Seks zbiorowy i mój pierwszy raz

To moje pierwsze opowiadanie więc proszę o wyrozumiałośc.

Mam 20 lat i studiuje psychologię. Zawsze wyobrażałam sobie, że zrobię to dopiero po ślubie, a mój partner będzie moim wybrankiem na resztę życia. Koleżanki już w liceum straciły dziewictwo, a ja twardo trzymałam się swoich zasad. Przez mój upór straciłam kilku fajnych chłopaków, bo żaden z nich, nie chciał czekać tak długo. Na drugim roku studiów, poznałam na imprezie Krzyśka, bardzo mi się spodobał ale wiedziałam, że taki chłopak jak on nie zrozumie moich zasad i znowu przeżyję rozstanie i rozczarowanie. Mimo, że nalegał na spotkanie, miałam wiele wątpliwości, jednak zgodziłam się i po kilku dniach od imprezy, umówiłam się z nim do kina. Była sobota, w naszym wieku zawsze ktoś w sobotę organizuje jakąś imprezę, po kinie Krzysiek zaproponował, żebyśmy pojechali do jego przyjaciół, którzy organizują grila. Zgodziłam się chociaż wiedziałam, że impreza jest pod miastem i najprawdopodobniej będziemy zmuszeni zostać tam na noc.

  

Pech chciał, że był tam mój poprzedni chłopak, z którym rozstałam się również z tego samego powodu co ze wszystkimi poprzednimi. Był wstawiony i żartował i ze mnie i z Krzyśka, wszystko to działo się w towarzystwie, a mi było potwornie głupio.

  

Jak Krzysiek, chodzisz na boki czy walisz sobie konia? – zapytał przy wszystkich

  

  

To było żenujące, miałam ochotę zapaść się pod ziemię, uciec najdalej jak się da, nigdy już nie widzieć tych ludzi. Krzysiek jednak, zamieniał wszystko w żart i jakoś wybrnęliśmy z tej niezręcznej sytuacji. Było coraz przyjemniej, ja też zaczęłam się dobrze bawić i zapomniałam o tym. Robiło się coraz później, część ludzi zaczęła wychodzić, reszta poszła spać, a my nadal siedzieliśmy w ogrodzie. Krzysiek zdjął swoją koszule i okrył mnie. Pod koszula nic nie miał, a był bardzo przystojnym facetem. Dziewczyny zaczęły klaskać kiedy zobaczyły jego gołą klatę.

  

Może Ani jest zimno w nogi, byś coś jeszcze nam zaprezentował – śmiała się Kaśka

Macie ochotę na seks zbiorowy? – zapytał Krzysiek

To by mogło być interesujące, ale co na to Ania, nie będzie wiedziała z kim straci cnotę – kpiła Gosia

Ania może tylko popatrzeć, albo włączy się do zabawy jak będzie chciała – krzyknął Michał

  

Najwidoczniej pomysł seksu zbiorowego wszystkim się spodobał. Byłam mocno zakłopotana, chłopak z którym właśnie zaczęłam się spotykać, chce na moich oczach uprawiać seks z innymi kobietami, a może nawet nie tylko z kobietami. Nie chciałam być kolejny raz pośmiewiskiem całego towarzystwa, więc wykazałam do ich pomysłu spory entuzjazm, co w rzeczywistości wszystkich zaskoczyło. Dziewczyny weszły na stół i zaczęły na nim tańczyć, nawzajem się powoli rozbierały, przy czym dotykały intymnych części swojego ciała, namiętnie się przy tym całując. Wszyscy patrzyli się, dobrze się przy tym widowisku bawiąc i chyba tylko ja nie bardzo wiedziałam gdzie podziać wzrok.

  

jeśli źle się czujesz to możemy wyjść, odwiozę cię do domu – powiedział Krzysiek

Nie, zostańmy – odpowiedziałam

  

Chyba się ucieszył, chociaż nie ukrywał zaskoczenia. Do dziewczyn nadal tańczących na stole, dołączył mój były chłopak - Adam, ta zabawa była w jego stylu. Dwie całkiem już nagie kobiety i on. Matylda klęknęła przed Adasiem i zaczęła rozpinać mu spodnie, a w tym samym czasie Gosia, stojąc z tyłu rozpinała jego koszulę. Teraz to się dopiero zacznie prawdziwa orgia. Reszta siedziała na krzesłach, piła piwo, jadła grila i oglądała to jak dobry teatr. Dla mnie była to jazda bez trzymanki, w moich majtkach był już jeden wielki kisiel, bałam się, że zaraz poplami mi sukienkę. Powoli przestawało mi zależeć na dotrzymaniu dziewictwa do ślubu. Tłumaczyłam sobie, że mój mąż najprawdopodobniej nie będzie prawiczkiem, więc czy to warto.  

Bałam się swoich własnych myśli, ale stawały się one coraz głośniejsze i wyraźniejsze. Coś krzyczało we mnie, że chce się kochać z Krzyśkiem i to natychmiast, dziś, taraz. Gośka gładziła plecy Adama, tuląc się do jego klaty swoimi nagim biustem, a on majstrował ręką w jej całkiem ogolonej cipce. Matylda zeszła ze stołu i usiadła z nami. Natychmiast wziął ją na swoje kolana jeden z siedzących przy stole chłopaków. Rozpiął rozporek i nabił ją na swój sztywny pal. Ta, wiła się i krzyczała z rozkoszy, nigdy tego uczucia nie doznałam więc coraz bardziej miałam ochotę przekonać się. Krzysiek siedział obok mnie, lekko mnie obejmując. Położyłam rękę na jego udzie, a on tylko spojrzał na mnie i się uśmiechnął.

  

To nie jest skarbie dobry moment na ten pierwszy raz, jak byś to zapamiętała? - powiedział

Będzie to najlepszy pierwszy raz na całej mojej uczelni - odpowiedziałam

Chcesz tego? jeśli jesteś pewna to ja jestem gotowy – zaśmiał się Krzysiek

  

Już nic mu nie odpowiedziałam tylko usiadłam okrakiem na jego kolanach, spojrzałam mu głęboko w oczy, a moje rozpalone spojrzenie mówiło już wszystko samo za siebie. Krzysiek rozerwał moje tringi, i rzucił je na ziemię, a następnie włożył swój palec w moją cipkę, wkłądał go delikatnie i powoli. Jeśli to prawda co mówią, to może mieć zaraz pokrwawione spodnie.

  

Zdejmij spodnie, żebyś ich nie poplamił – szepnęłam mu do ucha

zaraz to zrobię – odpowiedział

  

Zaczął się rozbierać a imprezowicze krzyczeli i klaskali. Adam, zauważył to również i zaniemówił ze zdziwienia.  

Krzysiek posadził mnie ponownie, w takiej samej pozycji jak siedziałam przed chwilą, poczułam jego wielkiego sztywnego członka, bałam się go dotknąć ale Krzysiek złapał moja dłoń i zaprowadził ją do niego.

  

nie bój się, dotknij a potem zacznij lekko nim poruszać, będę ci mówił jak to robić, na razie zacznij delikatnie.- uspokoił mnie Krzysiek

  

Zrobiłam tak jak mi kazał, a on robił się coraz bardziej napalony. Po chwili wyrwał go z mich rąk i delikatnie zaczął dotykać nim brzegów mojej szparki, nie wchodził jeszcze do środka, tylko pieścił mnie nim. Językiem dotykał moich brodawek, najpierw delikatnie a po chwili zaczął je ssać i gryźć. Ponownie skierował swojego fiuta w stronę mojej mokrej rozpalonej szparki. Tym razem już wbił go z całej siły, podniósł mnie i zaczął mną poruszać. To było coś wspaniałego. Krzyczałam z rozkoszy. Krzysiek wyszedł ze mnie tuż przed momentem kulminacyjnym. Położył mnie na stole, rozszerzył moje uda i zaczął zlizywać moje soki z cipki i moich nóg, robił to tak namiętnie i delikatnie, że tak dostałam swój pierwszy w życiu orgazm. Na stole, z prawie całkiem obcym mężczyzną, robiąc z tego wielkie towarzyskie widowisko

Pazurki

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 1233 słów i 6886 znaków.

8 komentarzy

 
  • Arni

    Roman S.. a od kiedy 20stki  są o wiele mądrzejsze od 16tek? jakoś nie zauważyłem  ogromnej róznicy, powiem więcej pokaż mi 20tke "z zasadami" które nie obracają się w pył jednego wieczoru. Skończ umoralniać bo Ci kur wa nie poszło

    10 gru 2013

  • RomanS

    Hmm, napisane bardzo niestarannie. Ale nie oszukujmy sie, nie jestesmy kacikiem literackim. Jak to mowila Pani. Naczelnik z Wyjscia Awaryjnego? Ze fikcja musi byc prawdopodobna, zeby mogla byc prawdziwa? Jakos tak. Tutaj sytuacja jest raczej nierealna. Grupowo, na stole, pierwszy raz? A co to, glupia 16tka czy inteligentna 20 z zasadami? Za szybko to jakos poszlo.

    31 sie 2013

  • kicia077

    moze kolejna czesc.? naprawde super =]

    29 sie 2013

  • Napalony

    Napalona, masz ochotę na małe co nieco?

    28 sie 2013

  • kryspin27

    Nie przesadzajcie jest dobrze

    27 sie 2013

  • napalona

    Fajne ;) zgadzam się z konradem ,że było mało opisów TYCH akcji ;) czek na kolejne opowiadanie  :faja:

    27 sie 2013

  • kondzio1233211

    Bardzo fajne ale troche za mało opisałeś sceny erotyczne.

    27 sie 2013

  • Pazurki

    sorka za wcześniejszą nazwe pomyliło mi się  :redface:

    27 sie 2013