Stirlitz - str 2

  • Stirlitz zaatakował z nienacka

    Stirlitz zaatakował z nienacka. Znienacko bronił się tak jak umiał. A Umiał to też był nie lada zawodnik...

  • Stirlitz posłał Müllera do diabła

    Stirlitz posłał Müllera do diabła. Następnego dnia Diabła odwiedziło Gestapo.

  • Stirlitz obudził się koło drugiej

    Stirlitz obudził się koło drugiej. Pierwsza też była niezła, pomyślał.

  • Gestapo obstawiło wszystkie wyjścia

    Gestapo obstawiło wszystkie wyjścia, ale Stirlitz ich przechytrzył. Uciekł przez wejście.

  • Stirlitz jest już w Rosji pije piwo

    Stirlitz jest już w Rosji, pije piwo pod kioskiem i krzywi się do sąsiada:
    - Rozwodnione.  
    A sąsiad na to:  
    - Trzeba było gorzej szpiegować, pilibyśmy Heineckena.

  • Stołówka Urzędu Bezpieczeństwa

    Stołówka Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy. Mueller, Himmler i Bormann cierpliwie stoją w kolejce. Stirlitz wchodzi i od ręki dostaje obiad. Mueller, Himmler i Bormann patrzą osłupiali. Nie wiedzą, że kobiety ciężarne i Bohaterowie Związku Radzieckiego obsługiwani są poza kolejnością.

  • Stirlitz wolnym krokiem zbliżył się

    Stirlitz wolnym krokiem zbliżył się do lokalu kontaktowego. Zapukał umówione 127 razy. Nikt nie otworzył. Po namyśle wyszedł na ulicę i spojrzał w okno. Tak, nie mylił się. Na parapecie stały 63 żelazka - znak wpadki.

  • Stirlitz co jest lepsze radio czy

    - Stirlitz, co jest lepsze: radio czy gazeta? - zapytał podejrzliwie Mueller.  
    - Gazeta, w radio nie zawiniesz śledzia - odparł spokojnie Stirlitz.

  • Stirlitz usłyszał pukanie do drzwi

    Stirlitz usłyszał pukanie do drzwi. Otworzył je. Za drzwiami stał kotek.
    - Chcesz mleczka, głuptasku? - spytał czule Stirlitz.
    - Sam jesteś głupi! Właśnie przyjechałem z Centrali - odrzekł kotek.

  • Stirlitz wszedł do kawiarni Elefant

    Stirlitz wszedł do kawiarni Elefant. - To Stirlitz. Zaraz będzie zadyma - powiedział jeden z siedzących przy stole. Stirlitz wypił kawę i wyszedł.
    - Nie - odpowiedział drugi. - To nie on.  
    - Jak to nie!? To Stirlitz!!! - krzyknął trzeci. Zaczęła się zadyma.

  • Stirlitz wchodzi do gabinetu Muellera

    Stirlitz wchodzi do gabinetu Muellera:
    - Nie chciałby pan pracować dla radzieckiego wywiadu? - pyta. - Nieźle płacą.
    Zszokowany Mueller patrzy podejrzliwie. Stirlitz zmieszany idzie do drzwi. Przystaje:
    - Nie ma pan przypadkiem aspiryny? - pyta. Wie, że ludzie zapamiętują tylko koniec rozmowy.

  • Dom Stirlitza okrążyli gestapowcy

    Dom Stirlitza okrążyli gestapowcy. - Otwieraj! - krzyknął Mueller.  
    - Stirlitza nie ma w domu! - powiedział Stirlitz. W ten oto sprytny sposób Stirlitz już piąty raz przechytrzył gestapo.