Wiedza komisji od emisji CO2

100%22
Dynamax

opublikował wideo w kategorii ciekawostki i OMG. Tagi: #CO2 #emisja #komisja #wiedza #ludzie

2 komentarze

 
  • pH07

    Jakie pytanie, takie odpowiedzi. :) Cwany republikaniec nie pytał przecież o procent masowy, procent objętościowy, procent molowy, tylko o jakiś nieokreślony procent. To mu odpiwiedzieli. CO2 stanowi 5% duchowych atmosfery. Resztę stanowi para wodna święcona. I to są fakty, a wy tu na lolu tobicie z tak poważnej rzeczy jakieś heheszki. Wstyd normalnie i żenada. ;)

    3 kwietnia

  • MEM

    Gość zadający to pytanie, a na końcu filmiku mówiący: "To jest to, do czego jesteśmy zmuszani, to ta niewielka zmiana w emisji CO2", jest po prostu idiotą. I banalnie łatwo to udowodnić. Jeśli bowiem ta "niewielka" zmiana w emisji CO2 już ma gołym okiem widoczne dla wszystkich tak skrajne konsekwencje klimatyczne (a za nimi wszystkie inne spowodowane przez zmiany klimatu), to mamy według niego czekać na co? Aż zawartość CO2 w atmosferze zwiększy się o jakiś tam procent, który ten pajac wreszcie uzna łaskawie za istotną albo dużą zmianę? I ile to ma być? 1%, 5%, 30% zawartości atmosfery? Tylko co wtedy na tej planecie będzie się działo, skoro już ta zmiana z 0,03% na 0,04% CO2 w atmosferze ma tak katastrofalne skutki? No cóż..., o tym się oczywiście idiota z filmiku nie zająknął...

    2 kwietnia

  • Darggi

    @MEM nie obrażaj ludzi, bo filmik pokazuje jaka jest niewiedza ludzi, którzy podejmują ważne decyzję. Poza tym, to co dzieje się z klimatem to naturalny cykl ziemi. Zainteresuj się rdzeniami lodowymi, które doskonale zachowały informację cyklu klimatycznego ziemi, a później się wypowiadaj. Twoja wiedza w temacie jest taka sama jak tej komisji - żadna! Po twoich komentarzach widać, że umiesz tylko obrażać ludzi i dyskusja z kobietą z klimakterium o klimacie ma taki sam sens jak rozmowa z tą komisją.

    3 kwietnia

  • MEM

    @Darggi "nie obrażaj ludzi,"  

    Stwierdzenie faktu nie jest obrazą, tylko stwierdzeniem faktu. A głaskać debili po głowie nie mam obowiązku (i zresztą dawno temu społeczeństwo powinno wyjść z takiego założenia, zamiast skakać koło rozmaitych głupków czy przekupionych przez kogoś dziadów jak koło przysłowiowego jajca – znacznie lepiej by ten świat wtedy wyglądał, gdyby głupota i idioci byli piętnowani i tępieni).

    "bo filmik pokazuje jaka jest niewiedza ludzi, którzy podejmują ważne decyzję."

    Owszem (choć z drugiej strony nikt nie ma obowiązku znać się na wszystkim i klepać statystyk z pamięci – zapytany przypadkiem na ulicy o coś w tym rodzaju, też pewnie będziesz pierdzielił głupoty, co najwyraźniej nie przeszkadza ci w wypowiadaniu się na jakiś temat). Ale to jest tylko część problemu. Znacznie większym jest ten facet, który o to na tym filmiku pyta, bo robi to ewidentnie pod (kłamliwą) tezę, próbując tej komisji i oglądającym to ludziom zrobić jeszcze większą wodę z mózgu (i robi to albo z głupoty, albo celowo).

    "Poza tym, to co dzieje się z klimatem to naturalny cykl ziemi."  

    No właśnie, widzisz, nie... – nie jest to ten mityczny "naturalny" cykl Ziemi. Cykl ten został bowiem zaburzony działalnością człowieka i tego dziś widzimy skutki.

    Ponadto, w interesie człowieka (tu rozumianego jako całość cywilizacji) jest to, by powróciła poprzednia równowaga w środowisku i trwała jak najdłużej. A ponieważ człowiek doprowadził do obecnych zmian klimatycznych, to człowiek może te zmiany odwrócić.

    "Zainteresuj się rdzeniami lodowymi, które doskonale zachowały informację cyklu klimatycznego ziemi, a później się wypowiadaj."

    :rotfl:

    Rdzenie lodowe nie mają tu akurat nic do rzeczy. Primo: nikt nie twierdził, że klimat na Ziemi nigdy się nie zmieniał. Secundo: chodzi o przyczynę zmian. Ta obecna nie jest "naturalna", jest wynikiem wpływu ludzkiej cywilizacji na planetę i na jej klimat. I dowolne dane historyczne tego nie zmienią. W czasach, gdy powstała ludzka cywilizacja klimat był w fazie pewnej równowagi (który umożliwił/ułatwiał zresztą ten cywilizacyjny rozwój, a w każdym razie na pewno nadał mu kierunek), to znaczy, że ilość emisji np. CO2 do atmosfery była kompensowana ilością CO2, jaką z atmosfery mogły pobrać rośliny, oceany etc. Człowiek tę równowagę zaburzył – zaczął emitować tyle gazów, że naturalne środowisko nie nadążało ich z atmosfery odbierać. Stąd poziom CO2 w atmosferze się zwiększał. A ponieważ wystarczy niewielka zmiana zawartości gazu cieplarnianego w atmosferze (np., w przypadku CO2, z tych 0,03 do 0,04%), by nastąpiły odczuwalne zmiany klimatyczne, to dokładnie to się właśnie teraz dzieje. I dlatego jedynym możliwym (i osiągalnym dzięki poziomowi rozwoju cywilizacji) rozwiązaniem jest jak największe ograniczenie emisji gazów przez ludzkość.  

    "Po twoich komentarzach widać, że umiesz tylko obrażać ludzi"

    Jak im się należy, to nie widzę w tym problemu. Nie mam ochoty w jakikolwiek sposób płacić za głupotę jakiegoś kretyna, zamiast po nim pojechać, być może uniemożliwiając mu w ten sposób doprowadzenie do sytuacji, w której za popełnione przez niego głupoty trzeba by było płacić. Proste?  

    "i dyskusja z kobietą z klimakterium"

    :rotfl:

    Przy okazji: podwójny standardzik? Taka mentalność, Kalego... Raptem pół zdania wyżej plułeś się o to, że "obrażam ludzi", a teraz sam to, pokracznie zresztą, próbujesz robić...  

    Przy czym różnica między nami jest też i taka, że w przeciwieństwie do ciebie, ja mam podstawy (uzasadnienie) do tego, co napisałam. Ogarniasz, czy też za trudne?

    "dyskusja z kobietą z klimakterium o klimacie ma taki sam sens jak rozmowa z tą komisją."

    Zabrakło argumentów to zostało tylko ad personam, co? :p

    3 kwietnia