Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Odwiedziny napalonej koleżanki

Odwiedziny napalonej koleżankiCzas studiów to serio ciężka sprawa, kiedy nauka to nauka, ale mieszkając w akademiku trzeba mieć naprawdę mocną głowę by następnego ranka móc, w miarę normalnym krokiem i bez kaca być gotowym na zajęcia.
Na szczęście przyszedł piątek i można było w końcu odetchnąć od wszystkich akademickich atrakcji, wracając na weekend do domu. Moja uczelnia jest ponad100 kilometrów dalej od mojej małej mieścinki więc, nie wracam co każdy weekend do domu. Teraz jednak najwyższy czas wrócić, ponieważ nie było mnie tam już 3 tydzień. W szczególności mam ochotę odwiedzić moją dziewczynę ,bo jednak taki długi brak przyjmnych zabaw z płcią piękna robi swoje, a ile można lecieć na ręcznym.  
Od razu po uczelni i szybkim obiedzie spakowałem się, tak żeby być gotów do drogi. Jeszcze przed wyjazdem zadzwoniłem do mojej dziewczyny, ta wtedy siedziała w samochodzie w towarzystwie swojej przyjaciółki Zuzy. Pośmialiśmy się, opowiedzieliśmy o spędzonych poprzednich dniach, aż w końcu przeszedłem do najważniejszego pytania.
-Kochanie to może odrazu, jak wrócę to wpadnę do Ciebie i zostane na noc, napewno Twoi rodzice się zgodzą.- powiedziałem z zadowoleniem myśląc, już jak namiętnie spędzimy ten czas.
-Przepraszam, ale zapomniałam Ci wcześniej powiedzieć, Karolina się rozchorowała i muszę dziś iść ją zastąpić na sali.-odpowiedziała.
Moja dziewczyna dorabia sobie jako kelnerka na różnych 18nastkach i tego typu imprezach w sali balowej. Nie jest to jednak tak istotne jak to, że bardzo mnie to wkurzyło, bo naprawdę chciałem się z nią zobaczyć, a tym bardziej w końcu móc spędzić jakieś upojne chwile.  
-Jak chcesz to możesz do mnie wpaść, ja jestem dziś wolna i się nudzę- zaśmiała się Zuza.
Znowu się zaśmialiśmy, moja dziewczyna przeprosiła mnie i powiedziała, że możemy się spotkać w sobotę. Jeszcze chwilkę porozmawialiśmy, pożegnałem dziewczyny i siadłem wkurzony na fotelu.
Szkoda mi było czasu więc w końcu spakowany wsiadłem do auta i ruszyłem w drogę. Gdy już byłem zaledwie 10 minut drogi do domu, przypomniałem sobie słowa Zuzy, że mogę wpaść do niej, a wiedząc że będę siedzieć do końca dnia z rodzicami i przed telewizorem, pomyślałem że mogę chwile czasu spędzić z koleżanką. Do tego jest fajną laską to będę mógł nacieszyć oczy i strzelić wieczorem fajną pamięciówke. Na samą myśl o tym poczułem, że twardnieje mi w spodniach, więc czemu mam sobie nie sprawić tej przyjemności. Zmieniłem więc kierunek jazdy i podjechałem pod jej blok. Zapukałem nieśmiało do drzwi, mając z tyłu głowy myśl czy dobrze robie nie mówiąc o tym mojej dziewczynie. Nie było czasu na namysł bo przedemną otworzyła drzwi zgrabna, krótko obcięta 20 letnia blondyneczka, o wielkich piwnych oczach.
-Hej co Ty tu robisz? - zaśmiała się do mnie, pokazując żebym wchodził.-Wziąłeś to na poważnie, haha, nie ma żadnego problemu tak jak mówiłam dziś się będę nudziła.-odpowidziała na moje 'sama zapraszałaś'.  
Zuza mieszkała w małej, ale przestronnej kawalerce, zaraz po szkole zaczęła ją wynajmować, z tego co wiem pracuje chyba w jakimś sklepie z ciuchami.  
Siadłem, na dość sporym rozłożonym łóżku, i przyniosła mi piwo, a sama sobie zrobiła mocnego drinka. Porozmawialiśmy, poplotkowaliśmy ,ogólnie miło spędzaliśmy czas. Zuza nigdy nie miała mocnej głowy, dlatego po 2 drinkach , była bardzo rozgadana, zawsze to w niej lubiłem. Podchodziła coraz to mnie bliżej, łapiąc mnie nawet za kolano i opowiadając różne pierdoły, ja jednak słuchałem tego ukratkiem, bo wolałem obserwować jej podniecającą twarz i spoglądając na jej obcisły czarny top. Nie miała na sobie stanika. Minęła już druga godzina odkąd tak sobie przyjemnie rozmawialiśmy, ale pomyślałem że juz czas na mnie, więc zarzuciłem że będę spadał.
-No dobrze spoczko, a nie masz ochoty na loda przed wyjściem?- zapytała wiecznie roześmiana dziewczyna.
-Nie , naprawdę nie chce robić juz kłopotu, no chyba że masz ciasteczkowe to się na nie zgodzę.-odpowiedziałem blondynce.
-Haha, nie o to chodzi głuptasie!-roześmiała się Zuza.-Ja Ci zrobię loda, wiem że to lubisz, a Magda nie lubi tego robić, co taki fajny chlopak ma się męczyć dłużej.- seksownie powiedziała, po czym złapała mnie za krocze, powoli subtelnie ruszając dłonią w górę i w dół. Momentalnie mój kutas stanął, tak mocno że strasznie wżynał mi się w jeansy.
-Czuje, że tego chcesz.-roześmiała się potrząsając dłonią mocno trzymając moje nabrzmiałe prącie.
Nic nie powiedziałem, byłem skołowany z jednej strony mam dziewczynę, obie są przyjaciółkami, z drugiej napalona seksowna laska, która zawsze mnie kręciła chce zrobić coś co lubię a moja dziewczyna nie chce mi tego dać. Nie mogłem stracić takiej okazji.
-Możesz pokazać co potrafisz.-w końcu odpowiedziałem, łapiąc ją mocno za tyłek, mały ale jędrny i seksownie odstający.  
-Nie pożałujesz, robie to lepiej niż w pornolach.-zaśmiała się odpychając mnie na koniec łóżka.
Dobrała się do moich spodni, szybko je zdjęła i wyciągneła z pod bokserek mojego nabrzmiałego napalonego kutasa.  
-Łał, Magda nie kłamała serio jest ogromny.-mówiła widocznie pozytywnie zaszokowana dziewczyna.
Złapała go mocno, ciągle patrząc mi się w głęboko w oczy, nieustannie podśmiechując, to powodowało, że stawał mi jak nigdy wcześniej. W końcu przeszła do roboty, swoimi delikatnymi ruchami  małej rączki robiła powolne ruchy w górę i w dół. Czułem się genialnie, było mega. Zuza przyśpieszała tempo waląc mi już bardzo mocno, tak że było już słychać mlaskanie mojego mokrego kutasa. Miała cholernie podniecającą twarz, wyglądała jakby robiła to z przyjemnością, ciągle coś tam mówiąc, mało istotnego, ja jednak nie słuchałem wolałem rozkoszować się zajebistym ostrym trzepankiem. Zwolniła ruchy, łapiąc mnie wysoko koło żołędzia i koniuszkami palców podniecająco go gładziła.
-Tak często jesteś sam w tym akademiku, jak często się zaspokajasz? O powiedz waliłeś, już sobie do mojego zdjęcia?- śmiała się nie przestając jeżdzic dłońmi po moim mokrym fajsusie.
-Rozbierz się to Ci odpowiem.-stanowczo wydyszałem do blondynki.
Ta szybko , ale delikatnie puściła mojego penisa,i zrzuciła z siebie czarny top,tak jak myślałem, była bez stanika, jej małe ale jędrne piersi spowodowały że mój mały stał na baczność. Energicznym ruchem zrzuciła też z siebie szorty i zdjęła czerwone majteczki. Stała przedemną cała nago, z fajną ciasną cipką. Obróciła się jeszcze tak żebym mógł napawać widok jej jędrnymi pośladkami. W końcu znowu położyła się przed moim kutasem i spojrzała się na mnie takim wzorkiem jakby oczekiwała odrazu odpowiedzi.
-Tak zdażyło mi się kilka razy, i w zasadzie fajnie było.- w prost odpowiedziałem.
-Haha wiedziałam, od początku na mnie patrzyłeś z złymi zamiarami! Ty zboczuszku!- wybuchła śmiechem.
- Dobra dobra, dość tego trzepanka, miał być w końcu lodzik, także przygotuj się, jakby było bardzo źle to spoko możesz mi wybuchnąć w ustach.- dodała seksownie spoglądając.
Złapała mojego penisa od dołu oburącz, zanużając swoimi pięknymi ustami do połowy mojego penisa. Czułem się ogromnie podniecony i blisko wybuchu. Zuza obserwowała mnie dokładnie robiąc powolne ruchy ustami coraz niżej i wyżej nie tracąc ze mną kontaktu wzrokowego. Czułem jak jej język i ciepłe mokre usta dotykają mojego strasznie nabrzmiałego kutasa, który strasznie chciał już wystrzelić. Ja jednak próbowałem z tym walczyć i wstrzymywałem. Widać było ze imponuje tym blondynce. Po dłuższym maratonie przestała ssać, wróciła do masturbacji i dodała.
-Jak myślisz włoże go do końca? Jest serio duży!- oblizywała się laska.
Nie czekając na odpowiedź, zrobiła głębokie gardło, bardzo głębokie na tyle ile mogła, zaczynała się powoli krztusić, łapczywie próbując złapać powietrze. Było ogromnie przyjemnie, niedopowiedzenia. W końcu  wyciągła łapiąc powietrze, a z jej ust wyleciała wielka ilośc śliny, pomieszanej z moimi wydzielinami.  
-Dobra pora to kończyć, skończ mnie na swoim języku, błagam.- zdyszany prosiłem.
Zuza jak mówiłem tak zrobiła, złapała dłonią mojego okropnie nabrzmiałego fiuta i położyła na swój wyciągnięty język, ciągle uśmiechnięta, kątek oka próbowałem patrzeć na jej jedrny tyłek, którym seksownie wywijała.
Nadszedł ten moment, jej pieszcząca ręka i liżący mojego żołędzia języczek, spowodował mój ogromny wybuch. Wytrysk był tak mocny że sperma skapywała z długiego języka blondi. Trwał długo, najdłuższy jaki miałem i napewno najlepszy. Dziewczyna z przyjemnością patrzyła na mnie jak kończę w jej ustach.
. Po wszystkim wytarła się, połykając spermę z języka. Bardzo podniecające. Pomogła mi ubrać spodnie i dodała coś czego się nie spodziewałem.
-A teraz zbieraj się szybko,bo za 20 minut będzie mój chłopak. Mam nadzieję że nie zapomnisz tego do końca życia.- odprowadzała odprowadzając mnie, ciągle będąc nago do drzwi.
Po takim mocnym, zajebistym orgazmie ciężko mi bylo logicznie myśleć i jedyne co powiedziałem to " wrócę tu z gumkami i pokaże Ci na co mnie stać, wtedy to Ty będziesz błagała o więcej."  
Gdy wróciłem do domu spedizlem dalszy dzień nudno z rodzicami, oglądałem telewizję, ale dużo szczęśliwszy. W nocy tak jak mówiłem strzeliłem jeszcze pamięciówke do Zuzy tym razem jednak na autentycznych wydarzeniach.
Wiem jedno nie powiedziałem jeszcze z tą dziewczyną ostatniego słowa.

Kokos09

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1867 słów i 9874 znaków. Tagi: #lodzik #blowjob #wytrysk #zdrada #handjob #blondynka #seksi

3 komentarze

 
  • Koxxik

    Wie ktoś jak się nazywa dziewczyna z fotki?

    5 kwi 2020

  • Kokos09

    @Koxxik  
    Zuza, koleżanka mojej dziewczyny 😂

    6 kwi 2020

  • ziom123

    proste ale dobre :)

    5 kwi 2020

  • Muni

    Opowiadanie jak z pornola, dla napaleńców będzie jak znalazł xD

    5 kwi 2020