Popularność AFD rośnie. Co się dzieje z Niemcami? Anna Kwiatkowska, OSW.

No proszę, proszę... Okazuje się, że Niemcy w coraz większym stopniu (AfD już jest drugą siłą polityczną w RFN) popierają (czyli też i wyznają jej poglądy) partię o skrajnych, wręcz neonazistowskich poglądach, włącznie z negowaniem praw człowieka, antyukraińską a proputinowską, opowiadającą się za wyjściem Niemiec z Unii, a przede wszystkim sprzeciwiającą się migracji z Azji i Afryki oraz dalszemu zezwalaniu na pobyt tych migrantów z Azji i Afryki (zwłaszcza muzułmańskich), którzy już w Niemczech siedzą. Nic dziwnego – tak BTW – że to Niemcy chcą m.in. Polsce koniecznie wcisnąć przymusowo całe kontyngenty wspomnianych migrantów, żeby choć trochę odciążyć siebie samych (oraz żeby zaszkodzić nam, bo póki jest tak, że migranci są w RFN, a nie w krajach regionu takich jak Polska, to tylko RFN w przyszłości stoczy się do poziomu "drugiej Somalii", my nie mając tych migrantów, na tym byśmy tylko skorzystali, mogąc się normalnie rozwijać; nawet gdybyśmy mieli wyjść z Unii, żeby uchronić się przed zalewem przybyszy z islamskich krajów Południa) z problemu, który sami ściągnęli na siebie i resztę Unii. Co więcej, okazuje się też (ponownie zresztą, bo to też ma miejsce od lat), że niemieckie, rzekomo wolne, media oraz, rzekomo demokratyczne, władze zamiast radzić sobie z problemami, które sami stworzyli, robią wszystko, by, po pierwsze, w jak najmniejszym stopniu dopuszczać AfD do głosu w mediach, po drugie, by całemu narodowi, najwyraźniej bardzo z tego powodu niezadowolonemu (Ile to? 80% Niemców jest niezadowolone z tego, jak kraj jest rządzony?), narzucać cenzurę politycznej poprawności. A tacy, praworządni, tacy nowocześni, tacy proeuropejscy, itd...

A tymczasem jakiś zideologizowany polityczny "foliarz" (tak, @MrHyde, to o Tobie), mi ostatnio opowiadał, jak to, w kwestiach np. przyjmowania migrantów (zwłaszcza islamskich) oraz Niemiec i ich polityki, "idiotyzmy", "pokręcone teorie", i w ogóle same śmieszne rzeczy piszę, oraz że "mierzę swoją miarą"... I pewnie dalej nie dociera, bo przecież dogmaty ideologii über alles, nie?

No i co? Rzeczywistość niemiecka, wraz z tym jacy Niemcy naprawdę są, jak na tacy... Wychodzi wszystko w tych tematach na wierzch i żadne zaklinanie rzeczywistości nie pomoże.