Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Chwila dla mego spokoju

Chwila dla mego spokojuCo jest największym szczęściem na tej planecie?    ....
Każdy z Was na jednym oddechu wymieni, że bycie kochanym z wzajemnością.
Panowie powiedzą, że dotyk skóry, pieszczoty, pocałunki, zapach kobiecego ciała.  
Panie, mające bogatsze wnętrze dopowiedzą, że gdy masz możliwość  
obnażenia swej duszy przed partnerem jest czymś takim.  
Gdy możesz bez obaw powiedzieć, że zdarza ci się posolić herbatę,
popłakać przed lustrem bo masz wrażenie, że jesteś beznadziejna.  
Często brakuje ci słów, pomysłów na rozwiązanie problemów,  
Nie jesteś pewna siebie a wciąż udajesz nadrabiając uśmiechem czy nucąc pod nosem.
I gdy on wtedy bez słów, podejdzie i przytuli, to jest jak największa moc, emocje sięgają zenitu...
Taa,.....Znajdą się tacy, którzy wymienią pracę, która pozwala na kreatywność,  
ktoś krzyknie, że pasja, która pozwala się wyłączyć z życia i być w swoim żywiole, innym, lepszym świecie.....
.Z wszystkim się zgadzam,...
Moim skromnym zdaniem, jak dla mnie, takim czymś jest spokój.  
Bardzo sobie cenię ten stan, gdy po przebudzeniu jak teraz, nic mnie nie nurtuje.  
Nie zmusza do myślenia o tym, co jutro, co muszę, czego potrzebuję.  
Gdy w mym sercu i głowie nie ma strachu, pragnień, żalu, tęsknoty.  
Kiedy nie patrzę przez okno z myślą o jakimś cudzie, człowieku, który odmieni mój dzień, ...
Gdy po prostu tak po ludzku nie boję się tej ciszy, która towarzyszy mi w tej chwili.  
Którą nie muszę zagłuszać bo inaczej tabuny myśli wprowadzą zamęt w mym dniu.  
Zdołują, podepczą..
Nie, nie dziś.
Odwiedził mnie spokój, a ja go przyjąłem jak swoją kochankę,
Dobrze nam razem.

milegodnia

opublikował opowiadanie w kategorii obyczajowe, użył 293 słów i 1677 znaków.

Dodaj komentarz