Były prezes LOT-u: "Chopin" pęka w szwach. Tracimy pieniądze - didaskalia#35

O CPK i paru innych rzeczach.

100%22
MEM

opublikowała wideo w kategorii polityka i motoryzacja. Tagi: #CPK #Didaskalia #lotnictwo

1 komentarz

 
  • MrocznyPasazer

    Cud.Nagle okazuje się, że jednak będzie się opłacać. Już zrozumieli, że Chopina nie rozbudują. Ogólnie rzecz biorąc okazuje się, że nikt tego projektu nie uważał za zły :jupi:

    4 lis 2023

  • MEM

    @MrocznyPasazer "Cud.Nagle okazuje się, że jednak będzie się opłacać. Już zrozumieli, że Chopina nie rozbudują. Ogólnie rzecz biorąc okazuje się, że nikt tego projektu nie uważał za zły :jupi:"

    Ano cud... :D (Ciekawe jak tacy jak Hyde się czują ze swoimi poronionymi do szczętu dogmatami, mówiącymi, że to, co powiedziała/zrobiła opozycja to "prawda objawiona", a w przypadku PiS, że każdy pomysł jest zły, tylko dlatego, że jest PiS-u...)

    Ale "cud" może nie wystarczyć, bo pierdolony Donaldek grzecznie wykona każde niemieckie polecenie. Już przecież wciska ludziom stare brednie w stylu: "pieniędzy nie ma i nie będzie", żeby wywinąć się ze wszystkich obietnic wyborczych i, co właśnie najgorsze, móc wygaszać strategiczne inwestycje, pod pretekstem rzekomego tragicznego stanu budżetu (co jest gówno prawdą). A im – Niemcom – się nie podobają pomysły na nasz rozwój gospodarczy w postaci inwestycji strategicznych... Bo w jednym gość z tego wywiadu powyżej, się myli. O ile np. Lufthansie przydać się może lotnisko-hub w Polsce, i ona bezpośrednio na tym może nawet coś tam zyskać, o tyle dla Niemiec jako państwa to bardzo duże zagrożenie (a jak dorzucić do tego ich wewnętrzne problemy, to sytuacja tym bardziej niekorzystna; a "kalifat" też coraz bliżej... ;)). I nie chodzi jedynie o to, że, dajmy na to, Frankfurtowi nad Menem spadną o parę procent zyski. Chodzi przede wszystkim o to, że silna gospodarczo Polska – do tego największy kraj w regionie – będzie realizowała własną politykę, której cele nie są zbieżne zwłaszcza z niemieckimi (A już – z perspektywy niemieckiej – nie daj co, by ta rozwinięta gospodarczo i militarnie Polska nawiązała silny sojusz z Ukrainą... Dla "opuszczonych" przez kacapstwo, ich tradycyjnego najlepszego sojusznika od kilkuset lat, Niemiec to by była katastrofa. Dlatego oni już teraz robią wszystko, by przekonać Ukraińców, żeby nie wiązali się z nami żadnymi sojuszami, tylko żeby postawili na sojusz z Niemcami, w tym na działania przeciwko nam. Tylko to nie jest dla dobra Ukrainy a przeciw nam, i w konsekwencji straci na tym także Ukraina, bo jak tylko Niemcom nadarzy się okazja do "normalizacji" stosunków z kacapami, to wystawią Ukraińców do wiatru za powrót do korzystnego handlu z kacapstwem, bez którego ich gospodarka wybitnie nastawiona na eksport i uzależniona od importowanych surowców dostaje mocno po dupie – sprzedadzą Ukrainę kacapom bez zmrużenia oka jak Zachód nas Stalinowi w Jałcie.), bo w końcu będzie miała na tyle możliwości. A jak inwestycje typu CPK, porty w Elblągu i Świnoujściu, elektrownie atomowe itd. nie zostaną zrealizowane, to zamiast regionalnego oraz unijnego i europejskiego gracza, z silną gospodarką i ze sporą nowoczesną armią, z którym trzeba się będzie naprawdę liczyć, szwabstwo będzie miało potulną kolonię – rezerwuar taniej siły roboczej, odbiorcę towarów producentów niemieckich oraz grzecznego wykonawcę każdego polecenia z Berlina jak dawniej z Moskwy.

    Nie grozi nam już zamordyzm kaczyzmu (najprawdopodobniej), za to będziemy mieli "szwabskie rządy", których ludzie mieli dość, gdy w '15 oddali władzę PiS, i których prawie 8 milionów (a licząc referendum to niemal 11 mln) nadal ma aż tak dość, że pomimo tego, co PiS przez 8 lat wyprawiał, na ten PiS nadal głosowało. Nie kijem, to pałką... Mamy tak gówniane "elity" polityczne (bez względu na opcję), że dowolni wrogowie nawet nie muszą się wysilać, by nam szkodzić – nasze "elity" nas koncertowo same zaorują i kiedyś im się to w końcu do reszty zaorać uda. I to, żeby było śmieszniej, "o krok" od momentu w którym po 300+ latach koszmaru moglibyśmy na tyle silnie stanąć na nogi, że można by zacząć myśleć o odbudowie utraconej w XVIII wieku potęgi.

    4 lis 2023

  • MrocznyPasazer

    @MEM Ponad 60% towarów cargo do transportu lotniczego z Polski idzie przez Niemieckie lotniska, gdyż nie mamy własnego. To są pieniądze które mogłyby zarabiać u nas (np. cło). A to tylko Polska a mamy przecież kilku sąsiadów którzy również przez te lotnisko będą transportować bo będzie taniej. Morawiecki ciołek zamiast eksponować to co zrobili: polimery Police, VIA Carpatia, Baltic Piper, Muzeum Narodowe, potężne inwestycje Orlenu (nawet Możejki kasę trzepią) ruszył w końcu większy dostęp do zawodów medycznych, Mobywatel, w cholerę złota zakupiliśmy, Niemcy usłyszeli przy wszystkich co nam zrobili w czasie IIWW, Żydzi dostali po łapkach, likwidacja patologicznych gimnazjum, itp. to się w pyskówki pod blokiem wdawał. Wybory miały być sfałszowane, po wyborach Kaczyński miał czołgi wprowadzać na ulicę, teraz wymyślają, że PiS chce przejąć z Orlenu grupy prasowe by dziennikarzy z TVP pracy nie pozbawić. Ile z tego okazało się prawdą?

    5 lis 2023

  • MEM

    @MrocznyPasazer "Ponad 60% towarów cargo do transportu lotniczego (...)"

    Tak. Machina propagandowa ze strony opozycyjnej i unijnej/niemieckiej doprowadziła do tego, że opozycja wygrała wybory (wystarczy popatrzeć, jaki wpływ miała na wynik referendum – to jest kuriozum, i skandal, że partie rzekomo demokratyczne sprzeciwiły się szczytowemu chyba osiągnięciu demokracji, jakim są referenda, i de facto zabroniły kilkudziesięciu % społeczeństwa wziąć w nim udział – zwłaszcza przy tak bardzo ważnej tematyce, jak choćby zagrażająca nam, i to samej egzystencji narodu, migracja – a te kilkadziesiąt % posłusznie jak stado baranów polecenie wykonało i nie tylko nie widzi problemu, ale jeszcze się z tego cieszy, że na referendum nie poszło). Ale PiS i Kaczyński są sami sobie winni, bo sami dali paliwo tej propagandzie, od pierwszego dnia po wyborach w 2015 roku rozwalając demokratyczny ustrój państwa i ewidentnie dążąc do dyktatury. To jest olbrzymia i dyskwalifikująca wada PiS, która w dłuższym okresie czasu przynosi daleko więcej szkód niż jakikolwiek dobry pomysł z ich strony. Dlatego przy wyborach mamy wybór jak między dżumą a cholerą, bo albo PiS i docelowo dyktatura, która zniszczy państwo i społeczeństwo (w skrajnym wypadku zrówna je z poziomem Korei Północnej), albo opozycja mająca swoich szefów w Berlinie, która nie potrzebuje wprowadzać dyktatury, ale która zrobi – naszym kosztem – wszystko, co Niemcy każą.

    5 lis 2023