Edyta 3

Edyta 3Wróciliśmy do domu nad ranem. Edyta była nawalona jak Messerschmitt. Impreza u Konrada zakończyła się ostrym chlaniem. Zaczęło się od toastów za piękne kobiety oraz ich chętne, napalone i pojemne dziurki. Po toastach zapadła decyzja o wypieszczeniu tych dziurek. Było nas sześciu, więc na każdą ślicznotkę przypadało po trzech wielbicieli. Całowaliśmy je, lizaliśmy i pobudzaliśmy palcami. Chętnie oddawały się naszym zabiegom. Gorące cipki ociekały wilgocią. Liżąc rudą Anię, spojrzałem na Edytę.

Jeden facet całował namiętnie jej usta, drugi pieścił piersi i sztywne sutki. Konrad wsadzał dłoń w mokrą, pulsującą z podniecenia dziurkę. Gdy dłoń zniknęła w jej wnętrzu, poruszał nią w przód i tył. Wziąłem z niego przykład i włożyłem rękę w wilgotną cipę Rudej. Zacisnąłem ją w pięść i zacząłem pieprzyć mocno, wbijając się jak najgłębiej. Pieszczone kobietki, poddawane dogłębnemu fistingowi,  doszły niemal jednocześnie. Jęki i krzyki szczytowania tłumione były ustami całujących ich panów.

Ślicznotki odwdzięczyły się w inny sposób. Wznosiły imienne toasty za zawsze sztywne penisy i jądra pełne spermy. Po wypiciu podchodziły do adresata toastu i wspólnie zajmowały się jego interesem. Zaczęły od gospodarza. Ssały, lizały i brały do buzi jego potężną pałę. Kiedy Ruda zaczęła posuwać go swoimi cudownie dużymi cyckami, Edyta pieściła językiem odbyt i masowała jądra. Konrad z błogą miną przyjmował pieszczoty laseczek. Wspólnie doprowadziły go do finiszu. Sprawiedliwie obdzielał je spermą, spuszczając się w rozchylone usta i na śliczne buźki.

Po zaspokojeniu Konrada, wzniosły kolejny toast, tym razem za kutasa sąsiada. Po wypiciu alkoholu, zabrały się do powtórzenia rytuału. Zrobiły dobrze, w ten sposób, każdemu z nas. Ja byłem ostatni i jako szósty zalałem je spermą.  Rozstaliśmy się nad ranem. Na pożegnanie Ruda raz jeszcze namiętnie  pocałowała mnie w usta. Do kieszeni wsunęła mi karteczkę z numerem swojego telefonu.
  
Po powrocie do mieszkania,  posadziłem pijaną Edytę w fotelu. Przyjrzałem się dokładnie mojej kobiecie. Zaschnięta sperma pokrywała blond włosy i twarz. Miała na sobie dużą, męską koszulę, pożyczoną od Konrada. W bałaganie, powstałym w trakcie imprezy, nie odnaleźliśmy jej ciuchów. Siniaki na udach były pamiątką po intensywny, męskich pieszczotach.  
- Wyglądasz jak wydymana dziwka – skomentowałem  
- Bo jestem dziwką – odparła bełkotliwie – jestem Twoją dziwką… kurwą..szmatą, czymkolwiek zechcesz. Byle byś ze mną byłłł  – zakończyła intelektualną wypowiedź i usnęła.

Następny tydzień był totalnie zakręcony. Obowiązki służbowe, związane z nimi spotkania i wyjazdy nie pozwalały na korzystanie z przyjemności. Przeżyłem to dzielnie i szczęśliwie doczekałem weekendu. Bardzo ciepłego i słonecznego weekendu.
- Zabieram Cię dzisiaj do mojego ulubionego klubu nocnego – oznajmiłem nagiej Edycie, opalającej się na tarasie – wieczorem masz się zrobić na prowokujące bóstwo.
- Super!!! – ucieszyła się jak dziecko i rzuciła mi się na szyję.

Sąsiad z naprzeciwka palił na balkonie. Był w samych bokserkach. Na widok Edyty, wypadł mu z wrażenia papieros. Pocałowała mnie w usta. Położyłem dłonie na nagich pośladka, przyciągnąłem do siebie i odwzajemniłem pocałunek. W trakcie rozpięła mi rozporek i wsunęła rękę do środka. Masowała mnie, nie przerywając pocałunku. Penis błyskawicznie zesztywniał. Edyta kucnęła i wyciągnęła go na zewnątrz. Zacisnęła zwinne palce na trzonie i włożyła go do buzi. Obciągała mi na oczach sąsiada, obserwującego to z opadniętą szczęką. Perfekcyjnie brała do buzi całego, ssała i lizała ruchliwym języczkiem. Wczepiłem palce w jej gęste włosy i pomagałem w nabijaniu się na kutasa.

Obserwator z naprzeciwka bezceremonialnie masował swoje krocze. Patrząc na akcję, rozgrywającą się przy nim, uwolnił sztywnego fiuta. Objął go dłonią i posuwał. Edyta poruszała głową coraz szybciej, wpuszczając kutasa głęboko do gardła. Sąsiad też coraz szybciej walił konia. Skurcz w podbrzuszu i jądrach zwiastował nadchodzący finał. Przytrzymałem głowę ślicznotki obiema rękami i wytrysnąłem w jej usta. Krztusiła się i grzecznie połykała spermę. Onanista spuszczał się na kafelki, pokrywające podłogę jego balkonu.

Wieczorem Edyta zrobiła wyzywający makijaż. Było gorąco, więc ubrała obcisłą bluzeczkę, opinającą się na piersiach. Różowe sutki przeświecały przez cienki materiał. Uzupełnieniem kreacji była ultra krótka, czarna spódniczka i sandałki na wysokim obcasie. Wzięliśmy taksówkę i siedliśmy na tylnej kanapie. Kiedy samochód ruszył, włożyłem jej rękę między uda. Rozchyliła je szeroko. Dotknąłem palcami gładko wygoloną cipkę. Zgodnie z poleceniem, nie miała na sobie bielizny. Delikatnie masowałem sztywniejącą łechtaczkę. Taksówkarz nie odrywał wzroku od wstecznego lusterka.

- Nie przerywaj, proszę. Rób tak jeszcze – szeptała drżącym głosem.
Kwadrans później zatrzymaliśmy pod klubem. Włożyłem palec do jej cipki.
- Jesteś całkiem wilgotna – skomentowałem to, co poczułem.

Zapłaciłem za kurs, wysiedliśmy z taksówki i zeszliśmy po schodach. Klub zajmował piwnice hotelu. Było to pomieszczenie ze stolikami, ustawionymi wokół parkietu. Prawie wszystkie miejsca były zajęte. Na środku parkietu stało okrągłe podium z rurką. Ciemnoskóra tancerka, ubrana w białą bieliznę, owijała się wokół niej. Szef klubu przywitał się z nami i zaprowadził do wolnego stolika. Edyta, przechodząc przez salę, skupiała na sobie spojrzenia wielu gości.  

- Dla pana to, co zwykle?
- Tak, szkocka z lodem proszę – odpowiedziałem siadając.
- A dla córki, co podać? – zadał pytanie, patrząc na Edytę.  
Roześmiałem się.
- Nie jest moją córką… i jest pełnoletnia. Proszę podać butelkę szampana.
- Uwierzę panu, ponieważ jest naszym stałym gościem. W innym przypadku musiałbym poprosić o jej dowód osobisty.

Głośna muzyka dochodziła z głośników. Przy jej dźwiękach, moja ulubiona tancerka kontynuowała erotyczny pokaz na rurce. Uwielbiałem jej ciemne, okrągłe i jędrne pośladki, które rozdzielał wąski pasek stringów. Fantastycznie poruszała seksowną dupeczką. Sutki pokaźnych piersi przesłaniały skrawki materiału stanika. Kelner przyniósł zamówiony alkohol.

- Twoje zdrowie, córeczko – wzniosłem toast ze śmiechem, stukając w jej kieliszek.
- Chyba córo Koryntu – odparła z uśmiechem i wypiła zawartość kieliszka.
Tancerka kończyła swój pokaz, pozbywając się skąpej bielizny. Naga opuściła podium, przy głośnym aplauzie i gromkim oklaskach. Zamówiliśmy ponownie to samo i wypiliśmy w szybkim tempie.
- Zapraszam do tańca – zwróciłem się do Edyty i podałem rękę.

Byliśmy pierwszą parą na parkiecie. Obracałem Edytę, muskając dłońmi jej piersi  i pośladki. Goście przy stolikach wpatrywali się w cycki, przeświecające spod bluzki i częściowo odsłonięty tyłek. Przy drugim kawałku dołączyły inne pary. Parkiet zaczął się zapełniać. Tańczyliśmy blisko dwie godziny, wypijając w przerwach kolejne porcje whisky i szampana. Przed północą Edyta była nieźle wstawiona
.  
- Widziałam, jak patrzyłeś na tą śliczną tancerkę. Teraz ja zatańczę dla Ciebie – oznajmiła roześmiana i wstała od stolika.  
Przecisnęła się między tańczącymi parami i weszła na podium. Objęła rurkę i zaczęła kręcić się wokół niej. Pary na parkiecie przerwały taniec, patrząc w jej kierunku. Obróciła się tyłem do mnie i  powoli zjeżdżała w dół. Krótka miniówka odsłoniła nagie pośladki. Mocno pochylona, kręciła wypiętym tyłeczkiem w takt głośnej muzyki. Rozległy się oklaski. Wyprostowała się, objęła rurkę dwie dłońmi i masowała posuwistymi ruchami. Kręciła przy tym rytmicznie biodrami.
  
Później ustawiła się przodem. Rozstawiła szeroko nogi i zaczęła zjeżdżać w dół, oparta o rurkę. Oczom zebranych ukazała się różowa, wydepilowana cipka. między rozłożonymi udami. Pośliniła palec i wsadziła do środka. Onanizowała się przy wszystkich w rytmie muzyki , płynącej z głośników. Przerwała to i wyprostowała się, nagradzana gromkimi brawami. Zachęcona aplauzem,  znowu zaczęła tańczyć na rurce. Po kilku minutach kręcenia się i wyginania, zdjęła koszulkę i kontynuowała taniec w toplesie. Wszyscy bili brawo.

Na podium weszła szatynka w krótkiej sukience z odkrytymi plecami. Długie włosy częściowo zakrywały nagie plecy. Tanecznym krokiem podeszła do Edyty i zarzuciła jej ręce na szyję. Obracały się w rytmie wolnej muzyki. Ich usta zbliżyły się do siebie. Rozpoczął się namiętny, lesbijski pocałunek. Edyta położyła rękę na wypukłym pośladku szatynki, drugą rozpięła guzik sukienki przy jej szyi. Materiał zsunął się na podium, odsłaniając ciało kobiety. Nie miała na sobie bielizny. Nagie piersi dziewczyn zetknęły się ze sobą sutkami. Szatynka rozpięła suwak w spódniczce Edyty i zsunęła ją w dół. Ponownie rozległy się gromkie brawa.

Wstałem od stolika i wskoczyłem na podium. Za mną wszedł drugi, napalony facet. Położyłem dłonie na nagich pośladkach Edyty i zaczęliśmy tańczyć. Zarzuciła mi jedną rękę na szyję, drugą rozpinała guziki koszuli. Masowałem i ściskałem jej pośladki. Po rozpięciu ostatniego guzika, zdarła ze mnie koszulę odsłaniając tors. Liżąc mój sutek, rozpięła rozporek i wyciągnęła penisa razem z jądrami. Kręcąc tyłeczkiem, klęknęła przede mną i wessała główkę kutasa. Obciągała mi, pobudzając drugą ręką swoją łechtaczkę.
  
Szatynka obok wisiała głową w dół z kutasem w ustach. Udami obejmowała szyję faceta, który trzymał ją w połowie i wpychał język do jej dziurki. Dłonie położyła na jego udach i odpychała się rytmicznie. Wracając, brała do buzi kutasa w całości. Kolejni mężczyźni zapełniali podium. Za plecami szatynki ustawił się facet, rozciągnął okrągłe pośladki i wpakował język w odbyt. Jęki kobiety, penetrowanej podwójnie, zagłuszała głośna muzyka.  Nie przerywała nabijania się ustami na sztywnego kutasa.

Przed Edytą ustawiło się dwóch kolejnych kolesi. Rozpięli rozporki i wystawili swoje fiuty. Przerwała onanizowanie się. Nie wypuszczając mojego penisa z ust, objęła je dłońmi. Posuwała kutasy rączkami, poruszając głową w przód i tył na moim. Czując, że całkiem zesztywniałem, wyszedłem z jej ust i położyłem się na podium. Wypuściła fiuty z dłoni. Klęknęła nad moim sztywnym kutasem, nakierowała go odpowiednio i usiadła. Zagłębiłem się w ciasnym odbycie, szczelnie go wypełniając. Głośno jęknęła. Mężczyźni, których pobudzała rękami, stanęli przy jej twarzy. Na zmianę brała im do buzi.

Obok szatynka była walona w powietrzu. Oplatała udami biodra mężczyzny, który od przodu posuwał ją w cipkę. Drugi facet stał za nią i walił w dupę, ściskając mocno jej duże piersi. Gwałtownie pieprzyłem od spodu odbyt Edyty, masując przy tym jej nabrzmiałe sutki. Kontynuowała obciąganie dwóch pozostałych kutasów. Po kilku minutach wytrysnąłem, wypełniając spermą ciasną dziurkę. Sperma z obciąganych kutasów zalała jej twarz i dekolt. Mężczyźni obok spuszczali się na piersi klęczącej szatynki. W tym momencie usłyszałem hałas i głośne krzyki.  

Do klubu wpadł oddział umundurowanych policjantów. Wszyscy, którzy przyglądali się naszej kopulacji, zostali wyrzuceni z sali. Policjanci otoczyli podium. Ich dowódca, trzymający długą, czarną pałkę, wszedł na nie. Mocnym szarpnięciem ściągnął Edytę z mojego kutasa.
- Zachciało wam się, kurwy, dawać dupy w miejscu publicznym?! To teraz my się z wami zabawimy! -ryknął na dziewczyny – a wy, kutafony,  wypierdalać stąd!!! – krzyknął na nas.
Pozostali policjanci weszli na podium i otoczyli kołem dwie nagie, ociekające spermą kobiety. Dziesięciu groźnie wyglądających mężczyzn,  rozpięło rozporki i wyciągnęli na wierzch swoje fiuty.

- Na kolana, suki, i obciągać! – padło polecenie.  
Edyta klęknęła przed zwisającymi penisami. Brała je na zmianę do buzi i w dłonie. Ssała, lizała i posuwałam rączkami. To samo robiła szatynka, klęcząca obok. Kutasy szybko pęczniały. Ręce mdlały od ciągłego wykonywania posuwistych ruchów. Przed twarzą Edyty sterczał szereg grubych,  sztywnych penisów. Policjanci podnieśli ją z klęczek i zmusili do pochylenia się do przodu. Przykuli kajdankami dłonie do łydek. Rozstawili w rozkroku nogi i przywiązali długą pałkę do kostek. W tej pozycji rypali ją od tyłu  i w usta. Po każdym wytrysku kutasy zmieniały się w cipce, odbycie, buzi.…  

Policyjna sperma zalewała twarz, dupkę i spływała po udach Edyty. Szatynka, trzymana w powietrzu z szeroko rozłożonymi udami, też była jebana we wszystkie dziurki. Łapy mężczyzn, którzy aktualnie nie posuwali kobiet, ściskały ich dupy i cycki. Edyta jęczała z rozkoszy, czując kolejną sztywną pałę, poruszającą się między pośladkami. Drugi, gruby kutas w całości wypełniał jej usta. Zbiorowy gwałt trwał bardzo długo. Kajdanki boleśnie wrzynały się w nadgarstki. Nogi i plecy zdrętwiały  od przymusowej pozycji.
  
Po wystrzelaniu się ze spermy, kutasy zostały zastąpione policyjnymi pałkami. Dwie penetrowały  cipkę Edyty, trzecia poruszała się w odbycie, czwartą posuwano ją w usta. Pozostałe, gumowe pałki spadały na jej plecy i wypięte pośladki. Szatynka klęczała , opierając się na rękach. Sadystyczni policjanci pałowali ją, posuwając przy tym jej wszystkie dziurki swoim służbowym sprzętem. W końcu upadła nieprzytomna na deski podium. Wtedy przestali znęcać się nad kobietami.  

- Macie nauczkę, kurwy, że w miejscach publicznych należy zachowywać się kulturalnie – oświadczył dowódca oddziały i rozkuł Edytę. Policjanci opuścili klub…

cuck

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 2590 słów i 14294 znaków.

5 komentarzy

 
  • reewar

    Kiedy następne?
    Czekamy!

    20 cze 2017

  • Lachim1978

    Gdzie ty znajdujesz te suki super opowiadania

    18 cze 2017

  • cuck

    @Lachim1978 Nie trzeba daleko szukać, są wszędzie

    19 cze 2017

  • Quebahombre

    Niezłe bajeczki :)

    10 cze 2017

  • elenawest

    Jak zwykle super ;-)

    10 cze 2017

  • Robert72

    Fajne , dobrze się czyta.

    10 cze 2017