Pamiętnik samego mężczyzny
Zostałem sam. Żona wyjechała na 6 dni. Całkiem przyjemna odmiana.
Poniedziałek
Zaplanowałem wszystko co muszę zrobić, sprzątanie, mycie naczyń, pranie, prasowanie. Po dokładnym rozplanowaniu zostaje mi dość sporo czasu na relaks.
Nie rozumiem czemu kobiety ciągle narzekają że nie mają czasu.
Dzisiaj na kolację zrobiłem podpiekane kanapki w tosterze by nie brudzić innych naczyń
Wtorek
Muszę zmienić nieco plan dnia, ponieważ jest kilka błędów.
1. Muszę zmniejszyć ilość prania co oznacza używanie ciuchów do spania i dziennego użytkowania więcej niż 1 dzień.
2. Zamiast samemu robić soki i dżemy idę je kupić do sklepu.
3. Naczyń jest dość dużo do mycia. Dlatego kupiłem plastikowe naczynia na zastępstwo.
Środa
Mam dość, idę na miasto coś zjeść, pranie dam do pralni, a naczynia wyrzucę. Sprzątaniem zajmie się sprzątaczka.
Czwartek
Dzisiaj nic nie zrobiłem leżę na wpół martwy, jestem głodny i brudny. Nie chce mi się wstawać po pilota. Myślę że pora się zdrzemnąć.
Piątek
Nareszcie ! Jutro przyjeżdża żona. Muszę wszystko posprzątać i ogarnąć. Zadzwoniłem do sprzątaczki i do pralni. Na jutro wszystko będzie gotowe.
Sobota
Za chwilę zjawi się żona. Niestety zapomniałem o jednym. Zapomniałem nakarmić psa i nie jadł biedak przez tydzień. Żona nie będzie zadowolona.
Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.
1 komentarz
Caryca
Wbrew pozorom , prowadzenie domu to nie takie proste jak się mężczyznom wydaje pomijając fakt czy opowiadania jest fikcja czy też oparte na faktach
Krystian244
@Caryca Oczywiście to jest moja fikcja. Choć Miałem podobne przeżycia