Jak uwalić strategiczną inwestycję i na tym zarobić, czyli "audyty" CPK, których "nie ma i nie będzie, ale będą one kontynuowane"...

O co zakład, że poza zatrudnianiem firm-krzaków, Lasek, wzorem "króla Europy", w nagrodę dostanie posadkę w Brukseli, żeby nie było potrzeby wyrażania niemieckiej wdzięczności w formie bezpośredniego dostarczenia łapówki za wierną służbę?

Ten "rząd" długo nie porządzi. A potem będzie wycie, gdy przez "volksdeutscha" kaczyzm (ewentualnie oszołomstwo z Konfy go w tym zastąpi) do władzy wróci i już przez nikogo niezagrożony będzie kontynuował kurs na dyktaturę.

100%11
MEM

opublikowała wideo w kategorii polityka. Tagi: #polityka #PO #CPK #audyt #Lasek #gospodarka #inwestycje

2 komentarze

 
  • pH07

    Money cytuje gazetę "Welt":  
    "Choć w tym kraju nie kończą się sukcesem żadne większe projekty infrastrukturalne, Polska buduje nowe gigalotnisko."
    Oryginalny tekst brzmi: "Während hierzulande keine großen Infrastrukturprojekte mehr gelingen, baut Polen einen neuen Giga-Flughafen."
    Niby wszystko okey i słowa zamienione prawidłowo, tylko o który kraj chodzi we frazie "choć w tym kraju"? Czy w zdaniu tłumaczonym i zdaniu oryginalnym jest to ten sam kraj? Ciekawe.  
    Money: CPK "będzie miało ogromny wpływ na niemieckie lotniska"
    Welt: "Dabei dürfte es [CPK] [...] einen enormen Einfluss auf die deutschen Flughäfen haben"
    Trudno mi uwierzyć, że tłumacz-autor zatrudniony przez portal money nie zna niemieckiego, ale odnoszę wrażenie, że z przekładanie mowy zależnej nie wychodzi mu najlepiej, tzn. przekład nie oddaje w pełni treści zawartej w oryginale.
    Money: "Autor ocenił, że powstanie CPK spowoduje, że Polacy oraz Czesi nie będą już podróżować do Berlina."
    Robi się głuchy telefon: Autor "Welt" przytoczył opinie (cudze; z Polski), że CPK spowoduje..., autor Money napisał, że to ocena autorska autora "Welt", a MEM to łyka.

    4 kwietnia

  • MEM

    @pH07 "Robi się głuchy telefon: Autor "Welt" przytoczył opinie (cudze; z Polski), że CPK spowoduje..., autor Money napisał, że to ocena autorska autora "Welt", a MEM to łyka."

    Fascynujące... Pisano ci kilkukrotnie, żebyś się odpierdolił i najwyraźniej jesteś aż tak tępy, że nie jesteś w stanie tego jednego prostego słowa zrozumieć, a się zabierasz za krytykę tekstów tłumaczonych z innego języka...

    Przeczytałam niemiecki artykuł zamieszczony w "Die Welt" dwukrotnie. Nie ma tam ani jednego słowa na temat tego, że autor artykułu "przytoczył opinie (cudze; z Polski), że CPK spowoduje...". Co więcej, nie ma też ani jednego słowa świadczącego o tym, by autor artykułu w jakikolwiek sposób nie zgadzał się z, skądinąd spodziewanymi, efektami, jakie spowoduje powstanie CPK.

    No ale nic dziwnego, że jest tam, w artykule "Die Welt", napisane coś innego, niż ci się wydaje, w końcu nie potrafisz przecież zrozumieć prostego słowa: odpierdol się...  Może zamiast stale robić z siebie błazna, na początek skup się na próbie pojęcia wreszcie znaczenia tego słowa.

    5 kwietnia

  • pH07

    @MEM "Przeczytałam niemiecki artykuł zamieszczony w "Die Welt" dwukrotnie. Nie ma tam ani jednego słowa na temat tego, że autor artykułu "przytoczył opinie"
    Jest tylko konstrukcja gramatyczna (Konjunktiv) zarezerwowana dla cytowania i parafrazowania (niedosłownego, bez znaków interpunkcyjnych cytowania).  
    A wulgaryzmy rozumiem i w miarę niemożliwości tępię.

    5 kwietnia

  • MEM

    @pH07 "Jest tylko konstrukcja gramatyczna (Konjunktiv) zarezerwowana dla cytowania i parafrazowania (niedosłownego, bez znaków interpunkcyjnych cytowania)."

    I jak twierdzi m.in. AI – także do innych rzeczy, w tym do "wyrażania spekulacji, możliwości, hipotez oraz grzeczności". A co więcej, nie ma w tym niemieckim tekście ani wzmianki, mówiącej, że autor artykułu cytuje/parafrazuje w tym fragmencie kogokolwiek z polskiej strony (tym bardziej że tego rodzaju rzeczy na temat CPK mówione są nie tylko w Polsce). Tym samym można spokojnie założyć, że autor artykułu z "Die Welt" po prostu we własnym zakresie spekuluje, co stanie się, gdy CPK zostanie zbudowane. I nie on jeden do takich wniosków na ten temat dochodzi, bo one są właściwie jedyną logiczną możliwością – w momencie gdy ten hub zostanie postawiony, całość cargo i pasażerów (jeśli nie od razu, to z upływem czasu, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę, że LOT – ten sam LOT, który Tusk chciał kiedyś za frajer sprzedać, jako przynoszący straty, tak na marginesie; BTW, taki "przypadek", że zawsze, gdy trzeba coś udupić w polskiej gospodarce, to Tusk jest pierwszym gorliwym, wręcz nadgorliwym, do wykonania tego zadania gotowym na posterunku..., tylko gdy trzeba Opla albo Siemensa ratować, ewentualnie gdy trzeba Niemcom spłacać długi zaciągnięte u nich przez inne państwa, które nie są w stanie ich spłacić, to się wszarz w to mocno, i na nasz koszt, angażuje, wyłażąc gorliwie przed szereg  – przynosi zyski i może zostać z biegiem czasu rozwinięty do większych rozmiarów jako przewoźnik z główną bazą na CPK, na dokładnie takiej samej zasadzie jak np. Air France, Lufthansa czy Turkish Airlines) latająca obecnie via huby niemieckie, będzie kierowała się bezpośrednio do Polski – tak jest po prostu szybciej, wygodniej i taniej. I uderzy to Niemców po kieszeni dość mocno, bo raz, że jesteśmy ich bliskim sąsiadem, więc większości Polaków i polskich firm korzystniej było używać lotnisk niemieckich niż np. francuskich czy innych leżących jeszcze dalej, a dwa, że jesteśmy mniej więcej w 20 największych gospodarkach świata i ta gospodarka nadal rośnie, no a do tego nasz region Europy też w niektórych przypadkach może chętniej korzystać z CPK niż z lotnisk-hubów w RFN. Uderzy to Niemcy również i w ten sposób, że silniejsza dzięki tego rodzaju inwestycji pozycja gospodarcza utrudni lub uniemożliwi im dotychczasowe wywieranie na nas wpływu przy różnych politycznych decyzjach.

    Możesz sobie zaklinać rzeczywistość do woli, i tak to tego nie zmieni. Teraz już tylko zostaje kwestia tego, czy lotnisko i węzeł kolejowy powstaną, czy "volksdeutsch" zablokuje pod byle urojonym jak jego rzekome ekspertyzy mówiące o tym, że inwestycja nie ma sensu, które okazały się nie istnieć, pretekstem inwestycję (ale może mu się to bardzo źle skończyć, nie tylko utratą władzy, bo okazuje się, że większość społeczeństwa chce realizacji tej inwestycji).

    I po co ci to było? Wróć sobie lepiej do prób czytania ze zrozumieniem wspomnianego w moim poprzednim komentarzu wulgaryzmu. A nuż się ci w końcu uda go pojąć...

    5 kwietnia

  • pH07

    @MEM "I jak twierdzi m.in. AI – także do innych rzeczy, w tym do "wyrażania spekulacji, możliwości, hipotez oraz grzeczności"."
    Tak jest. K. wyraża dystans do wypowiadanej kwestii.

    "A co więcej, nie ma w tym niemieckim tekście ani wzmianki, mówiącej, że autor artykułu cytuje/parafrazuje w tym fragmencie kogokolwiek z polskiej strony"
    Oczywiście nie ma; no, może poza: "Diese Lücke soll nach polnischen Vorstellungen mit dem CPK gefüllt werden."

    Na tym kończę wymianę niegrzeczności. Możesz sobie chamić dalej do woli.

    5 kwietnia

  • MEM

    @pH07 "Oczywiście nie ma; no, może poza: "Diese Lücke soll nach polnischen Vorstellungen mit dem CPK gefüllt werden.""  

    To zdanie tylko mówi o tym, że "polskie pomysły" dotyczą kwestii tego, że w naszym regionie Europy nie ma tego rodzaju infrastruktury ("Bislang verfügt Ostmitteleuropa über keinen Großflughafen wie Frankfurt oder Paris. Diese Lücke soll nach polnischen Vorstellungen mit dem CPK gefüllt werden." ). Nie ma tam ani słowa, ani sugestii, że (potencjalne) skutki zbudowania CPK, o jakich autor artykułu mówi w tamtym fragmencie (całym) tekstu, to cytat czy parafraza kogokolwiek z Polski.  

    Ba... W dalszej części artykułu okazuje się nawet, że jego autor przytaczając wypowiedzi osób po stronie polskiej, potrafi je zacytować oraz dokładnie wymienić rozmówcę, od siebie dodając tylko ewentualne dodatkowe wyjaśnienia kontekstu, który może być nieznany niemieckiemu czytelnikowi gazety/portalu. To jest też pewnego rodzaju dowód na to, że korzyści z CPK, o których wcześniej w artykule wspomina w formie hipotez/spekulacji, są jego, a nie zostały wzięte od kogoś z polskiej strony, bo gdyby były wzięte, autor by zrobił dokładnie to samo, co w przypadku pozostałych cytatów, jakie w artykule umieścił.

    No widzisz... Ponownie: i po co ci to było?  
    Choć jak masz aż taki kłopot zrozumieć prosty wulgaryzm, kilkukrotnie powtórzony, to nic dziwnego, że to pytanie też cię przerasta.    

    "Możesz sobie chamić dalej do woli."

    Tego też nie rozumiesz (i nie mogę powiedzieć, że mnie to zaskakuje...). Bez względu na to jak będziesz próbował zasłaniać tym, co tuż wyżej zacytowane, swój kretynizm, swoją trollerkę i swoje zindoktrynowanie "jedynie słuszną ideologią", to nie jest "chamienie" z mojej strony. Ja po prostu, po pierwsze: wychodzę z założenia, że z każdym rozmawiać należy "w jego języku", po drugie: już dawno temu, jeszcze gdy tu pisałeś pod innym nickiem (naprawdę myślisz, że tego nie widać? :lol2:), ci powiedziałam, że nie mam żadnej ochoty z tobą kiedykolwiek więcej rozmawiać, i doskonale wiesz dlaczego, i żebyś się odpierdzielił, a ponieważ n-ty raz tego nie rozumiesz, to zostaje powtarzać to do ciebie możliwie krótko, dosadnie i węzłowato jednym słowem, bo jak w żadnej innej formie nie jesteś w stanie zrozumieć, co się do ciebie mówi, to może to pojmiesz, co praktycznie każdy by pojął, gdyby mu to powiedzieć/napisać. Tylko że okazuje się, że ty jesteś najwyraźniej aż tak ograniczony, że nawet tego jednego prostego wulgaryzmu do tej pory nie pojąłeś..., i do tej pory nie poszedłeś tam, gdzie "russkij korabl'". No więc najwyżej będziesz miał powtarzane za każdym razem, gdy będziesz szukał zaczepki, żebyś się "odpierdolił", bo co innego zostaje...

    5 kwietnia

  • MEM

    Z dzisiejszej prasy...

    "Polska buduje nowe gigalotnisko. To wypowiedzenie wojny niemieckiemu przemysłowi lotniczemu, który już cierpi z powodu wysokich podatków ekologicznych" - pisze Phillip Fritz, korespondent zagraniczny niemieckiego dziennika "Die Welt".  
    (...)
    Autor podkreślił, że niemiecka opinia publiczna nadal nie zna projektu inwestycji, które "będzie miało ogromny wpływ na niemieckie lotniska". "CPK ma wypełnić lukę w Europie Środkowo-Wschodniej, gdyż w tej części kontynentu nie ma lotniska na skalę Frankfurtu czy Paryża" - pisze Deutsche Welle, które cytuje materiał "Die Welt".  

    Autor ocenił, że powstanie CPK spowoduje, że Polacy oraz Czesi nie będą już podróżować do Berlina. "Polska szykuje się do wywarcia presji na branżę lotniczą w Niemczech" - ocenił Fritz, cytowany przez Deutsche Welle."


    (źródło: money. pl/gospodarka/polskie-wypowiedzenie-wojny-niemiecki-dziennik-pisze-o-cpk-7013284719790720a. html)

    Czy potrzeba jeszcze jakichś dowodów na to, komu przeszkadza CPK i kto stoi za tym, by projekt uwalić?

    4 kwietnia