Oczywiście, że tak. W końcu jeśli ludzie po dziś dzień dają się naciągnąć na "cudowne garnki" po ileś tam tysięcy zł za sztukę, albo oszukać metodą "na wnuczka", czy choćby sponsorują np. Rydzykowi cały interes, to znalazłby się i ten milion, który za złotówkę chętnie kupi pewną receptę na to, jak zarobić milion.
W czasach "przedinternetowych" sporo było ogłoszeń typu "sprzedam sprawdzony system na totolotka". I też pewnie się "sprzedającemu" bardziej opłacało na niego ludzi naciągać niż samemu kupon posyłać. Piramidy finansowe to też stary wynalazek a mimo to pewnie nadal się naiwni na to łapią.
Zresztą... Można to zrobić zupełnie "uczciwie" i "na legalu"... Wystarczy wydać poradnik (dziś nawet jeszcze łatwiej, bo nawet nie trzeba ponosić kosztów druku, bo wystarczy, że to będzie w formie e-booka) na praktycznie dowolny temat, z receptami (skądinąd nawet i mającymi czasem ręce i nogi, przynajmniej w teorii), jak zarabiać kokosy, włącznie. Światowi rekordziści potrafili sprzedać kilkadziesiąt milionów egzemplarzy swoich "poradników". Wyszli na tym na pewno dużo lepiej niż ci, którzy je kupili. _____ Nawet tu, na LOL, regularnie spamuje przecież swoimi filmikami facet naganiający frajerów na swoje gówniane szkolenia za niezłą kasę od łebka. Skoro nadal to robi, a pajacuje w internecie od lat, to widocznie mu się to w jakiś sposób do dziś opłaca. Zasoby naiwniaków się światu chyba nigdy nie skończą.
2 komentarze
wram
geniusz to wymyślił
MEM
@wram
agnes1709
To jakiś sposób.
MEM
@agnes1709 "To jakiś sposób."
Oczywiście, że tak. W końcu jeśli ludzie po dziś dzień dają się naciągnąć na "cudowne garnki" po ileś tam tysięcy zł za sztukę, albo oszukać metodą "na wnuczka", czy choćby sponsorują np. Rydzykowi cały interes, to znalazłby się i ten milion, który za złotówkę chętnie kupi pewną receptę na to, jak zarobić milion.
W czasach "przedinternetowych" sporo było ogłoszeń typu "sprzedam sprawdzony system na totolotka". I też pewnie się "sprzedającemu" bardziej opłacało na niego ludzi naciągać niż samemu kupon posyłać. Piramidy finansowe to też stary wynalazek a mimo to pewnie nadal się naiwni na to łapią.
Zresztą... Można to zrobić zupełnie "uczciwie" i "na legalu"... Wystarczy wydać poradnik (dziś nawet jeszcze łatwiej, bo nawet nie trzeba ponosić kosztów druku, bo wystarczy, że to będzie w formie e-booka) na praktycznie dowolny temat, z receptami (skądinąd nawet i mającymi czasem ręce i nogi, przynajmniej w teorii), jak zarabiać kokosy, włącznie. Światowi rekordziści potrafili sprzedać kilkadziesiąt milionów egzemplarzy swoich "poradników". Wyszli na tym na pewno dużo lepiej niż ci, którzy je kupili.
_____
Nawet tu, na LOL, regularnie spamuje przecież swoimi filmikami facet naganiający frajerów na swoje gówniane szkolenia za niezłą kasę od łebka. Skoro nadal to robi, a pajacuje w internecie od lat, to widocznie mu się to w jakiś sposób do dziś opłaca. Zasoby naiwniaków się światu chyba nigdy nie skończą.