Oh baby, look what you started
The temperature's rising in here
Is this gonna happen?
Been waiting and waiting for you to make a move
(Woo, oh, oh, oh!)
Before I make a move
(Woo, oh, oh, oh!)
-Nessie!! Przestań już wyć. Jest godzina ósma rano. Ludzie chcą się wyspać do pracy do cholery- skacząc po łóżku nieźle się przestraszylam mojej przyjaciółki - Kate -tak właśnie miała na imię moja wspołlokatorka z która dzielilam małe mieszkanie w centrum NY.
-Przepraszam Kate.. Po prostu wstałam dziś prawą nogą- pobieglam do okna i podziwialam jak krople deszczu spływają po szybie, tworząc małe strumyczki. Moja przyjaciółka stała w progu drzwi w różowym szlafroku rozplatujac włosy z wałków zaplecionych zeszłego wieczoru.
-Rozumiem, że czujesz się cudownie, ale nie musisz co ranek śpiewać w kółko tej samej piosenki. Albo chociaż rób to trochę ciszej. Nie będę mogła skupić się w pracy co zaraz zauważy to moja szefowa, która jest zołzą i zacznie prawic swoje kazanie o przykladaniu się do pracy i tak dalej bal bal bla .
Podbieglam do mojej przyjaciółki i przytulilam ją Tak mocno, że zaczęła się szarpac.
-Ness dusisz mnie ...
-Pokazuje Ci jak bardzo Cię kocham i przepraszam za dzisiejsza pobudkę. -zasmialysmy się głośno jak dwie nastolatki. Puscilam ją ze swoich ramion i pomoglam wyplatac włosy z wałków.
-Jeśli chcesz abym Ci wybaczyla najazd na moja krainę Morfeusza musisz się postarać i przygotować pyszne śniadanie i mocną kawę .
-Tak jest-zasalutowałam i podarzylysmy do kuchni.
Rozrabialam ciasto na gofry plotkujac z Kate gdy nagle zadzwonił jej telefon i opuściła kuchnie.
-Kate! Śniadanie gotowe - krzyknęłam nalewajac ciemną ciecz do kubków.
-Idę , idę -weszła do kuchni w eleganckim stroju i z makijażem na twarzy .
-Już gotowa ? Szybka jesteś. - siedzialysmy teraz przy stole zajadajac gofry.
-Dzwonila wiedzma, że mam przyjść pół godziny wcześniej strescic jej raport bo inaczej mogę się pożegnać z praca. - Kate była asystentka Pani Grow w jednej z firm architektonicznych . Zależało jej na tej pracy i na tych pieniądzach , które tam zarabiala i nie były to małe suny jak na takie stanowisko.
-A ty o której wychodzisz ? - zapytała mnie zostawiając talerz i pusty kubek do zlewu
-Za dwie godziny -dziś zaczynam pierwszy dzień w nowej pracy jako kelnerka. Wiem, że to mało ambitne stanowisko ale moje wykształcenie po pierwszym roku studiów jak narazie jest ograniczone i nie chcieli mnie przyjąć do większej korporacji. A musiałam się czym zając tak wraz gdy zaczynają się wakacje .
-Prezpraszam lecę już bo nie chce się spoźnic. Pa pa buziaki
-Leć i się nie daj tej babie jadze.
Wzięłam się za sprzątanie mieszkania szybciej zleci mi czas do jedenastej.
_________
Przepraszam, ze ta część jest krótka, Ale to tylko mały wstęp . Komentujcie czy wam się podoba )
Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.
4 komentarze
Ania13477
Fajnie sie zapowiada!
cukiereczek1
Czekam na next już.
KAROLAS
Tytuł intrygujący
kaay~
Zaczyna się ciekawie