Endymion chwycił pistolet, który leżał na ziemi obok nieprzytomnej Barbary. Daniel zeskoczył z konia i stanął naprzeciwko bandyty. Mężczyźni zaczęli ze sobą walczyć w pewnej chwili Sims wytrącił Wilsonowi broń z ręki.
Ten chciał ją podnieść, ale Daniel nogą odkopnął, a następnie związał, by nie uciekł, ale Barbara Dąbek odzyskała przytomność i zwiała.
Mężczyzna podszedł do na wpółprzytomnej Kingi i przy niej uklęknął. A jej głowę położył na swoich kolanach.
Kobieta się na niego patrzyła, a w oczach miała łzy.
— Daniel skąd ty się tu wziąłeś?
— Widziałem, jak cię wciągali do auta i pojechałem za wami. Po drodze o wszystkim powiedziałem policję.
— Dziękuję ci, że mnie uratowałeś.
— Ciii nic nie mówi musisz oszczędzać siły.
„ Gdzie ta policja” pomyślał.
— Boję się.
— Jestem przy tobie nawet sobie nie wyobrażasz, jak się martwiłem. Ale jesteś, już bezpieczna moja kochana.
Gdzieś, po czterdziestu minutach zjawił się policjanci związanych bandytów wpakowali do radiowozu, który z nimi odjechał.
Na miejscu został detektyw Marcin, bo chciał się jeszcze rozejrzeć. Karetka zabrała nieprzytomną Kingę do szpitala Sims pogalopował na swym rumaku za nimi. Kobieta trafiła na oddział intensywnej terapii. Przez trzy dni była w śpiączce, a lekarze walczyli o jej życie, aż w końcu odzyskała przytomność.
Daniel przez cały ten czas czuwał przy Kingi łóżku nie odstępując jej ani na krok. Dość szybko dochodziła do siebie, co bardzo lekarzy cieszyło.
Miała w sobie tyle siły i determinacji, że uczestniczyła w pierwszej rozprawie towarzyszył jej mąż, bo w międzyczasie Kinga i Daniel wzięli cichy ślub, o którym nikt nie wiedział.
Proces przeciwko Endymionowi i Maurycemu, toczył się, przez trzy lata. Bo porywacze byli niezwykle przebiegli, a na dodatek pomagała im Barbara z ukrycia.
2 komentarze
AnonimS
Czyli Barbary nie złapali.
Margerita
@AnonimS
dzięki a no nie
AnonimS
@Margerita powinni ją złapać, zamknąć w piwnicy a klucze dać Kindze
Margerita
przepraszam za tego byka, ale nie umiem tekstu edytować by poprawić
Margerita
@KontoUsunięte dzięki