Weszłam do mieszkania, trzaskając drzwiami. W głowie wciąż miałam rozmowę z Elyas'em. Czy on naprawdę myślał, że po tym, co mi zrobił, to ja wszystko mu opowiem, streszczę? Przez rok kompletnie się mną nie interesował, nie pytał, ani razu mnie nie odwiedził, a teraz co? Jego sumienie się odezwało? Zdecydowanie za późno.
Spojrzałam na wyświetlacz i otworzyłam wiadomość od Conor'a.
"Czy masz ochotę gdzieś dziś wyjść?"
Nie, błagam, tylko nie teraz.
Byłam kompletnie zmęczona, zdruzgotana, wykończona i bezsilna. Tak bardzo nie chciałam przenosić swojego smutku i wkurzenia na Conorz'e.
Dźwięk dzwoniącego telefonu rozniósł się po całym mieszkaniu. Niechętnie odebrałam, widząc imię na wyświetlaczu.
-Edith, błagam, naprawdę nie wiem, czemu Logan nie chce się z tobą kochać, czemu teściowa narzuca ci swoje racje i czemu wahasz się nad rzuceniem wegeterianizmu.- jęknęłam.
-Nie!- krzyknęła. -To tym razem nie to. Elyas wrócił, wierzysz?
Wywróciłam oczami.
-Jaki Elyas?- udawałam.
Westchnęła.
-Twój były chłopak.
-Joe?- zmarszczyłam brwi, genialnie grając swoją rolę.
-Brat Joe'go. No Elyas no!- traciła cierpliwość.
-Ale ja nie znam żadnego Elyas'a. Proszę cię, nie pij więcej.- powstrzymywałam się od wybuchnięcia śmiechem.
-Sophie! Z kim rok temu byłaś?- zgrzytała zębami.
-Z kim? A który miesiąc dokładnie?- zagryzłam wargi.
-Czerwiec? Trochę luty...
-Ja miałam kogoś w czerwcu?
Warknęła do słuchawki.
-Tatuaże, seks, kłótnie, motocykle...- wyliczała.
-Brzmi jak jakiś słaby film.- zagwizdałam.
-Dobra, dobra.- westchnęła. -Mówił, że policja cię szuka.
Otworzyłam szeroko oczy.
-Co? Jaka policja? Dlaczego?- zmartwiłam się.
Otarłam kogoś samochodem?
-Nie wiem. Mówił, że tylko on ci może pomóc.- powiedziała.
-Co? Przecież Elyas nie pracuje w policji. I zresztą dlaczego miałby mi pomóc, skoro mnie nie pamięta?- zdziwiłam się.
-Ha!- zaśmiała się. -Więc go pamiętasz!
Oparłam się o blat kuchenny.
-Czy ty mnie wkręcałaś?- zapytałam.
-Tak.- zaśmiała się ponownie. -Bardzo możliwe. No dobrze, skoro ustaliłyśmy, kim jest Elyas, to słuchaj tego. On...on wynajął mieszkanie w twoim bloku.
-Co?- krzyknęłam. -Jak to?
Usłyszałam szelest w słuchawce.
-Sophie, muszę kończyć. Później zadzwonię.
-Cholera.- powiedziałam, odkładając telefon.
Dlaczego wynajął tu mieszkanie? Dlaczego znów staje mi na drodze? Nie pozwala odejść, ruszyć do przodu. Tak bardzo bym chciała przez chwilę niczego nie analizować, nie planować, nie czuć.
Jedyną osobą, która robi bałagan w moim życiu, to ja. Elyas pozbierał swoje zabawki z mojego umysłu i wyniósł się, a teraz znowu powrócił, tylko ja nie mam miejsca już na niego. On chce się tylko dowiedzieć, co z jego poprzednimi wspomnieniami, ale czy warto mu to przypominać? Warto się łudzić, że po tym po prostu zniknie, a razem z nim ucieknie w końcu przeszłość i nie będzie mnie prześladywać? W końcu będę mogła zaangażować się w pełni w jakikolwiek związek, bez obaw, że ten ktoś na pewno może mnie zranić, tak jak zrobił to Elyas?
On wciąż jest dupkiem, idiotą i popaprańcem, którego niestety pokochałam, ale muszę zaryzykować.
Chcę, żeby odszedł już na zawsze.
Więc, muszę się z nim spotkać.
Zrobię to, kiedy go spotkam.
Zadzwoniłam do Conor'a.
-Sophie.- ucieszył się.
-Chciałeś się spotkać.- powiedziałam, krzątając się po kuchni. Miałam tu posprzątać.
-Tak, jasne. Masz czas?
Włączyłam na głośnomówiący.
-Tak. W parku za moim blokiem, za pół godziny?
-Oczywiście. Do zobaczenia.
Rozłączyłam się.
Wzięłam szybki prysznic i ubrałam czyste ubrania, związując włosy.
Wybiegłam z mieszkania, prawie terroryzując swojego sąsiada.
-Przepraszam.- krzyknęłam.
Facet pokręcił głową niezadowolony.
Na miejscu byłam chwilę przed czasem, ale Conor już był na miejscu.
-Cześć, słuchaj...mam do ciebie sprawę. Musisz mi pomóc.- mówiłam szybko.
Chłopak zmarszczył brwi, spoglądając na mnie podejrzliwie.
-Coś się stało?
-Właściwie to tak.- powiedziałam cicho.
Przepraszam, że tak krótko, ale nie miałam czasu napisać więcej. Egzaminy.
10 komentarze
Ela
Wiesz takim sposobem to się traci zaufanie czytelnikow
Kmicic
@Ela twoja wypowiedź jest na moje oko bezczelna, ty traktujesz blondme jako jakąś maszynę do pisania? Nikt nie traktuje tego jako pracę, to zwykle hobby. Jeśli autorka straci takich czytelników jak ty to wyjdzie na plus, nikt nie płaci jej za pisanie i robi to dla własnej satysfakcji. Twój komentarz jest lekko mówiąc, nie na miejscu.
Ela
@Kmicic to nie czytaj kto ci karze
Kmicic
@Ela liczyłem na normalną dyskusję z argumentani, a dostałem odpowiedź na poziomie -nie podoba się to wyjdź. -
Ale dobrze, dostosuje się.
Nie wiem co ci siedzi w tej głowie że piszesz takie komentarze. Odwołując się do twojej odpowiedzi, nikt mi nie karze ale jak widzę takie głupoty to staram się ci to uświadomić.
Nie wiem kim jesteś, jakąś wielką autorką która skrywa się pod płaszczem anonimowości czy może zwykłą 12 latką która stara się tak zmotywować autorkę do pisania.
Może czegoś nie rozumiesz więc ci to spróbuję uświadomić.
Autorka tego opowiadania jak każdy z nas ma życie i nie dostaje niczego w zamian za dzielenie się z nami swoimi pracami. To że najwyraźniej ma ważniejsze sprawy niż zabawiwanie nas to całkiem normalna sytuacja. Więc twój komentarz tutaj jest nie na miejscu, biorąc pod uwagę że tak jak ja nie jesteś tu jakimś autorytetem.
Gwarantuje ci że w ten sposób jej nie zmotywujesz ani nie zmusisz do działania.
Ela
@Kmicic
Kmicic
@Ela gratuluję wigoru, odpowiedź na poziomie twojego IQ
Ela
@Kmicic wał się
Kmicic
@Ela wal się *
Ela
@Kmicic mój poziom niech cię nie interesuje okej teraz wyszło poza ramy opowiada urywam to i ty też bo to do niczego myślę nie priwadzi
Ela
To ile ty piszesz te egzaminy
Angel12
Żyjesz autorko?
Kmicic
@Angel12 żyje i ma się dobrze...raczej, poprostu myślę że brak jej czasu. No wiesz, nauka.
blondeme99
@Kmicic Dziękuję. Napiszę jak skończą się egzaminy
Ela
Kiedy coś dodasz
Lala
@Ela też czekam. Nawet się na lol24 nie pojawia 🤔
blondeme99
@Ela Pod koniec czerwca tak myślę
dreamer1897
""Ale ja nie znam żadnego Elyas'a. Proszę cię, nie pij więcej" Sophie jak zawsze w formie, ale tym razem to Edith zagrała genialnie i wrobiła ją bez pardonu
Będę miał trochę do rozmyślania nad propozycją Sophie wobec Conora. Mam nadzieje, że nie będziemy czekać długo.
Lula
Zmiana mieszkania czy ostrzeżenie w nocy gdzie nie ma lamp? 😀😂
B
Chyba "tratując", nie "terroryzując".
Iga21
Kolejna świetna część
To nic, że krótka ale w jakiś stopniu zostawiłaś pewne napięcie. Nasuwają się kolejne pytania
W jaki sposób ma jej pomóc?
Czy Elias będzie ją nachodzil?
Czy celowo zamieszkal tam gdzie ona czy tylko to zbieg okoliczność?
Kmicic
@Iga21 Teraz tylko dodać: Dowiecie się tego w następnym odcinku! Oglądajcie nas w każdy piątek o 18!
Kmicic
I mamy 60!
Historia poszła jak z ziemi na księżyc, taki skok!
Długość długością ale co to zmienia przy takim dziele
Czarno włosa Linden :P
Dziękuję za to że znalazłaś czas i dodałaś kolejny rozdział tej wspaniałej histori, gorąco pozdrawiam i powodzenia z egzaminami
Ela
Łał ale dałaś czadu z pisaniem kiedy następna długa czesc