Przyśniło mi się, że jakiś nakaz wewnętrzny nakazuje mi być uległą. Wobec wszystkich mężczyzn, którzy czegokolwiek ode mnie zechcą...
Ten stan umysłu napawa mnie niebywałym wprost podnieceniem. Powtarzam w duchu: "Będę uległa, będę uległa..."
Już w autobusie do pracy, gdy stoję w tłoku, czuję nagle na pośladkach męskie dłonie i słyszę szept tuż przy uchu: "Spokojnie damulko."
Mam sposobność wykazania swej rzeczywistej uległości. Delikatnie kiwam głową, nie odwracam się, ani nie panikuję. Pozwalam, żeby dotykał mojego tyłka przez materiał obcisłej spódniczki. Boże! Ależ mnie to podnieca! Pozwalam się obmacywać kompletnie nieznajomemu mężczyźnie. Przecież nawet nie wiem komu! Brakuje mi odwagi, żeby spojrzeć mu w oczy. Tymczasem ręka poczyna sobie coraz śmielej...
1 komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto
enklawa25
Świetne
Historyczka
@enklawa25