Bądź wola Twoja Już czeka na to Bóg
Bądź wola Twoja
Już czeka na to Bóg,
Bym pył otrzepał z nóg,
Lecz kusi tyle dróg. . .
Jakżebym ustać mógł?
(Jan Sztaudynger)
Bądź wola Twoja
Już czeka na to Bóg,
Bym pył otrzepał z nóg,
Lecz kusi tyle dróg. . .
Jakżebym ustać mógł?
(Jan Sztaudynger)
Atak i obrona
Atakował ją młodzieniec,
A bronił jej rumieniec.
(Jan Sztaudynger)
Krakowska życzliwość
Tu się jeży
Nawet wieża przeciw wieży.
(Jan Sztaudynger)
Czas
Gdyś się z jej cnotą już uporał,
Najwyższy czas wygłosić morał.
(Jan Sztaudynger)
Atrapa
Nie taki diabeł ogoniasty,
Jak by tego chciały niewiasty.
(Jan Sztaudynger)
Krakowskie zarobki
Gołębiami brukowany Kraków,
Gówno ma z tych ptaków.
(Jan Sztaudynger)
Dobrane małżeństwo
Wybornie z sobą byliśmy dobrani,
Ty do innego pana, ja do innej pani.
(Jan Sztaudynger)
Mój pech
Na tym polega mój pech,
Że cnota mi śmierdzi, a pachnie grzech.
(Jan Sztaudynger)
Marzenie
Gdy któraś jest w moim guście,
Zaraz marzę o rozpuście.
(Jan Sztaudynger)
Brak wymagań
Nic od kobiety człowiek nie wymaga -
Może być naga. . .
(Jan Sztaudynger)
Boska komedia obywatela Dante
Wiódł ją do czyśćca, wiódł ją do nieba,
A nie do lóżka, tam gdzie potrzeba.
(Jan Sztaudynger)
Szła teściowa przez las, pogryzły ją żmije; wszystkie żmije pozdychały, a teściowa...? Żyje!