Policja i złodzieje - str 2

  • Egzamin w Wyzszej szkole policyjnej

    Egzamin w Wyzszej szkole policyjnej w Warszawie:
    - Jakiego koloru jest bialy maluch ?
    Policjant (kandydat) nie wie.
    - No niech pan pomysli, jakiego koloru jest bialy maluch.
    Po kilku minutach policjant się usmiecha i mowi :
    - Bialy !!! !
    - Bardzo dobrze, widac ze się Pan duzo uczyl!, a teraz drugie pytanie: Ile drzwi ma dwudrzwiowy samochod ?
    Policjan mysli, mysli, mysli, i wola uradowany :
    - Bialy !!!

  • Dlaczego policjant kiedy idzie

    - Dlaczego policjant kiedy idzie na służbę wpina sobie szpilkę za pas?
    - Bo co dwie główki to nie jedna.

  • Policja łapie złodzieja Złodziej

    Policja łapie złodzieja. Złodziej stoi na moście przy jeziorze. Policjant woła:
    - Dowody!  
    Złodziej skacze do wody.

  • Policjant zatrzymuje samochód

    Policjant zatrzymuje samochód na autostradzie. Okno uchyla roztrzęsiona blondynka.
    - Co pani wyprawia? Jeździ pani od prawej do lewej krawędzi jezdni jak pijana!
    - Panie władzo - coś strasznego, tak się przeraziłam! Jadę sobie spokojnie, aż tu nagle przede mną drzewo! No bałam się potwornie, że w nie uderzę, więc skręciłam gwałtownie w prawo. A tam kolejne drzewo na wprost a ja na nie jadę! Więc skręciłam jeszcze mocniej w lewo, a tam kolejne drzewo, więc znowu skręciłam, żeby nie uderzyć...
    Policjant zagląda do samochodu i mówi:
    - Spokojnie, proszę pani. To tylko odświeżacz powietrza!

  • Idą dwaj policjanci ulicą i znajdują

    Idą dwaj policjanci ulicą i znajdują na niej lusterko. Pierwszy patrzy i mówi:
    - Ty ja chyba tego idiotę skądś znam.
    Po chwili drugi patrzy i mówi:
    - Ty durniu to przecież ja!
    Zaraz po tym zdarzeniu podjeżdża radiowozem komendant i mówi:
    - Pokażcie co tam macie.  
    Po chwili komendant mówi:  
    - Co wy kretyny własnego komendanta nie poznajecie?!
    Komendant schował lusterko i udał się w stronę domu. Będąc w domu córka przeszukała mu kieszenie i znalazła lusterko spojrzała i krzyczy:
    - MAMO, MAMO tata ma kochankę!!!
    - Pokaż mi to!!!
    Żona po chwili mówi:
    - Eee... taka stara pudernica, nie mam nawet być o co zazdrosna!!!

  • Płaci pani mandat! mówi dwóch

    - Płaci pani mandat! - mówi dwóch policjantow, zatrzymując samochód, jadący z nadmierną prędkością.
    - A czy nie mogłabym zapłacić w naturze?
    - Co to znaczy: "w naturze"?
    - No, wiecie, musiałabym zdjąć majtki i wam dać...
    Policjant odwraca się do kolegi i pyta:
    - Potrzebne ci są majtki?
    - Nie!
    - Mnie też nie...

  • Policjant skarży się koledze Wiesz

    Policjant skarży się koledze:
    - Wiesz, moja żona zupełnie mnie nie rozumie. A twoja?
    - Nie wiem. Nie rozmawiam z nią o tobie.

  • Policjanci zatrzymują dresiarza

    Policjanci zatrzymują dresiarza:
    - Imię?
    - Jan.
    - Nazwisko?
    - Kowalski.
    - Adresik?
    - Nówka Adidasa!

  • W celi siedzą razem gwałciciel zoofil

    W celi siedzą razem: gwałciciel, zoofil, pedofil, gerontofil, sadysta, nekrofil i masochista.  
    Gwałciciel:  
    - Eh, zgwałciłoby się kogoś.  
    Zooofil:  
    - Kotka na przykład.  
    Pedofil:  
    - Tak, takiego młodego, dwumiesięcznego.  
    Gerontofil:  
    - A potem poczekać jak się zestarzeje i jeszcze raz.  
    Sadysta:  
    - Aha ,i  łapy mu przed tym połamać, przypalić troszeczkę.  
    Nekrofil:  
    - A kiedy umrze to się dopiero zacznie.  
    Masochista:  
    - Miau...

  • Mężczyzna około 40tki pomykał

    Mężczyzna około 40-tki pomykał szosą w swoim nowiutkim Porsche. Kiedy już dwukrotnie przekroczył dozwoloną prędkość, we wstecznym lusterku zobaczył charakterystyczne czerwono-niebieskie migające światełka.  
    Pewien mocy swojego samochodu ostro przyspieszył, ale wóz policyjny nie dawał za wygraną. Po chwili zdał sobie jednak sprawę, że w ten sposób może przysporzyć sobie wielu kłopotów i zjechał na pobocze. Policjant podszedł do niego, bez słowa sprawdził prawo jazdy i powiedział:  
    - To był dla mnie długi dzień, zbliża się koniec mojej zmiany, na dodatek jest piątek trzynastego. Mam dość papierkowej roboty, więc jeśli znajdzie pan jakieś dobre wytłumaczenie to może Pan odjechać bez mandatu.  
    Mężczyzna pomyślał chwilkę i powiedział:  
    - W zeszłym tygodniu moja żona zostawiła mnie dla jakiegoś policjanta. Bałem się, że chciał mi ją pan oddać.  
    - Życzę miłego weekendu - powiedział policjant.

  • Jaka wyborna kawa! chwalą goście

    - Jaka wyborna kawa! - chwalą goście panią domu.
    - Mąż przywiózł z Brazylii - informuje chwalona.
    - I nie wystygła? - dziwi się obecny policjant.

  • Policjant zatrzymuje dwóch

    Policjant zatrzymuje dwóch podejrzanych osobników i prosi o ich dokumenty. Gdy otrzymał dowód pierwszego, czyta:  
    - Do...wód o...so...bi...sty. Dobrze. A teraz proszę o pana dowód.  
    Po chwili znów czyta:  
    - Do...wód o...so...bi...sty. O, panowie są braćmi!