Materiał odrzucony.

theraphy || prolog

Panujący powszechnie chłód przenika przez moje kości. Mam czerwony nos i policzki, całkowicie zmarznięte palce. Przypuszczam, że kapie mi z nosa, ale nawet tego nie czułam. Jedyne o czym marzę, to położenie się do cieplutkiego łóżka (które nawiasem mówiąc czeka na mnie z otwartymi ramionami ), wypicie parującej waniliowej, herbaty i przytulenie się pluszowego misia. Tak, to zdecydowanie jedyne czego teraz potrzebuję. Tymczasem idę do mieszkania mojej sukowatej przyjaciółki, której z całego serca nienawidzę, ale mimo wszystko bardzo ją kocham.  
Wspinam się po schodach na ostanie piętro bloku, w którym mieszkam. Nie znoszę wind, bo wiem jak dużo osób z nich korzysta i jak dużo przenoszą zarazków. Fuj. Zdecydowanie mam bzika na punkcie czystości. Proszę, nie oceniajcie mnie. Po prostu lubię mieć wszystko poukładane. Nie znoszę, kiedy coś jest niejasne, bo czuję się wtedy niepewnie. To jest jeden z powodów przez który zgodziłam się (po trwających kilka tygodni namowach Jodie) na grupową terapię.  

Mam lepkie od potu ręce, purpurowe policzki i załzawione oczy. Idealnie prosto stoję przy swoim krześle i usiłuję wydobyć z siebie jakiś dźwięk. Daremnie. Dwanaście par oczu ma wlepiony wzrok w moją osobę i czuję, że chcą wywiercić dziurę w mojej duszy.
-Nazywam się Jude i.... i, cóż, można powiedzieć, że mam problemy z emocjami.-cicho wychrypiałam.  


Hej! Z góry przepraszam za długość rozdziału, ale niestety pod tym względem jestem beznadziejna. Prolog pisalam na telefonie, wiec przepraszam za wszystkie błędy:) liczę, że skomentujecie moją pracę:)

badhairday21

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 278 słów i 1648 znaków.

3 komentarze

 
  • TaZjaponczala3

    Początek całkiem ciekawy. No, tak jak już wspomniałaś, znalazłam parę błędów. Nie jestem  z tego taka naj, ale w niektórych miejscach zabrakło mi przecinków, a znowuż niektóre są w nieodpowiednim miejscu. Kolejny błąd to taki, że na początku, użyty czas ciągle jakoś tam się zmienia. Powinnaś się zdecydować, w którym czasie piszesz, czy w przeszłym czy teraźniejszym. Podam jeden przykład z twojego opowiadania:
    PRZYPUSZCZAM, że KAPIE mi z nosa, ale nawet tego nie CZUŁAM.
    Słowa, które napisałam wielkimi literami, są napisane innymi czasami.
    Powinno być:
    1.Przypuszczam, że kapie mi z nosa, ale nawet tego nie CZUJĘ. - Teraz czas jest teraźniejszy.
    2.PRZYPUŚCIŁAM, że KAPAŁO mi z nosa, ale nawet tego nie czułam. - Teraz czas jest przeszły.
    3.PRZYPUSZCZĘ, że BĘDZIE KAPAŁO mi z nosa, ale nawet tego nie BĘDĘ CZUŁA. - Jeśli chcesz się pomęczyć, i rzucić w głęboką wodę, próbuj czasem przyszłym.
    No, to na tyle. Ciekawie się czytało. Brawo.

    24 lis 2015

  • NaNa#

    Dlaczego nie piszesz dalej?

    14 lis 2015

  • bunny

    Zapowiada się ciekawie :) czekam na 1 rozdział

    27 maj 2015

  • badhairday21

    @bunny pojawi się prawdopodobnie w sobotę, no na razie mam zbyt dużo nauki, zebu chociaż zacząć pisać:)

    27 maj 2015