Ucieczka przed licealistkami

Humorystyczna, krótka rzecz o ataku zombie na szkolnych kumpli z ławki.



Zdyszany chłopak usilnie kopał w drzwi szafki. On i jego koledzy znajdowali się zamknięci i zabarykadowani w klasie, w której do niedawna odbywały się zwykłe, nudne lekcje. Do klasy wbiegł przerażony rówieśnik.
- Zaraz tu będą - wysapał na przemian łapiąc powietrze do płuc - to nie ma sensu cała zgraja zbliża się od strony klatki schodowej. A my nie mamy się gdzie ukryć! - krzyknął zrozpaczony, jednak nikt go nie słuchał.
- Otwórz, te drzwi no!  
- Człowieku, co jest wyłaź stamtąd - grupka chłopaków dalej waliła w drzwi szafki.
- Wiemy, że nas słyszysz, hej!
- Co się dzieję? - spytał jeden z ocalałych.
- Yukino zamknął się w tej szafce. - powiedział po czym głośno łupnął w jej drzwi - Myśli tylko jak samemu wyjść z tego cało!
- Zostawcie go tam. - powiedział jasnowłosy okularnik - Tak czy inaczej, ukrycie się w tej szafce nic mu nie da.
Nagle oczy wszystkich zgromadzonych w klasie zwróciły się do okna wychodzącego na korytarz. Nadeszły, chorda głośno stąpających nóg właśnie zmierzała w ich stronę.
- Dlaczego tylko dziewczyny stały się takie - zapłakał jeden z młodzików patrząc jak wszystkie przedstawicielki płci pięknej z jego szkoły, pojękiwały, usilnie próbując dostać się do klasy.
- Hej, spójrz! - wskazał palcem na idącą dziewczynę. Wydawała się normalna dopóki nie zwróciła głowy w ich stronę. Połowa jej twarzy była pozbawiona skóry, co ukazywało kawałki mięsa i białe kości. - No nie... nawet Sakaki z klasy C.
- Cholera, gdybym tylko wiedział jak to będzie wyglądać... I tak nie mam nic do stracenia! Powinienem powiedzieć jej, co do niej czuje! - zachlipał bezsilnie.  
- Ashihara... - westchnął okularnik patrząc na rudą dziewczynę, której z buzi spływała świeża krew.  
- Patrzcie, tamta zachowuje się inaczej - powiedział jeden chłopak skupiając uwagę na dziewczynie-zombie stojącej nieco dalej od reszty i zachowującej się nieco niezdarnie - Czy to Miyauchi?
- Tak, to ona. - odpowiedział jego kolega. - Nie poznałem jej bez okularów. Jest krótkowidzem, ma naprawdę silną wadę więc teraz jest pewnie ślepa jak kret.  
- Założę się, że powinniśmy to wykorzystać! - odezwał się jeden z chłopaków do reszty. W rękach trzymał mop do podłogi, celując nim w maszkary za okienkiem - Mamy szansę się stąd wydostać!
- Głupcze, one próbują nas oszukać - młody licealista pacnął go w głowę - nie zapominaj, że to dziewczyny!
- Wiesz, głowy to prawdopodobnie ich słabe punkty. - Koichi, szkolny figlarz szturchnął łokciem swojego kolegę z ławki.
- Hę, nie wydaje mi się żebym potrafił uderzyć dziewczynę w twarz!
- Tak, nie wydaje mi się żeby którykolwiek z nas mógłby do zrobić - odrzekł czarnowłosy chłopak zbierając wokół siebie grupkę uczniów. - nawet w tych warunkach dziewczyny pozostają dziewczynami.
- Więc co myślicie o ciosach w brzuch?
- Nie ma mowy! To jest ta lepsza opcja!?
Tymczasem po klasie, ku przerażeniu wszystkich obecnych, rozbiegł się głośny dźwięk przesuwanego okienka dzielącego ich od ich nieumarłych koleżanek. To przygruby Daisuke z 2D wspinał się teraz chwytając jedną z zombie za ramiona.  
- Sakaki... - Odezwał się, w ogóle nie zwracając uwagi na pozbawioną skóry część jej ciała - Nie jestem taki jak reszta. Dla mnie nie ma znaczenia to jak wyglądasz. Zawsze będę cię ko... - Nie dane było mu skończyć. Dziewczyna, której nie dawno składał wyznanie, brutalnie przebiła mu zębami tchawicę.  
- Cholera! Uciekajmy przez okno! - krzyknął chłopak z pierwszej klasy i jak piorun rzucił się przez okno razem z, niektórymi śmiałkami. Reszta, która została w klasie mogła usłyszeć ich łamiące się kości przy spotkaniu z betonowym chodnikiem.
- Ale to piąte piętro... - odezwał się jeden wychylając głowę zza rozbitego okna w rozpaczy patrząc na ciała swoich kolegów.
W tym czasie okularnik tęsknie patrzył w oczy swojej rudej koleżanki, zbliżającej się do niego powoli.  
- Ashihara... - odrzekł gdy dziewczyna zbliżyła się do niego wystarczająco - Mam nadzieję, że będę ci smakował.
Ostatni ocalały schylał się właśnie aby podnieść z ziemi duże, okrągłe okulary.
- Proszę Miyauchi. Twoje okulary - powiedział nakładając je na nos niezdarnej zombie. - Wyglądasz w nich naprawdę uroczo - wyznał pobłażliwie patrząc jak dziewczyna mlaskała wgryzając się w jego ramię.
Tymczasem ni stąd, ni zowąd pojawiła się kolejna para nóg odzianych w żeński mundurek, która pojękując pośpiesznie udała się w stronę wyjścia. Gdy znalazła się przy schodach stanęła i ściągnęła perukę.
- Kto by pomyślał, że przebranie się za dziewczynę, może uratować mi życie. Dobrze, ze przebrałem się w szafce.  


Napisałam to na szybko, z powodu frustracji jakiej doznałam pisząc inne opowiadanie. Już je skończyłam i nawet dodałam, ale czytając je od nowa stwierdziłam, że stworzyłam coś okropnego. Nie umiem pisać historii miłosnych a to co teraz czytacie można powiedzieć, napisałam nabijając się z samej siebie. A tak poza tym jakbyście określili chłopaków z opowiadania?

Insane

opublikowała opowiadanie w kategorii komedia i horrory, użyła 1004 słów i 5308 znaków, zaktualizowała 2 kwi 2018.

7 komentarzy

 
  • Arni

    "uderz w stół, a nożyce się odezwą.."

    14 lut 2014

  • iza0199

    No co? Właśnie odkryłaś swoją anonimowość :P

    14 lut 2014

  • Gabi14

    Ejj... Masz na myśli mnie ja się o to założę. Opowiadanie genialne, jak zwykle :D

    14 lut 2014

  • iza0199

    A co do opowidania, to jest boskie :)

    14 lut 2014

  • iza0199

    O co znowu?  Po prostu jak patrzę na niektóre koleżanki, to wyciągam z ich zachowania pewne wnioski :/

    14 lut 2014

  • Arni

    Dobre, świetnie Ci to wyszło! A Iza jak zawsze zazdrosna..

    14 lut 2014

  • iza0199

    Wiesz... miłość jest ślepa i dziwna :P

    13 lut 2014