Materiał zarchiwizowany.

Dlaczego on?cz.2

Dlaczego on?cz.2Wstałam z niego i pomogłam mu wstać...
P: To chyba jest remis...-uśmiechnął się.
K: No coś ty, ja wygrałam...-zaczełam się śmiać...
P: No ok
K: Jezu to już ta godzina muszę....-nie dokończyłam i pobiegłam do domu.
**************************
Oczami Przemka
**************************
Ciekawe gdzie jej się tak śpieszy...A może ma kogoś i dlatego tak szybko poszła...nie...przecież ona nigdy nie miała nikogo, ale jeśli się tak zastanowić to dlaczego nikogo nie miała....
Przecież jest taka...no taka słodka, radosna, śliczna, o ku**a on mi się podoba!
Ale...dobra nie będę tym sobie zaprzątał głowy, bo jest jeszcze Sandra...no właśnie to do której coś więcej czuje...?
Przez resztę dnia myślałem cały czas o Kamili, czy jej powiem, że mi się podoba, nie nie powiem, bo mnie wyśmieje....a może jednak coś by z tego było...Pierwszy raz coś takiego czuje, chwyciłem się za głowę i nagle dostałem SMS-a od nieznanego numeru  
#Hej.Spotkamy się, muszę z tobą porozmawiać.
     Kamila :)
#Skąd masz mój numer?
Okey, to gdzie się spotkamy?-zaciekawiło mnie to skąd ma mój numer i o co chodzi...

#Mam go od Kingi.Przy lasku na łące, czekam :)

#Będe za 10minut ;)

#Ok ok
**************************
Oczami Kamili  
**************************
Muszę mu powiedzieć, drugiej szansy nie będzie, bo on kręci z Sandrą....Powiem mu, że mi na nim cholernie zależy, nie byłam nigdy pewna swoich uczuć, ale do niego to jestem pewna w stu procentach.
**************************
Oczami Przemka
**************************
Ciekawe co chce mi powiedzieć...? To musi być coś ważnego, bo nigdy do mnie nawet nie zadzwoniła, ani napisała...Ciekawe o co chodzi...Poszłem na łąkę obok lasu i zobaczyłem ją...Serce zaczęło mi szybciej bić, myślałem, że zaraz wyskoczy...podeszła do mnie....
**************************
Oczami Kamili
**************************
Podeszłam do niego....
K:Hej...
P:Hej, o co chodzi...?
K:Wiesz...może pujdziemy się przejść...
P:Ok
Szliśmy 10minut nic nie mówiąc...
P:Powiesz wreście o co chodzi?
K:Dobrze...Bo...Ty...ty... Tak cholernie mi się podobasz...-nie czekałam na jego odpowiedź, odwróciłam się i poszłam, po chwili poczułam, że ktoś łapie mnie za nadgarstek, odwróciłam się, Przemek się do mnie uśmiechnął i mnie przytulił
P:Też mi się cholernie podobasz-wyszeptał i pocałował mnie w czoło...
P:Kamilciu...dlaczego dzisiaj mi o tym powiedziałaś?  
K:Bo bałam się...
P:Czego?
K:Że będziesz z Sandrą...
P:Ja chce być tylko z tobą Kamilciu...
K:Ja też chce być tylko z tobą Przemuś... Zależy mi na tobie...
P:Mi na tobie też zależy...Miałem ci też to powiedzieć, ale myślałem, że mnie wyśmiejesz...
K:Przemek, Przemek znasz mnie, ja bym cię nie wyśmiała...
P:No wiem....
Przytulił mnie i poszliśmy do niego do domu.
K:Dobrywieczór-uśmiechnełam się  
Mama Przemka:Dobrywieczór-też się uśmiechneła.
P:Mamo my idziemy do mojego pokoju
M P:Dobrze...chcecie coś do picia?
P:Chcesz coś Kamila?
K:Nie...
M P:Dobrze to ja wam nie będę przeszkadzać
Weszliśmy do jego pokoju i usiedliśmy na łóżku.
P:Kamila...?
K:Tak?
P:Całowałaś się już z kimś?
K:Nie...a dlaczego pytasz?
P:Bo chcem cię pocałować, jesteś taka śliczna...
Przybliżył się do mnie i pocałował delikatnie w usta
P:Podoba ci się?
Kiwnełam głową, że tak
Znowu się przybliżył, ale teraz pocałował mnie namiętnie wpychając mi język do gardła, odwzajemniłam pocałunek...Gdy nagle weszła jego mama...
M P: Oj przepraszam-i wyszła z pokoju
Zaczełam się śmiać, a Przemek razem ze mną...
P:Widziałaś jej minę?
K:No-zaczełam śmiać się jeszcze głośniej
P:Jak ty się słodko śmiejesz-patrzył się na mnie tak słodko, że przesunęłam się i pocałowałam go delikatnie w usta...on odwzajemnił to ale bardziej namiętnie, teraz leżał na mnie i całował moją szyję, było to przyjemne...ale trzeba było to przerwać w odpowiednim momęcie, bo mogło by to zajść zadaleko....
K:Dobra...już przestań
P:Okey...-popatrzył na mnie ze smutkiem w oczach
K:Misiek, nie smutaj...-uśmiechnełam się...
P:Kocie...a co powiesz na rewanż z naszego pojedynku...?
K:Hmmm...okey, znowu wygram...
P:Zobaczymy królewno...
K:Książe ja na pewno wygram...

Taakslodko0112

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 782 słów i 4314 znaków, zaktualizowała 17 sie 2015.

2 komentarze

 
  • niezniszczalnaja

    Przeczytałam dwie części i cały czas powtarza się w nich : powiedziałam,powiedział, uśmiechnęłam się,  uśmiechną się itp. Przez to czyta się to bardzo ciężko.  Poza tym akcja toczy się zbyt szybka, za mało szczegółów z tych dwóch zdziałów spokojnie mogłabyś zrobić dużo więcej i dużo dłuższych.  Ale nie martw się, trenuj ja też jak zaczynałam pisać to dostawałam dużo krytyki i do teraz czasami dostaje . A co do błędów to każdemu się zdarzają: ) Pozdrawiam

    21 sie 2015

  • kate

    Bierz się za naukę i otwórz słownik, a potem spróbuj napisać jakiś tekst..

    16 sie 2015