

    14 lis 2016

  • Lovcia

    @nasiaaa  :kiss: A ty jak myślisz o tej książce Eliny Vincent?

    14 lis 2016

  • nasiaaa

    @Lovcia myske że to dobry pomysł, coś nowego innego :)

    15 lis 2016