Było to dnia pierwszego sierpnia, słońce świeciło po oczach jak w zimie gdy jego promienie odbijały się od świeżo spadniętego śniegu. Chmur na niebie nie było żadnych, znalezienie cienia graniczyło z cudem, chyba tylko schronienie się w domu było jedynym rozwiązaniem wobec tej letniej, wakacyjnej gorączki. I tego dnia, niejaka Ewelina postanowiła wybrać się do najlepszej sieci sklepów jaką w Polsce znała, czyli do biedronki. Miała zamiar kupić tylko i wyłącznie soczyste pomarańcze prosto ze słonecznej Hiszpanii. Po kwadransie, tułaczki po ulicach swojego miasta w tym ukropie, dotarła w końcu do jak jej się wydawało bram raju. Weszła do sklepu, schyliła się po koszyk i raźnym krokiem ruszyła po alejkach sklepu. Gdy dotarła do działu z owocami, na ładowała do siatki z 4 kilogramy ulubionych pomarańczy. Poszła do kasy zapłacić za towar...a tu nagle, za nią w kolejce ustawia się piękny mężczyzna, na oko można stwierdzić, że 25 letni, obdarzony jasnymi włosami i szerokim uśmiechem. Stał z cztero-pakiem pepsi i paczką prezerwatyw, (pewnie chciał zrobić z nich balony). Uśmiechnął siędo Eweliny i do pani ekspedientki. Gdy już nasza bohaterka zapłaciła za zakupy i już miała wychodzić, nowo zauważony mężczyzna, podszedł do niej i zapytał, czy nie pójdzie z nim liczyć drzewa w lesie, gdyż jest on leśniczym. Ewelina zdziwiona tym śmiałym zapytaniem, wbrew sobie odpowiedziała, że chętnie policzy bo matematyka od zawsze łączy ludzi..I ruszyli w wycieczkę do lasu. Szli i rozmawiali między sobą z jakieś dwie godziny, aż dotarli do liściastego zagajnika w dziewiczym położeniu, z dala od natrętnych ludzi i zwierząt. Jak możemy się domyśleć, leśniczy wyjął kalkulator i zaczął robić rachunki, ile to drzew w tym zagajniku rośnie, Ewelina stała z boku i patrzyła w piękne bezchmurne niebo, mająć na ramieniu siatke nowo kupionych owoców...i gdy byli tak sobą zajęci, padł strzał (szczał) roznioslo się jego echo i.......
10 komentarze
DamienXD
możliwe, że będzie czesc 2 niedlugo ;D
DamienXD
Haaha koleś ale mam przez Cb odlot?! ortografia, dobre.. nie wiem co ty tam z dyktand miales ale ja 5-6 jedyne z czym się gubię to przecinki, pozdrawiam ;d
nemfer
Ale że kto szczał (owy oddał)?
Zapowiada się porywające opowiadanie pisz dalej i nie przejmuj sie tymi "dyplomatycznymi" hejtami
RomanS
Hejt, to czesto niesluszna krytyka powodowanaa byc moze zazdroscia. Opinie ponizej powstaly raczej z powodu glebokiego zalu i wspolczucia. Dla nas, ze musimy patrzec na te bazgroly i dla Ciebie, bo wydaje Ci sie ze masz talent. Poza tym - ortografia!
oliviahot17
Całuję po stopach wybitnego autora, w końcu coś inteligentnego na tej stronie zaistniało. Kiedy doszłam do momentu wzmianki o matematyce, nie wytrzymałam, nerwy puściły, podnieciłam się niesamowicie. Nareszcie ktoś, kto mnie rozumie
A tak na serio, to fajnie piszesz, opisy bardzo mi się podobały, no i muszę przyznać, że nie mogę się doczekać jaki wynik będzie tych drzew w tym lesie Pisz dalej !
DamienXD
hahah, ah te hejty, I love It jak już napisałem, seria, którą zacząłem,zaczyna się niewinnie i jest w niej celowo użyty kiepski humor, jak chcesz dojść czy tam zwalić to pornole stoją przed Tobą otworem hejterze ;d happy new year ;d
nikitiki
do **** nie pisz tego dalej.wogóke nie pisz opowiadan
Bezimienna12223
Krótkie bardzo i nwm co w tym erotycznego ale spoko .... prezerwatywy ?
julcziii
boskie, fajnie sie zaczyna.. pisz dalej=*
DamienXD
zapomniałem dodać, że celowo jest tak napisane jak jest, nawiązuje do stylu odwracania uwagi z mojej innej serii ;d to tyle ode mnie ;d