Niezapomniana miłość część1

Przy dzwiach wejsciowych do szkoly spotkali się. Spojrzał na nią jak by zobaczył ducha snila mu się od kilku dni. Wyglądała tak jak. Jego snów. Spojrzala na niego i niesmialo powiedziala  
-Cześć jestem tu nowa i mam taka mala sprawe do Ciebie zaprowadzisz mnie do sekretariatu?  
-Ymmm. Cześć. Jestem Adrian Zieliński spoko chodź pokaze Ci i zaprowadze jak mała dziewczynke.  
-Okej hehe chyba przesadziles z tą mala dziewczynka.  
-Przepraszam. Prosze to sekretariat wejść z Tobą czy poczekac?  
-Nie no dam sobie już rade mozesz już isc na lekcje bo 5 minut temu byl dzwonek i tak już jestes spozniony przeze mnie. Dziekuje  
-Okej to znajde Cię na następnej przerwie do zobaczenia  
-pa  
Boze jaki on slodki i te jego oczy normalnie się rozmarzylam. Pukam do dzwi i slysze prosze powoli otwieram  
-dzien dobry nazywam się Anna kowalska i oddzis mam uczęszczać do tej szkoły
-dzien dobry oh tak tak prosze o to twoj plan lekcji i zaraz poprosze twoja nowa wychowawczynie  
-dziekuje  
Czekalam nie cale 5 minut i zjawila się niska szatynka na okolo 35 lat  
-Dzien dobry to Ty jestes Anna Kowalska ?
-Dzien dobry tak tak  
-Dobrze to zapraszam za mna poznasz swoja nowa klase na pewno z kims się zaprzyjaznisz  
Idac za nowa wychowawczynia znow się zestresowalam. Po chwili bylismy już przy sali nr 126.  
-Dzien dobry prosze o cisze. Od dziś do naszej klasy bedzie chodzic nowa uczennica prosze przedstaw się  
-Czesc nazywam się Anna kowalska  
-prosze usiac z Adrianem. Zielinskim  
Jak to uslyszalam az mi serce do gory podeszlo modlilam się zeby to byl zbieg okolicznosci i zeby byl to ktoś inny niz ten przystojniak spod szkoly jednak się mylilam  
Usmiechnol się do mnie. odwzajemnilam usmiech i podeszłam do lawki i usiadlam.  
-no to się spotykamy szybciej niz myslalem...  
-Hehehhe no widzisz jeszcze raz dziękuję  
-no to moze po szkole pojdziesz ze mna do kawiarni w ramach tego ze Ci pomoglem. Prosze.  
Zrobil maslane oczka jak u malego szczeniaka  
-okej  
Lekcje minely szybko caly czas rozmawialam z Adrianem okazal się spoko i w moim typoe miedzy innymi zgodzilam się isc z nim do kawiarni, ale jeszcze bede musiala zadzwonic do brata zeby troche pozniej przyjechal po mnie ppd kawiarnie. Wychodze ze szkoly Adrian już czeka na mnie przy swoim motocyklu wsiadamy i jedziemy do kawiarni zamawiamy po ciastku i kawie  
-Jak Ci się podoba w nowej szkole  
Pyta się Adrian  
-Calkiem całkiem, a Ty ile masz lat bo nie wygladasz na kogos kto ma tyle lat co ja ?  
-19, nie zdalem 2 razy z powodu moich problemow ale nie chce o tym rozmawiac  
-okej spoko nie pytam dalej.  
Ciekawi mnie o jakich problemach wspominal moj ideal.
-Od dawna tu mieszkasz ?  
Pyta się mnie  
-Nie od piatku  
Usmiecham się do niego  
Slysz ze dostalam smsa wyciagam telefon i odczytuje "Stoje od 5 minut pod ta kawiarnia gdzie jestes. Patryk"  
-Adrian sluchaj ja już musze isc bo brat na mnie czeka od 5 minut pod kawiarnia. Czesc
- no to pa szkoda ze musisz już isc do jutra śliczna.
Powiedzial do mnie sliczna czy mi się przeslyszalo. Boze on taki sliczny przystojny normalnie jak na niego patrze to nogi mi się uginaja.  





Dziekuje za komentarze i prosze o to kolejna część zobacze o ktorej zasne ale mysle ze jeszcze dziś dodam kolejna cześć  



//Pozdrawiam Emcisek

Emcisek

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 553 słów i 3263 znaków, zaktualizowała 11 lip 2015.

2 komentarze

 
  • szalona123

    Dodawaj, zaczyna sie ciekawie! :jupi:

    11 lip 2015

  • xxola

    Super :-*

    11 lip 2015

  • Emcisek

    @xxola dziekuje

    11 lip 2015