Tak jakoś mi się wzięło na głupotki. Jeśli uda się wywołać wasz uśmiech, to i tak będzie miło
***
– Teoretycznie tak pytam, czy wolisz pan młode?
– Tak teoretycznie, to lubię, ale na zgodę.
– Jak to na zgodę? To nie jest karalne?
– Jakże karalne, skoro od razu podane? Tak świeże i do tego posmarowane.
– Smarował pan będziesz? Od kiedy tak można?!
– Nie ja, lecz żona.
– A ona?
– Ona zaś woli, gdy pooliwiona.
– Poli czy Nali? Tak pytam serdecznie.
– Serdecznie, to lubię, gdy u mnie jest mlecznie.
– Mlecznie? Panie, tak z rana? Matko kochana!
– No z rana. Jakże inaczej, waćpana? Przecież to z rana, chałeczka musi być z masłem podana!
1 komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto
Gabaedit
No popatrz, popatrz.... Osoba potrafi wywołać uśmiech, a myślałem już, że potrafi tylko straszyć i przerażać. Brawo! Podoba się ta gra słów! Chałeczka z masłem.... Dobre!
Ps, przepraszam za Osobę, ale wpadłem w ten sam nastrój!
Pozdrawiam
Kocwiaczek
@Gaba osoba bardzo dziękuje za wizytę i poleca się na przyszłość