O żydach - str 10

  • Nowy Jork Icek zadaje ojcu pytanie

    Nowy Jork. Icek zadaje ojcu pytanie:
    - Tate, co to znaczy "prosperity" a co znaczy "kryzys"?
    - Jak by ci to, synku, wytłumaczyć? - zastanawia się rodzic i mówi po chwili: - Prosperity to szampan, elegancka limuzyna i piękne kobiety, a kryzys to lemoniada, metro i... twoja matka.

  • Nowo ochrzczony bankier Rozenblum

    Nowo ochrzczony bankier Rozenblum zaręczył syna z córką neofity Kona.
    - Zawsze życzyłem sobie takiego zięcia - zwraca się Kon do przyjaciół - Sympatycznego chrześcijańskiego młodzieńca z dobrej żydowskiej rodziny.

  • Nie módl się żeby się skończyły

    Nie módl się, żeby się skończyły twoje kłopoty, bo wraz z nimi kończy się życie.

  • Nauczyciel wezwał Szwarcmanową

    Nauczyciel wezwał Szwarcmanową do szkoły i mówi do niej:
    - Pani Szwarcmanowa ten pani Mosze, to strasznie brudny jest...
    - Jaki on brudny? Sama go myłam.
    Nauczyciel wziął chusteczke, skropił woda kolońską i przetarł nią szyję Moszka.
    Chusteczka zrobiła sie szara od brudu.
    - No i co, pani Szwarcmanowa?
    - Phy, chimicznie to każdy potrafi!...

  • Na dworcu w Warszawie spotykają się

    Na dworcu w Warszawie spotykają się dwaj konkurujący ze sobą żydowscy handlarze drewnem.
    - Gdzie jedziesz?
    - Do Łodzi
    - Jak mówisz, że do Łodzi, to znaczy że do Lwowa. Przypadkiem wiem jednak, że faktycznie jedziesz do Łodzi. Pytam się więc ciebie: Po co kłamiesz?

  • Mówi Mojsze do Salcie wieczorem

    Mówi Mojsze do Salcie wieczorem w łóżku:
    -Salcie, a zamknełaś ty drzwi do sklepu?
    -Zamknełam, Mojsze.
    -A ten nowy zamek Gerdy też zamknęłaś?
    -Zamknęłam, Mojsze.
    -Na dwa razy?
    -Na dwa razy, Mojsze.
    -a tą zasuwę taką też zamknęłaś?
    -Zamknęłam, Mojsze.
    -Na dwa razy?
    -Na dwa razy, Mojsze.
    -A ten zamek na dole też zamknęłaś?
    -Zamknęłam, Mojsze.
    -Na dwa razy?
    -Na dwa razy, Mojsze.
    -A ten rygiel podłogowy zamknęłaś Salcie?
    -Zamknęłam, Mojsze.
    -Na dwa razy?
    -Na dwa razy, Mojsze.
    Mojsze myśli przez chwilę i w końcu pyta.
    -A łańcuszek też zamknęłaś?
    -Oh, łańcuszka zapomniałam zapiąć!
    -No proszę! Wchodź kto chcesz! Bierz co chcesz!

  • Mosze a skąd ty masz taki ładny

    Mosze, a skąd ty masz taki ładny zegarek?
    - Podoba się, co? Tate mi sprzedał jak umierał.

  • Mosze! Ubezpieczyłem sklep od pożaru

    Mosze! Ubezpieczyłem sklep od pożaru, kradzieży i gradobicia!
    - Aj waj! A gradobicie, to jak zrobisz?

  • Mosze zaprosił na randkę swoją

    Mosze zaprosił na randkę swoją przyjaciółkę, Salcie. Spacerują po mieście i w pewnym momencie mijają elegancką restaurację.
    - Ach, jakie smakowite zapachy... - wzdycha dziewczyna.
    - Podoba ci się? - Mosiek na to. - Jeśli tak, to możemy przejść się tędy jeszcze raz.

  • Mosze przychodzi do domu i od progu

    Mosze przychodzi do domu i od progu Salcia mówi:
    - Mośku, słyszałeś nowinę?
    - Jaką?
    - Berni przestał palić, ten nałogowy palacz co wypalał 3 paczki dziennie
    przestał.
    - Niemożliwe!
    - A jednak, widzisz on ma w sobie to czego Ci barkuje, silną wolę.
    - Łee tam, jeden odosobniony przykład...
    - Poczekaj nie skończyłam jeszcze.
    - Więc?
    - Twój przyjaciel Morty, ten alkoholik, wiesz który?
    - No wiem, co z nim?
    - Przestał pić, widzisz, on też ma to czego Ci brakuje, silną wolę!
    - I co myślisz ze ja jej nie mam?
    - Nie masz.
    - A własnie że mam!
    - W takim razie udowodnij.
    - Dobrze, od dziś, bede spał w stołowym, i nie zbliżę się do żadnej kobiety.
    - Dobrze, zobaczymy jak długo wytrzymasz Mośku...
    Mosiek jak obiecał, spał w stołowym i nawet nie pomyslał przez tydzień o ani
    jednej kobiecie.
    Aż którejś nocy w drzwiach od stołowego stanęła Salcia w samej bieliznie
    trzymając w ręku swoją poduszkę:
    Mosiek się wybudza i pyta?
    - A ty czego chcesz?
    - Wiesz Mośku, Berni podobno znów zaczął palić.

  • Mosiek złapał złotą rybkę Jesteś

    Mosiek złapał złotą rybkę:
    - Jesteś Żydem?- pyta rybka.
    - Tak
    - To już mnie lepiej zjedz.

  • Mosiek budzi się w nocy i widzi że

    Mosiek budzi się w nocy i widzi, że z jego łoża wystają trzy pary nóg. Jeszcze trochę zaspany, liczy dla pewności:  
    - Moje nogi, Salci nogi, a to czyje nogi? Powtarza:  
    - Moje nogi, Salci nogi, a tu czyje nogi?  
    Wyskakuje z łóżka i jeszcze raz liczy:  
    - Moje nogi, Salci nogi... A ja się głupi denerwował!