Jeśli możesz, przeczytaj:-)

Witajcie moi czytelnicy!
Cóż, wybaczcie za tak mało czasu poświęconego waszym umysłom, lecz sama nie wiedziałam, że i mój stan umysłu będzie tak intensywnie wyczerpywany w tym czasie. Otóż, jak niektórzy z Was może czytali, postanowiłam kandydować do Rady Powiatu Tureckiego. Może nie szczególnie był to mój pomysł, lecz słowo się rzekło i trzeba teraz zrobić wszystko, aby nasza partia Towarzystwo Samorządowe w Koninie mogło przejść dalej.
Za kim jestem? Oczywiście za osobami, które wydają mi się być najbardziej kompetentne w naszym powiecie. I nie chodzi tu o mnie, tak dla wiadomości.
Wiecie, nieraz ciężko mi było słuchać od innych radnych z powiatu, że nie zrobią nam chodnika, bo, bo, bo… Nie trzeba tu komentować, mają na myśli wielkość naszej wsi, co w moim mniemaniu jest to niesprawiedliwe. Nie można naprawiać dróg, stawiać lamp ulicznych, ani budować chodników tylko tam, gdzie im to się najbardziej opłaci. Wiem, że każdy patrzy na kasę i w pewnym sensie ma rację, aczkolwiek ludność wiejska nie jest pod żadnym pozorem gorsza. Mała liczba mieszkańców nie świadczy o ich inteligencji, czy pozycji społecznej. Wzdłuż wsi przebiega droga krajowa zapomniana przez wszystkich. Nie powiem, była zmodernizowana siedem lat temu, za co serdecznie im dziękuję, jednak naszym priorytetem był zwykły chodnik. Wiecie ile mamy u nas pobocza? Od 20 do 30 centymetrów i bach! Rów się zaczyna. Przez naszą wioskę przejeżdża młodzież z sąsiadującej wsi, gdzie znajduje się szkoła średnia i podstawowa, a nasze dzieci nie mają gdzie uciekać, gdy te samochody jadą. Porażka jakiej nie ma. Chciałam zrobić im rondo, bach, potrzeba zgodę powiatu, wciąż walczę o chodnik, bach, nie ma zgody powiatu…  
Wiecie, są takie sytuacje w życiu, gdzie trzeba walczyć o swoich ludzi. Może nie są wymyślni, ale to wciąż ludzie, tacy sami jak ja. Zbudowani z tego samego co ja i posiadający serce takie samo, co ci na górze. Jesteśmy wszyscy równi, więc błagam was, idźcie na wybory! Przeczytajcie dokładnie ulotki jakimi reprezentują się kandydaci i jeśli możecie, to zainteresujcie się tym, czy są to osoby, które będą mogli wam w jakiś sposób pomóc. Nie słuchajcie czczych obietnic, gdyż nikt nie może wam dać gwarancji na cokolwiek, gdyż to nigdy nie jest decyzja jednego człowieka. Ale lepiej zagłosować na tego, w którym jest szansa, aby wam w czymś pomógł, niż na tego, który z góry obiecuje gruszki na wierzbie.
Idźcie na wybory, a nie narzekajcie na tych, którzy rządzą. Pamiętajcie, że być może waszym jednym głosem można zwojować świat. A przynajmniej go naprawić. Pokażcie, że jesteście dobrymi obywatelami swoich miast, czy wsi. Zagłosujcie!
Mam nadzieję, że nikogo z was nie obraziłam, ani nie uraziłam. Każdy ma prawo mieć swoje zdanie i je wypowiedzieć. Pozdrawiam Was serdecznie!