Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Być jak zombie rozdział 1

Rozdział 1  

Ja- tato czemu kazałeś mi wziąść jedzenie i sam wziąłeś broń? I co tu się dzieje?  
Tato-Synu nie będę cię okłamywał to jest infekcja nazywana Zombie wybuchła ona nie tylko w Polsce a na całym świecie. Po prostu ludzkość umiera synu.  
Ja-Więc to nie tylko u nas wybuchło? To nie możliwe że to jest koniec świata ja nie chce tak umrzeć tato.. W tej chwili wybuchłem płaczem.  
Tato-Nie płacz kto powiedział że to jest koniec świata nie umrzesz zawsze będę z tobą mój mały synku pamiętaj nigdy cię nie dostawie.  
Ja- Tato kocham ci........ w tej chwili w samochód uderzyła ciężarówka. Obraz gwałtownie zaczął się zmieniać zamiast pięknych uliczek i domów wszędzie była krew zwłoki wybuchy wypadki. Obudziłem się pierwszy mój tato leżał nie przytomny wszędzie biegali ludzie. Jak najszybciej zacząłem budzić tatę...  
Ja- tato wstawaj obiecałeś mi że dostaniesz że mną na zawsze nie rób mi tego proszę...... tato...  
Tato-I nie dostawie choć uciekamy z tąd. W tej samej chwili mój tato zaczął kopać nogami w szybę żeby ją zbić i uciekać na do miar złego został zaatakowany przez jednego z nich i dostał ugryziony.... Nie wiedziałem co miał w planach. Jak najszybciej zaczęliśmy uciekać z innymi ale te zombie były wszędzie wychodziły z budynków małych uliczek policja już dawno upadła wojsko przeprowadza ewakuację z miasta. Biegliśmy przez ulicę wszędzie zwłoki lub flaki na sam widok zachciało mi się wymiotować lecz podtrzymał się w w mieście nadal było słychać krzyki ludzi. Wraz z tatą ukciekliśmy po za miasto w las tato jak najszybciej pobiegł do kamienia przywiozł się do kamienia paskiem i kazał....  
Tato-Synu przepraszam cię ale zmieniam się w te stwory weź mój pistolet i jak się zmienię to mnie zastrzel proszę zrób to nie chce nikogo zabić..
Ja- Tato ja nie mogę... Obiecałeś i że dostaniesz że mną. Lecz nie usłyszałem odpowiedzi bo się już zamienił spełniłem jego ostatnią wolę.  
Ja- Tato przepraszam....... I padł strzał kilka zombie go usłyszało i przyszło w w te miejsce lecz ja je zabiłem. Pochwałę jego i zacząłem płakać nie wiedziałem co mam że sobą zrobić

Kingkarolcio

opublikował opowiadanie w kategorii horror i przygodowe, użył 413 słów i 2233 znaków.

1 komentarz

 
  • agnes1709

    Masakra. Błąd na błędzie i błędem pogania.

    29 sty 2019